czwartek, 25 października 2018

PIS PRZEGRAŁ WYBORY DO SEJMIKÓW W 2018 ROKU. PROCES RÓWNI POCHYŁEJ ROZPOCZĘTY. ANALIZA


PKW  ogłosiła wyniki wyborów samorządowych w 2018 roku. Gdyby PiS uzyskał taki sam wynik  w najbliższych wyborach parlamentarnych w 2019 roku, jaki uzyskał w wyborach do sejmików, to wówczas straciłby władzę na rzecz opozycji: PO, Nowoczesnej oraz PSL i SLD. Rezultaty obecnych wyborów są jednoznaczne. Z obecnym poparciem społecznym, partia Kaczyńskiego nie ma najmniejszych szans na utrzymanie władzy w 2019 roku.

PiS straciło około 8% swojego elektoratu

W wyborach do Sejmu w 2015 roku PiS uzyskało 5 milionów 712 tysięcy głosów. Taki rezultat dał Kaczyńskiemu większość parlamentarną i władzę nad krajem. W wyborach do sejmików PiS uzyskał 5 milionów 270 tysięcy głosów. Oznacza to, że partia rządząca straciła poparcie wśród 442 tysięcy wyborców (prawie pół miliona obywateli). Tąpnięcie w poparciu dla PiS można szacować na prawie 8%.

Wynik partii Kaczyńskiego w przeliczeniu na mandaty w sejmikach wynosi 254 na 552 miejsc w całym kraju. Oznacza to, że PiS uzyskał jedynie 46% miejsc w sejmikach. Gdyby taki wynik, w przeliczeniu na mandaty, partia Kaczyńskiego uzyskała w najbliższych wyborach parlamentarnych straciłaby większość w Sejmie i w konsekwencji PiS musiałoby pożegnać się z władzą.

Kaczyński w nerwowym napięciu

Do urn w wyborach do sejmików poszło 16 milionów 545 tysięcy obywateli. W wyborach do Sejmu w 2015 roku frekwencja wyniosła 14 milionów 806 tysięcy wyborców. Oznacza to, że aż o 1 milion 739 tysięcy obywateli  więcej głosowało w 2018 roku, niż w 2015 roku. Przy tak znacznym wzroście frekwencji, PiS nie zyskał liczebnie żadnego poparcia. Wręcz przeciwnie – partia rządząca straciła 442 tysiące głosów wyborczych. Taka statystyka w sposób ewidentny oznacza rozpoczęcie społecznego procesu odwrotu w popieraniu PiS.

Prezydent Duda jeszcze nie ma świadomości tego, co go czeka

Kaczyński, Ziobro, Morawiecki i Duda powinni się więc lękać, gdyż po przegraniu wyborów parlamentarnych w 2019 roku oraz prezydenckich w 2020 roku zostaną postawieni przed Trybunałem Stanu i najprawdopodobniej otrzymają wyroki więzienia za łamanie Konstytucji.

Wybory do sejmików wygrała opozycja

W wyborach do sejmików Koalicja Obywatelska (PO plus Nowoczesna) uzyskała 4 miliony 163 tysiące głosów. W wyborach do Sejmu w 2015 roku obie partie uzyskały łącznie wynik 4 miliony 817 tysięcy głosów. Strata w popieraniu obu partii wynosi więc 654 tysiące  głosów. Ubytek w elektoracie Koalicji Obywatelskiej jest więc jeszcze większy niż straty, jakie poniósł PiS w obecnych wyborach. Co więcej, tak potężne straty Koalicja Obywatelska poniosła przy wzroście frekwencji wyborczej o 1 milion 739 tysięcy wyborców. Rzesza nowych wyborców, licząca prawie 2 miliony obywateli, nie zagłosowała na Koalicję Obywatelską. Schetyna i Lubnauer również powinni obawiać się porażki w najbliższych wyborach parlamentarnych. Proces odwrotu od popierania tych partii nadal trwa. 

Znalezione obrazy dla zapytania Schetyna photo
Zatrwożone twarze polityków PO
   
To nie Schetyna i Lubnauer pokonali więc PiS, lecz partia Kosiniaka-Kamysza jest autentycznym zwycięzcą wyborów samorządowych w 2018 roku. Na PSL zagłosowało 1 milion 863 tysiące wyborców. W 2015 roku, w wyborach do sejmu, PSL uzyskało poparcie jedynie na poziomie 780 tysięcy głosów. Wzrost elektoratu tej partii można więc szacować na prawie 139%. To wynik spektakularny.

Opozycja uzyskała więc łącznie 6 milionów 26 tysiące głosów. Uzyskała  wynik o 756 tysięcy głosów lepszy od rezultatu PiS. KO oraz PSL uzyskały łącznie 264 mandaty w sejmikach (o 10 więcej niż PiS). To oznacza, że opozycja również nie posiada w elektoracie większościowego poparcia. Pokonanie PiS w najbliższych wyborach będzie więc wymagało powstania nowego podmiotu politycznego – tym bardziej, że proces odwrotu elektoratu od popierania PO i Nowoczesnej jest o wiele bardziej dynamiczny, niż ten proces w odniesieniu do partii Kaczyńskiego. Czy tym nowym podmiotem może zostać jakieś nowe ugrupowanie lewicowe?

Straty lewicy w wyborach do sejmików w 2018 roku są katastrofalne – ponad 25% elektoratu

W wyborach do Sejmu w 2015 roku, łączny wynik koalicji pod przywództwem SLD oraz Partii Razem  wyniósł 1 milion 697 tysięcy głosów. Z powodu rozdrobnienia oraz taktyki wyborczej, lewica nie zdobyła ani jednego mandatu poselskiego. W obecnych wyborach do Sejmu SLD uzyskało 1 milion 21 tysięcy głosów, zaś Partia Razem – 242 tysiące głosów. Łącznie lewicę poparło 1 milion 263 tysiące wyborców. Oznacza to, że lewicowy elektorat skurczył się o 434 tysiące obywateli – o 25%. Odwrót od popierania partii lewicowych w polskim społeczeństwie trwa nadal.

Jeśli elektorat SLD oraz Partii Razem skurczy się jeszcze bardziej w okresie przed wyborami parlamentarnymi, to nie jest wykluczone, że w następnym Sejmie przedstawiciele ugrupowań lewicowych również nie będą  zasiadali. Taki scenariusz jest wysoce prawdopodobny, gdyż mocny wzrost frekwencji wyborczej w obecnych wyborach w żaden sposób nie poprawił liczbowego poparcia dla obu partii. 

Nie ma zapotrzebowania w polskim społeczeństwie na idee socjalistyczne czy też socjal-demokratyczne. Gdyby taka potrzeba polityczna utrzymywałaby się w naszym społeczeństwie, to obie partie lewicowe powiększyłyby liczebnie swój elektorat - choćby minimalnie. Wśród 1 miliona 739 tysięcy nowych wyborców nie znalazła się grupa popierających SLD i Partię Razem. Jeśli w obecnej sytuacji nowi wyborcy nie popierają lewicowych partii, to dlaczego mają je popierać za rok?

Jak więc pokonać PiS w wyborach parlamentarnych w 2019 roku?

Kluczem pozwalającym na opracowanie strategii pokonania Kaczyńskiego jest statystyka obecnych wyborów dotycząca wyników Bezpartyjnych Samorządowców, Kukiz’15 oraz głosów nieważnych.  

Na Kukiz’15 oddano 868 tysięcy głosów w obecnych wyborach. W 2015 roku Kukiz”15 uzyskał rewelacyjny wynik na poziomie 1 miliona 339 tysięcy głosów. Elektorat partii piosenkarza skurczył się więc o 654 tysiące obywateli (o ponad 35%). Oznacza to, że społeczeństwo już przestało żywić się antyemigracyjnymi, ksenofobicznymi i faszystowskimi hasłami. Radykalnie prawicowa fala w naszym społeczeństwie opadła. Temat emigrantów napierających na polskie granice przestał być nośny politycznie.

Znalezione obrazy dla zapytania Kukiz photo
Wielki przegrany wyborów w 2018 roku

W wyborach do sejmików w 2018 roku pojawił się nowy podmiot – Bezpartyjni Samorządowcy. Uzyskał on 815 tysięcy głosów poparcia. Pojawili się nowi wyborcy, którzy nie chcą już dłużej głosować na PiS, PO, PSL, Nowoczesną, SLD, Partię Razem oraz Kukiz’15.

Łączne ubytki (wzrosty) w elektoratach wszystkich partii wynoszą: - 442 tys. (PiS), - 654 tys. (PO i Nowoczesna), + 1 mln. 83 tys. (PSL),  -434 tys. (SLD i Partia Razem) oraz – 654 tys. (Kukiz’15). 2 miliony 184 tysiące obywateli odmówiło popierania partii, na które wcześniej głosowało w wyborach do Sejmu. Swoje glosy w liczbie 1 miliona 83 tysiące obywatele przerzucili na PSL oraz w liczbie 815 tysięcy – na Bezpartyjnych Samorządowców. Pozostałe 286 tysięcy rozczarowanych obywateli oddało głos nieważny.

W obecnych wyborach liczba głosów nieważnych wyniosła  1 milion 209 tysięcy. W wyborach do Sejmu w 2015 roku liczba nieważnych głosów wyniosła 395 tysięcy. Jeśli liczbę 400 tysięcy nieważnych głosów w wyborach do Sejmu uznamy za stały element wyborów parlamentarnych, to wówczas wielkość niezagospodarowanego politycznie elektoratu, obejmującego obywateli, którzy chcą głosować, ale nie mają na kogo, można szacować na 800 tysięcy.

Sumując głosy oddane na Bezpartyjnych Samorządowców z liczbą 800 tysięcy głosów elektoratu niezagospodarowanego, poparcie dla nowego podmiotu politycznego można minimalnie szacować na około 1 milion 600 tysięcy obywateli.

Skoro elektorat Koalicji Obywatelskiej oraz lewicy będzie nadal kurczył się, nowa partia polityczna mogłaby w najbliższych wyborach parlamentarnych liczyć nawet na 2 miliony głosów. Przy obecnej frekwencji, dawałoby to wynik wyborczy w granicach  12% -15%. W takiej sytuacji pokonanie PiS stanowiłoby nader łatwe zadanie.

Puenta

PiS w najbliższych wyborach nie uzyska wyniku, który zagwarantuje Kaczyńskiemu większość parlamentarną. Koalicja Obywatelska wraz z PSL również nie będzie w stanie uzyskać większości parlamentarnej. Elektoraty partii lewicowych skurczą się do tego stopnia, że obie partię będą miały kłopot z dostaniem się do Sejmu. Kukiz’15 uzyska najprawdopodobniej rachityczny wynik w najbliższych wyborach.

Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, stoi i ślub
Robert Biedroń z prezeską Fundacji Startup Poland, Julią Krysztofiak Szopa w Londynie
Ratunkiem dla odsunięcia PiS od władzy będzie więc nowa partia. Czy jej utworzenie jest możliwe? Czy jeśli powstanie, to uzyska w wyborach do Sejmu dobry wynik? Czy Biedroń i Petru podejmą się jej stworzenia? Wszystko zależy od jej programu. Na pewno nie może być to partia lewicowa, gdyż obywatele naszego kraju nie mają potrzeby żywienia się lewicowymi ideałami. Nie może to być partia promująca idee ksenofobiczne, faszystowskie, anty-unijne, anty-emigranckie, skoro wynik Kukiz’15 w obecnych wyborach ma postać katastrofalną.  Program nowej partii musi promować europejskość, wolny rynek, walkę z wykluczeniem społecznym, wzrost płac, umiarkowany antyklerykalizm, edukację na najwyższym poziomie oraz Polskę małych i średniej wielkości miasteczek i miast.

 ***
Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".     


  
  

  


niedziela, 21 października 2018

PIS ZNOKAUTOWANY W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH W 2018 ROKU


Na podstawie wyników Exit Poll, partia Jarosława Kaczyńskiego odniosła sromotną porażkę. W wyborach do sejmików PiS uzyskał 32.3% głosów. W porównaniu z wyborami do Sejmu z 2015 roku, PiS stracił ponad 5% wyborców. Wyniki pokazują prawdziwy nokaut Prawa i Sprawiedliwości w wyborach na prezydentów miast. Zdanowska uzyskała ponad 70% głosów. W Warszawie PiS doświadcza szoku - Trzaskowski wygrywa z kandydatem PiS, Patrykiem Jakim w pierwszej turze. Wybory w drugiej turze również wróżą wyniki nokautujące dla reprezentantów PiS. 

Zwycięzcą wyborów jest rzecz jasna PSL. Ta partia została już skazana na śmierć polityczną. PSL uzyskało wynik 16.6%., odradzając się jak Feniks z popiołów. Oznacza to, że Koalicja Obywatelska wraz z PSL uzyskały łącznie wynik 41.3% - wyprzedziły PiS o prawie 10%. W wyborach do sejmu w 2015 roku, PO, PSL oraz Nowoczesna łącznie uzyskały wynik 36.8%. W tych wyborach PiS osiągnął rezultat 37.58% - a więc lepszy niż trzy opozycyjne partie.

Wynik wyborczy PiS pokazuje, iż społeczeństwo ma dość ingerencji Kościoła w sprawy publiczne. PiS w kampanii nieustannie odwoływał się do wartości katolickich, klęcząc przed kapłanami podczas wszystkich celebracji państwowych.

Kościół katolicki przegrał wybory


Czy Morawiecki zostanie zdymisjonowany?

Beznadziejny wynik PiS, porażka z Koalicją Obywatelską plus PSL, jest efektem wadliwej kampanii wyborczej, zaprojektowanej przez Morawieckiego. Wybór premiera jako twarzy PiS skompromitował ją w oczach wielu jej zwolenników. Taśmy pokazały cyniczne oblicze premiera. Wyborcy nie lubią cyników.

Kaczyński z pewnością jest przerażony wynikiem wyborczym PiS 

Odwrót od popierania PiS zaznaczył się w małych miastach, w których rewelacyjny wynik uzyskało PSL. Bez wątpienia, wpływ na ten proces miała emisja filmu „Kler”, który pokazuje rzeczywistość kościelną Polski małomiasteczkowej. Lud z małych miasteczek nie lubi kapłanów. PiS zaś w swojej kampanii związał się z Rydzykiem i tą częścią katolickiego kleru w Polsce, która chce wyprowadzić nasz kraj z Unii Europejskiej.

Czy PiS doświadczy w najbliższych miesiącach efektu równi pochyłej?

Opozycja otrzymała od wyborców prezent – szansę na wywołanie efektu równi pochyłej w odniesieniu do partii Kaczyńskiego. Jeśli Morawiecki nadal będzie sprawował funkcję premiera, to przy pogarszaniu się światowej koniunktury gospodarczej dotychczasowi wyborcy odwrócą się od Kaczyńskiego. „Grzanie” tematu porażki PiS w przestrzeni narracyjnej Polski wpłynie dodatkowo na odwrót obywateli od popierania PiS.

Jeśli przeciwnik znajduje się pod ścianą lub na linach, należy go „naparzać” aż do ostatecznego nokautu. Warto podkreślić, że Koalicja Obywatelska uzyskała gorszy wynik w stosunku do wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Wówczas PO i Nowoczesna osiągnęły 29%. Dlatego Schetyna jeszcze nie wygrał. Lider PO doprowadził jedynie Kaczyńskiego do narożnika. Teraz nastał czas na szybkie, zdecydowane naparzanie polityków PiS. 

Na efekt równi pochyłej, po której w sondażach może zjeżdżać w dół partia Kaczyńskiego, wpłynie powstanie nowych partii liberalnych – Biedronia oraz Petru. Wybory dają więc szansę na utworzenie nowych ugrupowań liberalnych – tym bardziej, że lewicowe partie odniosły porażkę.

Puenta

Nokaut PiS w obecnych wyborach może jednak uruchomić w środowiskach partii rządzącej atmosferę agresji w stosunku do liberałów. Strata władzy przez PiS w wyborach do sejmu w 2019 roku będzie oznaczał wszczęcie procesów przeciwko wielu politykom przed Trybunałem Stanu. Ta perspektywa może spowodować naprawdę niebezpieczne dla obywateli „ruchy” polityczne Ziobry i Mariusza Kamińskiego – aresztowania polityków Koalicji Obywatelskiej pod niezrozumiałymi zarzutami.  

  ***

Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".     

        
   

sobota, 20 października 2018

ZACHODZĄ OKOLICZNOŚCI UZASADNIAJĄCE UNIEWAŻNIENIE WYNIKÓW WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH W 2018 ROKU



Zgodnie z art. 392 i 394 Kodeksu Wyborczego, wyborcy mają prawo do wniesienia protestu wyborczego do sądu  przeciwko ważności wyborów. Sąd okręgowy orzeka o nieważności wyborów lub o nieważności wyboru radnego, jeżeli okoliczności stanowiące podstawę protestu miały wpływ na wyniki wyborów.

Agitacja wyborcza w lokalu wyborczym

Wpływ na wyniki wyborów ma agitacja w lokalu wyborczym - szczególnie prowadzona w odniesieniu do wyborcy bezpośrednio przed aktem głosowania. Dlatego w Kodeksie Wyborczym, art. 494 zakazuje agitacji w lokalach wyborczych pod groźbą kary grzywny. Przez agitację rozumie się jakąkolwiek działalność, której celem jest zjednanie zwolenników dla dowolnych idei - w tym wypadku oddania głosu na określoną listę wyborczą lub kandydata w wyborach.

Przykład politycznej praktyki manipulowania katolickim krzyżem w charakterze symbolu państwowości
(krzyż jest umieszczony pod godłem państwowym)

W wielu lokalach wyborczych, szczególnie tych, które mieszczą się w budynkach szkolnych, na ścianach wiszą krzyże religii chrześcijańskich, w szczególności – krzyże katolickie. Dotychczas w Polsce nie przeprowadzono badań celujących w określenie odsetka lokali wyborczych, w których wyborcy są narażeni podczas głosowania na percepcję najważniejszego symbolu religii katolickiej. Szacunkowo można jednak mówić o około 60% takich lokali, w których krzyż jest uobecniany wyborcy podczas aktu wyborczego.

Krzyż katolicki jako narzędzie agitacji politycznej w Polsce

W naszym kraju funkcjonują partie polityczne, które w swoim programie wyborczym promują idee katolickie. W przekazach propagandowych tych partii występują hasła obrony Polski przed ateistami. Ich przedstawiciele nawołują do obrony wartości katolickich. Krzyże katolickie stanowią więc gadżety propagandowe tych ugrupowań, które w swoich programach politycznych nawołują do kultywowania wartości katolickich. W obecnych wyborach takie partie polityczne walczą o głosy wyborców. Dlatego obecność krzyża katolickiego na ścianie w lokalu wyborczym stanowi formę agitacji politycznej na rzecz przekonania wyborcy do oddania głosu na tych polityków, którzy popierają katolickie idee.

W Polsce również funkcjonują partie polityczne kontestujące wpływ Kościoła katolickiego na naszą przestrzeń polityczną. Takie partie promują idee antyklerykalne. Z punktu widzenia tych antyklerykalnych ugrupowań, krzyże katolickie obecne w przestrzeni publicznej stanowią narzędzia anty-agitacji politycznej w stosunku do antyklerykałów. Dlatego obecność katolickich gadżetów na ścianach w lokalach wyborczych jest odbierana przez antyklerykałów jako przekaz nawołujący do niegłosowania na polityków reprezentujących partie opowiadające się za świeckością Polski.

Brian z filmu Monty Pythona wisi na krzyżu
 (artystyczna metafora przemiany krzyża w gadżet polityczny)


Wpływ na wyniki wyborów obecności katolickiego krzyża na ścianach w lokalach wyborczych

Zjawisko torowania jest wykorzystywane w eksperymentach z dziedziny psychologii poznawczej oraz kognitywistyki. Polega ono na tym, że jeśli dany bodziec należący do określonej kategorii poznawczej lub semantycznej jest eksponowany w pewnej sytuacji danemu podmiotowi, to wzrasta prawdopodobieństwo użycia w danej sytuacji przez dany podmiot schematów tejże kategorii lub podobnej kategorii w jego procesach przetwarzania informacji (w percepcji, wnioskowaniach, interpretacjach, ocenach oraz decyzjach). 

Jeśli więc w lokalu wyborczym krzyż katolicki jest eksponowany wyborcom (stanowi bodziec identyfikacji tych partii politycznych, które promują katolicyzm), to wzrasta prawdopodobieństwo, iż wyborca w swoim akcie decyzji wyborczej uaktywni w swoim umyśle reprezentację partii, która w swoim programie wyborczym odwołuje się do wartości katolickich (religijnych). Tym samym obecność krzyża na ścianie w lokalu wyborczym wpływa na wzrost prawdopodobieństwa uzyskania wyższego wyniku wyborczego przez katolickich polityków.

Symbol katolicyzmu

Efekty torowania wyborczego za pomocą ekspozycji krzyża katolickiego w lokalach wyborczych ujawniają się przede wszystkim w obszarze decyzji wyborczych elektoratu chwiejnego. Politolodzy zwracają uwagę na fakt, iż około 20% -30% elektoratu każdej partii politycznej tworzą chwiejni wyborcy. Jeśli jedna druga chwiejnych wyborców ulegnie torowaniu decyzji wyborczej za pomocą ekspozycji krzyża w lokalu wyborczym, to w takiej sytuacji katolicka partia może nawet poprawić swój wynik o 10% przyrost liczby wyborców.

Szacunkowy model matematyczny torowania wyborczego w odniesieniu do partii posiadającej elektorat w granicach 6 milionów wyborców

Jeśli katolicka partia uzyska w wyborach samorządowych 6 milionów głosów, to jej chwiejny elektorat można szacować na około 1.8 miliona wyborców. Przy założeniu, że krzyże katolickie wiszą na ścianach w 60% lokali wyborczych, liczba wyborców danej partii narażonych na efekt torowania wynosi około miliona. Jeśli założymy, w wariancie pesymistycznym, że połowa chwiejnych wyborców katolickiej partii podejmuje swoją decyzję wyborczą w wyniku torowania krzyżem, to należy wyprowadzić wniosek, iż co najmniej 500 tysięcy wyborców tej partii  zostanie zmanipulowanych w lokalach wyborczych faktem umieszczenia na ścianach krzyża katolickiego.

W Polsce frekwencja w wyborach samorządowych wynosi około 45%. Oznacza to, że około 13.5 miliona obywateli weźmie udział w wyborach samorządowych w 2018 roku. W wyniku efektu torowania katolickim krzyżem w lokalach wyborczych, zwycięska partia może poprawić swój wynik nawet o 4% - 5%. Manipulacja w tym zakresie może przełożyć się na jeszcze wyższą procentowo liczbę uzyskanych mandatów przez każdą zwycięską partię promującą idee katolickie. Procedura rozdzielania mandatów promuje bowiem partię najsilniejszą.

Jeśli uzyskanie w wyborach przez komitet wyborczy wyniku w granicach 35% daje większość w sejmiku, to wpływ efektu katolickiego torowania na wynik zwycięskiej partii może skutkować uzyskaniem przez nią większości mandatów w nim, a więc – może skutkować uzyskaniem większościowej władzy w każdym regionie wyborczym.

Pytania do Państwowej Komisji Wyborczej  

Czy szef PKW, Wojciech Hermeliński wydał stosowne zarządzenie komisarzom wyborczym, aby ci dopilnowali tego, aby w lokalach wyborczych nie wisiały na ścianach krzyże katolickie i inne symbole tej religii, których ekspozycja uruchamia podczas głosowania efekt torowania decyzji wyborczej w umysłach obywateli? Jeśli nie wydał on takiej decyzji, to czy w tym wypadku można sformułować pod adresem szefa PKW zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych?

Znalezione obrazy dla zapytania PKW photo
W znaku identyfikacyjnym PKW nie figuruje katolicki krzyż
Zgodnie z art. 48 Kodeksu Wyborczego, w lokalu wyborczym umieszcza się tylko urzędowe obwieszczenia wyborcze. Oznacza to, że na ścianach w lokalu nie mogą być rozmieszczone żadne gadżety agitacji politycznej – więc również katolicki krzyż, który jest w naszej sytuacji politycznej narzędziem promocji partii katolickich. Jeśli więc PKW dopuszcza sytuację, w której  katolickie krzyże wiszą na ścianach w lokalach wyborczych, to czy można tę instytucję oskarżyć o złamanie zasady neutralności politycznej?

Puenta

Przeźroczystość w przeprowadzaniu wyborów jest najważniejszym kryterium oceny stanu demokracji w danym kraju. Jeśli kryterium przeźroczystości nie jest spełnione podczas wyborów, wyborcy na ogół protestują i podważają wiarygodność procesu wyborczego. Tę sytuację przerabialiśmy cztery lata temu. Okoliczności przeprowadzania obecnych wyborów wzbudzają podejrzenia o ich nieuczciwość manifestującą się faktem przyzwolenia na manipulacyjne praktyki torowania decyzji wyborczych poprzez umieszczanie w lokalach wyborczych symboli religii katolickiej (krzyży, wizerunków papieży oraz tzw. świętych postaci Kościoła katolickiego).

Przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, do Sejmu i Senatu oraz prezydenckie. Warto więc zbadać skalę nieuczciwości obecnych wyborów w aspekcie katolickiego torowania decyzji wyborczych, aby przyszłe wybory mogły odbyć się w atmosferze braku podejrzeń o manipulację wyborczą. Tym bardziej, że czasy, w jakich żyjemy, są napięte i wypełnione polityczną agresją. Ten niestabilny stan grozi potężnym wybuchem społecznego niezadowolenia.   

 ***



Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".     

    


środa, 17 października 2018

WYBORY 2018: WULGARNA ORAZ BRUTALNA KAMPANIA ODSŁANIAJĄCA NĘDZĘ INTELEKTUALNĄ I PRYMITYWIZM AKSJOLOGICZNY SPOŁECZEŃSTWA. W SZCZECINIE GŁOSUJĘ NA CEZAREGO URBANA

Kampania wyborcza dobiega końca. Dziesiątki tysięcy polityków aspirujących do stanowisk we władzach samorządowych naszego kraju obrzucało się werbalnym błotem i łajnem, odsłaniając przy okazji swój cynizm aksjologiczny i pęd po mamonę. Wielu polityków z pierwszych stron gazet zdradziło swoje ideały, aby uzyskać łup w postaci znalezienia się na dobrych pozycjach na listach wyborczych w walce o gigantyczną kasę w przyszłych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czy więc elektorat masowo zagłosuje, doświadczając atmosfery pogardy, oszustwa, cynizmu i prostactwa, tworzonej przez polityków niemal wszystkich partii politycznych?

OBRZYDLIWE  OBLICZA  PARTII  POLITYCZNYCH: PRAWO  I  SPRAWIEDLIWOŚĆ

Na miesiąc przed wyborami samorządowymi, opozycyjne media zaatakowały partię rządzącą, publikując taśmy z podsłuchów, których głównym bohaterem okazał się premier rządu, Mateusz Morawiecki. Z taśm dowiadujemy się, iż druga, najważniejsza osoba w państwie jest skłonna do korupcji, posługuje się w swoim myśleniu wulgarnymi i prymitywnymi schematami myślenia, jednocześnie  manifestując swoją wiarę w wartości katolickie.

Kogo na tym zdjęciu udaje Mateusz Morawiecki?

Co wyborca ma sądzić o człowieku, który składa kwiaty pod pomnikiem oprawców polskich z Narodowych Sił Zbrojnych, współpracujących podczas II Wojny Światowej z SS, w miejscu, w którym narodził się nazizm (nieopodal Monachium)?

Co wyborca ma sądzić o człowieku, który składa korupcyjną propozycję kilkudziesięciu tysięcy złotych, przez osoby trzecie, doradcy politycznemu Donalda Tuska (Pawłowi Grasiowi), przy okazji popisując się przed „kolesiostwem” tym, że „załatwia” pracę dziecku ważnego polityka?

Co wyborca ma sądzić o człowieku, będącym premierem Polski, którego siostra startuje w wyborach samorządowych z listy partii rządzącej na stanowisko burmistrza w Obornikach Śląskich? Dlaczego Morawiecki godzi się na fakt wykorzystania jego pozycji politycznej przez jego siostrę? Czy premier polskiego rządu nie ma poczucia zażenowania, iż uprawia najbardziej prymitywną wersję nepotyzmu?

Co wyborca ma sądzić o człowieku, który nie odczuwa zażenowania faktem, iż na świecie są takie miejsca, gdzie ludzie cały dzień pracują za miskę ryżu? Jakim trzeba być osobowościowo człowiekiem, żeby nie współczuć biednym ludziom pracującym całymi dniami za miskę ryżu? Czy szyderstwo bardzo bogatego polityka z biednych i ubogich obywateli zaświadcza o tym, iż jest on „Orwellowską świnią”?

Znalezione obrazy dla zapytania bieda photo
Co sądzić o człowieku, który szydzi sobie z takiego obrazka?

Co wyborca ma sądzić o człowieku, który jest w stanie wpłynąć na jedną z największych firm w Polsce, aby ta wypłaciła 40 milionów złotych innemu człowiekowi (Waldemarowi Kubicy) tylko dlatego, aby przypodobać się elektoratowi? Czy publiczne pokazywanie się z celebrytą podczas kampanii wyborczej, któremu spółka Skarbu Państwa ma wypłacić 40 milionów złotych, jest aktem korupcji?

Znalezione obrazy dla zapytania kubica photo
Co wyborca ma sądzić o premierze rządu, który godzi się na wydanie 40 milionów złotych przez spółkę Skarbu Państwa na zabawę szybkimi samochodami?

OBRZYDLIWE OBLICZA PARTII POLITYCZNYCH: KOALICJA OBYWATELSKA

Przewiny Koalicji Obywatelskiej są równie żenujące, jak grzechy PiS. Tym, co najbardziej wzbudza wściekłość w umysłach wyborców, jest fakt, iż PO broni swojego polityka, który jest odpowiedzialny za wyrzucanie biednych ludzi z ich domostw w Warszawie tylko dlatego, aby gangsterzy mogli wzbogacić się o  wielomilionowe fortuny. Dlaczego politycy PO nie wyrzucili dotychczas ze swoich szeregów Hanny Gronkiewicz-Waltz?  Co wyborca ma sądzić o takiej partii politycznej?

Znalezione obrazy dla zapytania gronkiewicz-Waltz photo
Hanna Gronkiewicz-Waltz z Donaldem Tuskiem ( źródło: wikipedia)

W kampaniach wyborczych są stosowane najrozmaitsze chwyty propagandowe. W cywilizowanych państwach funkcjonują pewne granice projektowania politycznego przekazu. Jedną z nich jest powstrzymywanie się partii politycznych od stosowania w propagandzie wyborczej przekazów nazistowskich i bolszewickich. PO zaatakowała swoich konkurentów, wykorzystując hitlerowskie plakaty, nawołujące do kolaboracji ze zbrodniarzami niemieckimi. Platforma Obywatelska dotychczas nie przeprosiła obywateli za czyn swojego posła. Co wyborca ma sądzić o partii politycznej, która kpi sobie z milionów ofiar największej politycznej zbrodni w dziejach świata?

Znalezione obrazy dla zapytania Furgo photo wybory
Przekaz propagandowy PO nawiązujący do nazistowskich plakatów (źródło: TVP)

Posłanka Scheuring-Wielgus z ugrupowania Ryszarda Petru wraz z Fundacją „Nie Lękajcie Się” zorganizowała akcję upowszechnienia mapy katolickiej pedofilii w Polsce. Zaapelowała ona o utworzenie komisji, której celem byłoby wyświetlenie skali przemocy seksualnej względem dzieci w Kościele katolickim. Niestety żaden z polityków Koalicji Obywatelskiej nie wsparł inicjatywy Scheuring-Wielgus. Co więcej, nawet żaden z polityków Koalicji Obywatelskiej nie przybył na spotkanie w Sejmie, zorganizowane przez Scheuring-Wielgus w celu powołania komisji badającej zjawisko pedofilii. Co więc wyborca ma sądzić o partii politycznej, która nie protestuje przed praktykami ukrywania pedofilii na tle religijnym? Co wyborca ma sądzić o partii politycznej, która „wznieca ciszę” wokół zbrodniczych czynów dokonywanych na dzieciach przez katolickich księży?


Twarzą Koalicji Obywatelskiej jest Barbara Nowacka, która przedstawia siebie jako obrończynię mniejszości seksualnych, jako feministkę, a nawet jako antyklerykała. Podczas kampanii wyborczej nie wsparła akcji upowszechnienia mapy pedofilii polskiej. Co więcej, popiera kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta Lublina, który przeciwstawił się, na wniosek Kościoła katolickiego, organizacji Marszu Równości, kontestując jednocześnie konstytucyjne prawo obywateli do publicznego wyrażania poglądów politycznych. Co więc wyborca ma sądzić o ugrupowaniu politycznym, w którego szeregach figurują politycy, którzy „co innego mówią, a co innego robią”?

CO  ROBIĆ? NA  KOGO  GŁOSOWAĆ?

Choć kampania jest potwornie brudna i wulgarna, to jednak ma pewne „plusy”. Odsłania ona bowiem kondycję intelektualną polskiego społeczeństwa. To, że wyborcy głosują na PiS, PO, SLD, PSL, Kukiz’15, pokazuje ich nędzę aksjologiczną – po prostu brak najzwyklejszej przyzwoitości.

Przyzwoici ludzie nie taplają się w łajnie, omijają gówno z daleka. W polityce tym łajnem jest okradanie społeczeństwa, wykorzystywanie stanowisk władzy dla osobistych korzyści. oszukiwanie obywateli i  wmawianie wyborcom, iż jest się „dobrym, świętym, sprawiedliwym i bez grzechu”. Najbardziej tragicznym przejawem politycznej nieprzyzwoitości jest kreowanie iluzji, iż politykę „robi się dla Boga i miłości bliźniego” – tak zwanych wartości najwyższych.

Znalezione obrazy dla zapytania Å‚ajno photo
Łajno jako metafora polskiej polityki (źródło: wikipedia)
Około 40% polskiego społeczeństwa chce głosować w najbliższych wyborach. Ten fakt pokazuje, iż wielu z nas akceptuje smród „gówna politycznego” na ulicach naszych miast.  Plusem obecnej kampanii jest więc to, że wiemy jacy jesteśmy.

Owszem, na wielu listach wyborczych możemy znaleźć nazwiska osób, którzy swoją aktywnością zawodową uczynili wiele dobrych rzeczy. Na ogół te osoby nie startują w obecnych wyborach z list partyjnych. Warto więc poprzeć takie osoby, gdyż oni stanowią jedyną gwarancję tego, że są w stanie posprzątać część łajna politycznego z polskich ulic.

W  SZCZECINIE  ZAGŁOSUJĘ  NA CEZAREGO  URBANA

W Szczecinie o mandat do sejmiku wojewódzkiego walczy Cezary Urban z komitetu Bezpartyjnych Samorządowców – twórca najlepszego ogólniaka w Polsce, LO Nr XIII. Absolwenci tej szkoły zasilają szeregi elit intelektualnych naszego kraju. Wielu z nich ma ambicję studiowania na najlepszych uniwersytetach świata – w Oxfordzie, Cambridge czy Harvardzie. Niektórym udaje się odnieść taki sukces.  Szkoła Urbana promieniuje świetną dydaktyką.

Znalezione obrazy dla zapytania cezary Urban wybory 2018 photo
Cezary Urban, dyrektor najlepszego ogólniaka w Polsce, XIII LO w Szczecinie

Tworząc genialną szkołę, Cezary Urban nie dorobił się pałacu, nie jeździ do pracy Maybachem czy Audi (jak niektórzy biskupi i księża). Jest więc tym obywatelem naszego państwa, który w sposób wzorcowy egzemplifikuje postać społecznika kreującego dobro publiczne odznaczające się najwyższym stopniem użyteczności. Wiedza naukowa, którą Urban promuje wśród najlepszych uczniów w Polsce, jest bowiem najwyższym dobrem cywilizacyjnym. To ona przyczynia się fundamentalnie do naszego dobrostanu.

Urban startuje w wyborach pod sztandarem obecnego prezydenta Szczecina, Krzystka.  Jego aktywność można oceniać różnie, ale na pewno wyborcy nie mogą mu zarzucić jakichkolwiek afer, złodziejstwa, a nawet bezczelnego wspierania Kościoła katolickiego. Choć mieszkańcy Szczecina plotkują, iż Krzystek ma  w rodzinie księdza, to jednak w swojej działalności jako prezydenta miasta nie epatuje tym faktem. Nie ważne czy Krzystek lub Urban wierzą w Boga, czy też uczęszczają  na msze kościelne. Ważne jest to, aby przekonania religijne polityka nie wpływały na jego decyzje polityczne.  

PUENTA

Niestety Cezary Urban ze Szczecina jest tylko jeden w Polsce. Wyborcy w innych miastach mają więc kłopot z tym, na kogo głosować. Co więc im radzić, skoro pytają?


Jedyną partią polityczną w Polsce, która nie skompromitowała się jest ugrupowanie Zandberga, Partia Razem.  Są to jednak socjaldemokraci. Niektórzy z nich manifestują nawet przekonania socjalistyczne. Socjalizm jako światopogląd jest wizją utopijną. Doświadczenie historyczne podpowiada, że utopiści nie powinni rządzić, bo zawsze wcielanie w życie socjalistycznej utopii kończy się katastrofą. Nie oznacza to jednak tego, że są oni niepotrzebni na scenie politycznej. Ich głos zwykle przyczynia się do tego, iż wyborcy skuteczniej „sprzątają polityczne gówno”.

Danie więc szansy Zandbergowi i Partii Razem może okazać się  choć trochę skuteczną miotłą do posprzątania polskich ulic z łajna, które jest dziełem PO, PiS, SLD, PSL i Kukiz’15. Jeśli w Waszych regionach wyborczych nie startuje nikt pokroju Cezarego Urbana, to głosujcie więc na Partię Razem.  

***

Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".