sobota, 17 lutego 2018

DUDA, KANDYDAT NA PREZYDENTA RP MILCZY W KWESTII ZABÓJSTWA NIEMCOWA. KONWENCJA PIS BALEM U NOWOSILCOWA

TEKST z DNIA  28.02.2015
Andrzej Duda podczas swojej konwencji ani razu nie wspomniał o tym, co zaszokowało Europę – o  rozstrzelaniu Borysa Niemcowa przez  faszystowskie bojówki, działające w imieniu Putina. Jego milczenie, jak oksymoron, brzmi złowrogo dla Polski. W swoim przemówieniu Andrzej Duda zanegował  podstawową zasadę polityki międzynarodowej naszego kraju, według której Polska ma integrować się z Zachodem, a nie Wschodem. Zaproponowany przez pisowskiego kandydata na prezydenta koncept polityki międzynarodowej wpisuje się w strategię  Rosji. W jej interesie jest bowiem zablokowanie integracyjnych procesów w Europie. Rosja może stać się imperium jedynie wtedy, gdy nasz kontynent będzie stanowił zbiorowisko luźnych, rywalizujących ze sobą państw o naftowo-gazowe względy Putina i jego następców. Publiczność śledząca polską scenę polityczną była dotychczas karmiona przez PiS „bogo-ojczyźnianą narracją”. Politycy tej partii nawoływali do obrony naszej niepodległości; świętowali historyczne rocznice. Dzisiaj okazuje się, że partia Kaczyńskiego popiera Putina i wypycha nasz kraj w jego objęcia. Wcześniej Palikot kpił z tak zwanej „polityki historycznej” Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj to on wspiera kampanię na rzecz międzynarodowej pomocy Ukrainie i wspólnemu - w ramach NATO i Unii Europejskiej - przeciwstawieniu się awanturnictwu Putina. Postawa patriotyczna Andrzeja Dudy i polityków Prawa i Sprawiedliwości przypomina postawę Poety z „Wesela” Wyspiańskiego.  Duda nawet nie jest chamem, który miał złoty róg. Przypomina on także postać Doktora z „Dziadów” Mickiewicza, który podlizuje się Nowosilcowowi i donosi na warszawskich profesorów? Czy Dudę czeka ten sam los co Doktora? Czy zginie od uderzenia pioruna?
Większość najważniejszych polityków europejskich oraz prezydent USA wyrazili swój szok z powodu zamordowania rosyjskiego polityka, Borysa Niemcowa, który był jednym z najgłośniejszych krytyków Putina.  Zabicie Niemcowa jest szokiem dla całego zachodniego świata. Swoje oburzenie wyrazili: Obama, Merkel, Tusk i wielu innych przywódców europejskich państw.
Duda nic nie powiedział o zabójstwie Niemcowa
Andrzej Duda podczas swojej konwencji ani razu nie wspomniał o tym, co zaszokowało Europę – o  rozstrzelaniu Borysa Niemcowa przez  faszystowskie bojówki, działające w imieniu Putina. Kandydat na urząd Prezydenta RP milczy w kwestii zabijania ludzi z powodu odmiennych poglądów politycznych, niż te, które są akceptowane prze siły rządzące. Jego milczenie, jak oksymoron, brzmi złowrogo dla Polski. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/swiat/695778,czy-putin-zabil-niemcowa-czy-duda-ogorek-jarubas-kukiz-popieraja-zabojce.html
Podczas konwencji wspominał Lecha Kaczyńskiego, zapominając o tym, że był on tym politykiem, który  z pewnością nie milczałby w sprawie zabicia  Borysa Niemcowa. Co więc oznacza milczenie Dudy w tak fundamentalnej sprawie, jak rozprzestrzenianie się memu mordu politycznego jako techniki „mrożenia” publiki politycznej?
Czy Duda  popiera Putina?
W swoim przemówieniu Andrzej Duda zanegował  podstawową zasadę polityki międzynarodowej naszego kraju, według której Polska ma integrować się z Zachodem, a nie Wschodem. Duda oskarżył dotychczasowe władze o rezygnację z suwerenności na rzecz przystosowywania się do „głównego nurtu politycznego Unii Europejskiej”.
Zaproponowany przez pisowskiego kandydata na prezydenta koncept polityki międzynarodowej wpisuje się w strategię  Rosji. W jej interesie jest bowiem zablokowanie integracyjnych procesów w Europie. Rosja może stać się imperium jedynie wtedy, gdy nasz kontynent będzie stanowił zbiorowisko luźnych, rywalizujących ze sobą państw o naftowo-gazowe względy Putina i jego następców. Duda wcześniej odmówił Ukrainie pomocy militarnej, kontestując obecnie organizowane przez NATO akcje wspierania Ukrainy. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/695759,andrzej-duda-bezczesci-smolenska-pamiec-o-lechu-kaczynskim-zamach-stanu-w-pis.html
Prawo i Sprawiedliwość pcha nasz kraj w nadzwyczaj niebezpieczne trajektorie polityki międzynarodowej, którymi przemierzając możemy stać się szybko kolonią państwa rosyjskiego.  Czy można już mówić o tym, że Andrzej Duda sprzedaje Polskę Putinowi? Co na to polski Sejm?
Paradoks obecnej kampanii prezydenckiej
Stosunek polityków do udzielenia pomocy militarnej Ukrainie pokazuje to, kto jest polskim patriotą, a kto ma za nic „miłość do ojczyzny”. W kontekście wstrząsającego zabójstwa Borysa Niemcowa, pomaganie Ukrainie jest równoznaczne protestowi przeciwko brunatnej, faszystowskiej, imperialnej i panslawistycznej Rosji. Odmowa takiego wsparcia naszemu sąsiadowi jest z kolei tym samym, co popieranie brunatnych sił w Moskwie i Petersburgu.
Popieranie Ukrainy w walce z rosyjskim agresorem jest wręcz patriotycznym obowiązkiem. W obecnej kampanii,  ten patriotyzm wykazują jedynie dwaj kandydaci: Komorowski i Palikot. Pierwszy z nich  nieustannie deklaruje pomoc militarną w postaci szkoleń dla wojska ukraińskiego. Drugi z nich optuje  za wysyłaniem  naszych wojsk do Doniecka w charakterze międzynarodowych sił rozjemczych pod patronatem NATO i Unii Europejskiej.
Publiczność śledząca polską scenę polityczna była dotychczas karmiona przez PiS „bogo-ojczyźnianą narracją”. Politycy tej partii nawoływali do obrony naszej niepodległości; świętowali historyczne rocznice. Dzisiaj okazuje się, że partia Kaczyńskiego popiera Putina i wypycha nasz kraj w jego objęcia. Wcześniej Palikot kpił z tak zwanej „polityki historycznej” Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj to on wspiera kampanię na rzecz międzynarodowej pomocy Ukrainie i wspólnemu - w ramach NATO i Unii Europejskiej - przeciwstawieniu się awanturnictwu Putina.
Puenta
Postawa patriotyczna Andrzeja Dudy i polityków Prawa i Sprawiedliwości przypomina postawę Poety z „Wesela” Wyspiańskiego.  Oto fragment:
POETA
Bawię panią galanterią
przez pół drwiąco, przez pół serio;
stąd się styl osobny stwarza:
nikt nikogo nie dosięga,
nikt nikogo nie obraża,
na łokcie różowa wstęga
nie prowadzi do ołtarza.
Tajemnicą jest kobieta.
MARYNA
Słucham, co to za wymowa!

POETA
Słowa, słowa, słowa, słowa.
Z pewnością Duda nie jest w stanie zrozumieć wypowiedzi Wyspiańskiego. W końcu był on przedstawicielem Młodej Polski. Klimaty kulturowe tej formacji z pewnością są mu obce (młodo-polacy pili, ćpali i bzykali się, nie zapominając o ojczyźnie). Duda nawet nie jest chamem, który miał złoty róg. Przypomina on także postać Doktora z „Dziadów” Mickiewicza, który podlizuje się Nowosilcowowi i donosi na warszawskich profesorów? Czy Dudę czeka ten sam los co Doktora? Czy zginie od uderzenia pioruna?
***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz