sobota, 17 lutego 2018

POLOWANIE NA PROF. HARTMANA I PROF. FUSZARĘ. CZY POLITYCY PO i PIS OSZALELI?

Prof. Hartman publikując swój tekst na blogu, odsłonił oblicze polskiego katolicyzmu. Wywołując absurdalne reakcje, pokazał, że polscy katolicy nie są wyznawcami Starego Testamentu, że kontestują w swoim myśleniu katolicką doktrynę o kazirodczym pochodzeniu ludzkości. Prof. Hartman i prof.  Fuszara testują więc establishment polityczny. W jakim stopniu politycy wspierają interesy Kościoła katolickiego w Polsce? Proces walki o względy Kościoła został uruchomiony. Kilka lat temu, trzej profesorowie, Jan Woleński, Jan Hartman oraz Wojciech Krysztofiak, z udziałem lidera Rationalist International Sanala Edamaruku, podpisali apel-ostrzeżenie do publiczności, iż w naszym kraju łamane są prawa człowieka, przede wszystkim prawo do wolnego wyrażania myśli. W świetle obecnej nagonki na jednego z sygnatariuszy „Listu Trzech Profesorów”, apel sprzed kilku lat nabiera swojej aktualności.
Minister zdrowia Arłukowicz w nowym rządzie Ewy Kopacz wyrzucił prof. Hartmana z Komisji Etyki Ministerstwa Zdrowia. Polityk Platformy Obywatelskiej uzasadnił swoją decyzję tym, że prof. Hartman dopuścił się rzekomo skandalicznej wypowiedzi na temat kazirodztwa. W sukurs platformersom przyszli politycy Prawa i Sprawiedliwości, domagając się usunięcia prof. Hartmana z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rektor UJ zapowiedział wszczęcie sprawy dyscyplinarnej. Ale to nie koniec politycznego skandalu krępowania ust intelektualistom i mrożenia ich wyrzuceniem z pracy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oskarżają, prof. Fuszarę o to, iż popiera kazirodztwo. PiS żąda ścięcia obecnej Minister do Spraw Równego Traktowania. Czy PO ugnie się, skoro ugięła się, wyrzucając prof.  Hartmana z rządowej komisji Etyki Ministerstwa Zdrowia? http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/692035,prawa-czlowieka-w-kontekscie-debaty-o-kazirodztwie-czy-ktos-chce-wyciszyc-afere-kopacz-i-wasiak.html
Kazirodztwo w świetle fundamentów katolicyzmu
Esej Hartmana, w którym w sposób kulturalny i wyważony, sugeruje (bo czytając tekst nie można nawet mówić o apelowaniu) zajęcie się w przestrzeni publicznej kwestią penalizacji kazirodztwa, jest jego jednym z najlepszych felietonistycznych tekstów filozoficznych. W tekście prof. Hartman przywołuje  wiersz Tuwima oraz „wierszyk” z  Kabaretu Starszych Panów. Oba utwory są estetycznie wysmakowane. Hartman wprost stawia tezę, że zakaz prawny związków kazirodczych jest uzasadniany eugenicznie. Stwierdza, że taka argumentacja budzi wątpliwości (w domyśle odnosi czytelnika do ideologii nazistowsko-eugenicznej  Hitlera). Wnioskuje, że zakaz kazirodztwa jest jedynie uzasadniany ze względów religijnych i obyczajowych.     W ostatnim zdaniu stwierdza, że nie opowiada się za legalizacją związków kazirodczych, lecz jedynie sugeruje, że warto rozpocząć dyskusje nad nimi.
Dlaczego tekst prof. Hartmana wywołał wściekłość i pianę na ustach polityków PO, PiS, a nawet Palikota? Otóż, dlatego, że dotyka on katolickiego, wstydliwego tabu – z punktu widzenia obyczajowości europejskiej. Podważa fundament doktryny katolickiej.
Według świętej księgi katolicyzmu, czyli Starego Testamentu, Bóg stworzył ludzkość. Pierwszymi ludźmi byli Adam i Ewa, przy czym ta druga została stworzona z żebra Adama. Pierwsza kobieta jest więc w pewnym „metaforycznym sensie” córką Adama  i Boga. Dlaczego Bóg nie stworzył Ewy z nicości, bez użycia „żebra Adama”? Kolejni ludzie na Ziemi zostali zrodzeni w wyniku zapłodnienia Ewy przez Adama. Tym samym, akty płciowe pomiędzy Ewą i Adamem miały charakter „quasi-kazirodczy”.  Potomstwo Ewy i Adama, aby dać początek ludzkości, musiało siłą rzeczy uczestniczyć w seksualnych stosunkach kazirodczych. Ludzkość  jest – według katolickiej doktryny – efektem globalnego kazirodztwa.
Współcześnie w języku religii katolickiej nadal używa się frazy, iż „wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami”. Ten frazeologizm w sposób przenośny przekazuje nam „prawdę kulturową”, iż wiążąc się w relację małżeńską, kultywujemy hierofanię kazirodztwa. Zgodnie z katolicyzmem, małżeństwo jest sakramentem świętym. Jako taki, posiada swój wzorzec w postaci pierwszego związku małżeńskiego pomiędzy Adamem i Ewą, który dał początek  kazirodztwu. Instytucja ślubu kościelnego stanowi, w tej perspektywie interpretacyjnej, wydarzenie, w którym objawia się hierofania kazirodztwa.
Sposób określania kapłanów   wyrażeniem „ojciec” w języku religijnym katolików również wskazuje na to, iż kazirodztwo zostało na gruncie katolicyzmu uświęcone. Ksiądz-Ojciec jest symbolem Boga-Ojca (zgodnie z konceptem pośrednictwa kapłana w relacjach ludzi z Bogiem). Uświecając związek małżeński pomiędzy żoną-siostrą a mężem-bratem, ksiądz-ojciec przywołuje kazirodczą hierofanię Ewy i Adama.
Kazirodztwo w świetle obyczajowości
Poseł Niesiołowski najdobitniej zaprezentował w rozmowie z Moniką Olejnik powszechne obrzydzenie seksem kazirodczym. Stwierdził wprost, że kazirodztwo jest obrzydliwe. W podobny sposób na tekst prof. Hartmana zareagowali liderzy Twojego Ruchu (nie czytali tekstu, gdyby go przeczytali, to nie wyrzuciliby swojego intelektualnego guru ze swoich szeregów), wyrzucając tego pierwszego z partii.  Platforma Obywatelska również poczuła się oburzona. PiS rozpoczął nagonkę na członka rządu PO – prof. Fuszarę z tego tylko powodu, iż dwa lata temu zasugerowała swoją wypowiedzią, iż warto by zacząć dyskutować nad kwestią penalizacji kazirodztwa.
Prof., Hartman publikując swój tekst na blogu, odsłonił oblicze polskiego katolicyzmu. Wywołując absurdalne reakcje, pokazał, że polscy katolicy nie są wyznawcami Starego Testamentu, że kontestują w swoim myśleniu katolicką doktrynę o kazirodczym pochodzeniu ludzkości. Paradoksalnie, Hartman okazuje się bardziej katolicki niż ci, którzy nazywają siebie katolikami.
Z punktu widzenia Kościoła katolickiego, dyskusja wywołana przez prof.  Hartmana i prof. Fuszarę odsłania to, że fundamenty katolicyzmu zawierają obrzydliwe, z punktu widzenia obyczajowości, twierdzenia. Dlatego łatwo zrozumieć napaść na wymienionych intelektualistów. Rozpoczęcie dyskusji nad problemem kazirodztwa w dyskursie publicznym spowoduje   to, że publiczność śledząca debatę i posyłająca swoje dzieci do pierwszej komunii przeżyje szok kulturowy, skutkujący ceremoniami apostazji. Zwykły człowiek zapyta: jak bowiem można opowiadać się za kazirodztwem, które de facto stanowi fundament doktryny religijnej budowanej od co najmniej dwóch tysięcy lat?
Interes Kościoła i testowanie partii politycznych
Prof. Hartman wywołał burzę w dyskursie publicznym. Biskupi  nie życzą sobie dyskusji na temat kazirodztwa, gdyż osłabi ona doktrynalnie  Kościół katolicki. Jak sam prof. Hartman zauważył, kazirodztwo jest potężnym tabu doktryny katolickiej.  Kościół, aby nie być oskarżanym o doktrynalną promocję kazirodztwa, ma jedyne wyjście z sytuacji, jakim jest odrzucenie Starego Testamentu. To jednak skutkowałoby zanegowaniem doktryny o stworzeniu człowieka przez Boga. Po takim zabiegu, z chrześcijaństwa pozostałby jedynie „gruz pojęciowy”
Prof. Hartman i prof. Fuszara uruchomili wiec grę o najwyższą stawkę. Kościół istnieje tylko dzięki represjom politycznym. Dlatego też ta gra wymaga interwencji politycznych akolitów Episkopatu. Czy partie polityczne, PO, PIS, SLD, PSL, TR wybronią Kościół poprzez lincz na wymienionych intelektualistach?
Prof. Hartman i prof.  Fuszara testują więc establishment polityczny. W jakim stopniu politycy wspierają interesy Kościoła katolickiego w Polsce? Proces walki o względy Kościoła został uruchomiony. Dwa tygodnie temu pisałem http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/691803,kaczynski-atakuje-kopacz-przed-wyborami-samorzadowymi-pis-i-po-walcza-o-wzgledy-episkopatu.html
Nominacja Piotrowskiej stanowi silny przekaz wyrażający konformizm partii rządzącej wobec Kościoła katolickiego w Polsce. PO rozpoczęło więc rywalizację o względy biskupów z Jarosławem Kaczyńskim. Irytacja lidera PiS jest zrozumiała. Jego elektorat stanowią katolicy. Zważywszy na fakt „ściany wyborczej PiS”, oskubanie Prezesa przez Kopacz z kilku procent jego elektoratu może spowodować to, iż pomimo zwycięstwa w wyborach,  PiS  nie będzie posiadał  zdolności koalicyjnej. Mamy  trzy osie podziału, które Kopacz swoim ewentem uruchomiła w charakterze narzędzi walki wyborczej. Kto jest bardziej katolicki, PO czy PiS? Kto jest bardziej kobiecy w duchu ideału matki-Polki, PO czy PiS?  Kto jest bardziej pro-niemiecki bądź pro-amerykański, PO czy PiS? PO pod przywództwem Kopacz próbuje na swoich sztandarach wyborczych wymalować hasło: Matka – Polka – Katoliczka – Europejka. Kaczyński ma jedyną szansę, aby dokonać dekonstrukcji takiego pakietu marketingowego,  parafrazując „europejskość Kopacz” jako pro-niemieckość i tym samym oskarżając ją (poprzez odpowiedni dobór illokucji) o zdradę historyczną.
Platforma Obywatelska na razie zaproponowała Kościołowi „krew prof. Hartmana”. Prawo i Sprawiedliwość domaga się jeszcze „krwi prof. Fuszary”. Palikot już „oddał swoją krew” w ofierze Kościołowi katolickiemu, wyrzucając Hartmana ze swojej partii.
Puenta
Kilka lat temu, trzej profesorowie, Jan Woleński, Jan Hartman oraz Wojciech Krysztofiak, z udziałem lidera Rationalist International Sanala Edamaruku, podpisali apel-ostrzeżenie do publiczności, iż w naszym kraju łamane są prawa człowieka, przede wszystkim prawo do wolnego wyrażania myśli. Jan Woleński (laureat tzw. polskiego Nobla) jest najwybitniejszym, obecnie emerytowanym, profesorem najstarszego, najbardziej nobliwego polskiego uniwersytetu (UJ). W świetle obecnej nagonki na jednego z sygnatariuszy „Listu Trzech Profesorów”, apel sprzed kilku lat nabiera swojej aktualności. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/633593,list-profesorow.html
Broniliśmy  znanej piosenkarki, Dody (Doroty Rabczewskiej). Przeciwstawiliśmy się praktykom dyskryminowania w przestrzeni publicznej, za pośrednictwem instrumentalnego traktowania prawa, osób wyrażających swoje poglądy  niezgodne z katolicyzmem. Dzisiaj ten sam los, którego doświadczyła znana piosenkarka, spotkał   prof. Hartmana.
Ruch Racjonalny, nowa partia polityczna w stanie tworzenia, publikuje swoją petycję do ministra Arłukowicza, domagającą się odwołania jego decyzji o wyrzuceniu prof. Hartmana z Komisji Etyki Ministerstwa Zdrowia.  Podpisujcie ją, broniąc wolności. http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=10854
***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz