niedziela, 10 maja 2015

WYBORY PREZYDENCKIE 2015: KUKIZ NIE SPRAWIŁ NIESPODZIANKI. KOMOROWSKI TOPI PLATFORMĘ OBYWATELSKĄ

Wybory niczego nie zmienią; w drugiej turze  liberalni wyborcy uaktywnią się i zagłosują na Komorowskiego. Antagonistyczny, binarny schemat w polskiej polityce nadal będzie obecny. Nic nie zmieni się. Póki co … Jeśli jednak sondaże wyborcze będą wskazywały na zwycięstwo Dudy, nie jest wykluczone wprowadzenie stanu wyjątkowego i zabranie przez PO obywatelom zabawki, którą są demokratyczne wybory. Poparcie, jakie uzyskał Duda (34.8%), nie daje mu wystarczającej przewagi nad kandydatem Platformy Obywatelskiej, aby w drugiej turze uzyskać wynik powyżej 50%. Komorowski stracił do Dudy około 2%. Aby pokonać obecnego Prezydenta,  Duda musi przekonać do siebie dodatkowo  około miliona wyborców, którzy głosowali na Kukiza.

Wyniki sondażu Exit Poll nie okazały się jednak sensacyjne. Kukiz nie spotka się z Komorowskim w drugiej turze. W zamian będzie miał miejsce, przewidywany  przez wszystkich analityków, pojedynek: Komorowski – Duda, czyli PO – PiS. Scena polityczna jest nadal zabetonowana, choć poparcie dla Kukiza daje nadzieję na to, że w okresie do wyborów parlamentarnych  zwolennicy  brunatnej prawicy Korwin-Mikkego i Kukiza będą próbowali stworzyć nową siłę. Pierwsze wyniki pokazują, że Komorowski topi Platformę Obywatelską.

Wyniki Komorowskiego i Dudy

Poparcie, jakie uzyskał Duda (34.8%), nie daje mu wystarczającej przewagi nad kandydatem Platformy Obywatelskiej, aby w drugiej turze uzyskać wynik powyżej 50%. Komorowski stracił do Dudy około 2%. Aby pokonać obecnego Prezydenta,  Duda musi przekonać do siebie dodatkowo  około miliona wyborców, którzy głosowali na Kukiza.

W drugiej turze głosuje na ogół mniej obywateli. Dlatego też uzyskanie dodatkowego miliona głosów przez Dudę będzie zadaniem wymagającym niezwykłego wysiłku marketingowego. Elektorat Kukiza nie reprezentuje bowiem wartości narodowo-konserwatywnych, lecz narodowo-anarchistyczne. Z kolei znakomita  część zwolenników Korwin-Mikkego opowiada się za wartościami antyklerykalnymi i z tej racji nie poprzez Dudy.

Na Komorowskiego mogą zagłosować dawni  członkowie PZPR i ich rodziny. W województwach, w których SLD uzyskiwało zwykle względnie wysokie poparcie, frekwencja była porażająco niska. Nie jest wykluczone, że ci co milczeli, pójdą do urn w drugiej turze.

W porównaniu z wyborami w 2010 roku, Komorowski stracił ponad jedną trzecią zwolenników.  W tamtych wyborach uzyskał w pierwszej turze 6 milionów 981 tysięcy. Dzisiejszy, przewidywany wynik jest szacowany na około 5 milionów głosów. Oznacza to, że poparcie dla Platformy Obywatelskiej spadło o 30%.  To samo dotyczy Andrzeja Dudy. Prawu i Sprawiedliwości ubyło nieco mniej zwolenników. Duda uzyskał około 5 milionów 500 tysięcy głosów. Kaczyński w 2010 osiągnął lepszy wynik (ponad 6 milionów głosów), mimo iż przegrał.

Wynik Kukiza

To, że 20% wyborców wyraziło swoje poparcie dla muzyka rockowego, świadczy o tym, że w społeczeństwie dojrzewa potrzeba zmian politycznych. Binarny układ: PO kontra PiS, zaczął irytować wyborców. Dlaczego? Powodów jest wiele, ale wszystkie one sprowadzają się do jednego czynnika: od 10 lat wzrasta wskaźnik trudności realizacji projektów życiowych. 

Istotną cechą człowieczeństwa jest planowanie swojej przyszłości. Jedni z nas planują wyłącznie na najbliższy tydzień czy miesiąc, ale wielu obywateli naszego państwa ma tak zwane plany dalekosiężne. Okazuje się, że w naszym kraju  jest coraz trudniej  mieć dalekosiężne plany życiowe, które można by realizować w jakimś względnie rozsądnym stopniu. Młodzi ludzie w swojej masie nie są w stanie projektować swoich karier zawodowych. System nie daje im takiej szansy, gdyż niemal w każdej płaszczyźnie konkurencji rynkowej  osiągnięcie sukcesu przez typowego obywatela cechuje się prawdopodobieństwem bliskim zeru.

Głosując na Kukiza, ludzie protestują przed trudami życia; przed tym, że system nie pozwala im posiadać perspektywy życiowej (projektów kariery zawodowej, planów osobistych czy w końcu pomysłów na zaspokojenie potrzeb własnych i swoich dzieci). Poziom edukacji jest beznadziejny, kredyty są drogie, zarobki niskie, brak sensownej  pracy, brak samodzielnego dachu nad głową, wredne stosunki społeczne (nieufność, agresja i zastraszanie), przemoc ideologiczna – to lista najważniejszych powodów, dla których obywatele nie posiadają szans na swój własny życiowy projekt.

Jeśli jesteś słabo wykształcony (ukończyłeś jakąś wyższą szkołę ściemniania), nie dostaniesz dobrze płatnej pracy. Jeśli jej nie dostaniesz, to nie otrzymasz kredytu na zakup mieszkania. A skoro nie masz kredytu na zakup własnego kąta, to musisz  „chrapać” z tatusiem, mamusią i babcią we wspólnym mieszkaniu. W takiej sytuacji,   nie stać Ciebie na założenie rodziny. A jeśli przydarzy Ci się ciąża, to Twój facet wyjedzie na „saksy”, aby sprostać wymaganiom utrzymania swojego potomka. Ale Ty jesteś wtedy samotna – zawieszona w próżni, bo nie wiesz czy w Londynie, Berlinie czy w Oslo, Twój partner nie ma drugiej dziewczyny.  Czy w takiej sytuacji zawieszenia można mieć projekty życiowe? NIE!!!

Wynik Palikota i Ogórek

Palikot i Ogórek uzyskali wspólnie niespełna 4%. To katastrofa wyborcza zarówno dla SLD jak i TR. Na jej podstawie można wieszczyć, iż w przyszłym Sejmie środowiska liberalne nie będą reprezentowane.  Próba stworzenia nowej formacji politycznej przez Petru, Olechowskiego i Balcerowicza jest z góry skazana na porażkę. Wymienieni politycy już rządzili i doprowadzili do stanu, w którym Polska  znajduje się obecnie – mianowicie, z drogimi kredytami, niskimi płacami, wysokim bezrobociem – w konsekwencji z brakiem perspektyw życiowych dla młodych obywateli (w wieku 20-35 lat) naszego państwa. Nie można budować partii z liderem, którego tak łatwo pokonał Andrzej Lepper, powtarzając często frazę: Balcerowicz musi odejść.

Niższa frekwencja wyborcza wskazuje na to, że wyborcy o liberalnych przekonaniach już nie ufają ani SLD ani TR. Czekają na stworzenie nowego ruchu politycznego. Ich absencja wyborcza stanowi protest, a nawet bunt, przeciwko jakości polskiej polityki.

Morał

Wybory niczego nie zmienią; w drugiej turze  liberalni wyborcy uaktywnią się i zagłosują na Komorowskiego. Antagonistyczny, binarny schemat w polskiej polityce nadal będzie obecny. Nic nie zmieni się. Póki co … Jeśli jednak sondaże wyborcze będą wskazywały na zwycięstwo Dudy, nie jest wykluczone wprowadzenie stanu wyjątkowego i zabranie przez PO obywatelom zabawki, którą są demokratyczne wybory.

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).

 
 

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz