TEKST Z DNIA 14.02.2014 ROKU
Stanowisko HFPC sygnalizuje Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasbourgu to, że w Polsce dochodzi do niebezpiecznych precedensowo naruszeń demokratycznego porządku prawnego przez sądy. Mogą one wywoływać klasyczny efekt „mrożący” w środowiskach opiniotwórczych, polegający na powstrzymywaniu się intelektualistów, dziennikarzy a nawet studentów od udziału w publicznej debacie. Komu więc zależy na „mrożeniu” społeczeństwa obywatelskiego? Czy Krysztofiak jest na tyle niebezpiecznym indywiduum, że należy go „zmrozić”?
Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła 10.02. 2014 - w imieniu blogera Wojciecha Krysztofiaka – skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, zakazującemu blogerowi Krysztofiakowi upowszechniania dwóch krytycznych tekstów na temat polskiego szkolnictwa wyższego oraz krytycznego wypowiadania się o jednej ze szkół wyższych działających w Polsce. Zakaz został nałożony na okres jednego roku z możliwością jego przedłużenia. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/670686,polskie-sady-ograniczaja-filozofom-wolnosc-slowa-o-cenzurze-prewencyjnej-w-polsce.html
Stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Według HFPC: Zastosowany wobec skarżącego środek może wywołać ponadto skutek mrożący także wobec innych dziennikarzy i publicystów zajmujących się problematyką edukacji w uczelniach wyższych, a także „zmrozić” debatę prowadzoną na ten temat w środowisku akademickim – przez kadrę naukową i studentów. Może również stanowić niebezpieczny precedens mający negatywny wpływ na rankingi konsumenckie prowadzone w innych obszarach dotyczących różnych produktów, usług i specjalistów. Rankingi takie – jeśli opierają się na przejrzystych i rzetelnych kryteriach oraz nie są nastawione na promocję bądź deprecjację konkretnych podmiotów - są istotnym elementem gospodarki rynkowej, ułatwiającym konsumentom dokonywanie świadomych wyborów.
Ponadto Fundacja w konkluzji skargi stwierdza: sądy krajowe nie rozważyły w dostatecznym stopniu racji związanych ze swobodą wypowiedzi w niniejszej sprawie i nie dokonały wystarczająco wnikliwej analizy orzeczonego „uprzedniego ograniczenia”, której wymaga w swoim ugruntowanym orzecznictwie ETPC. Zakazu wydanego wobec skarżącego nie można zakwalifikować zatem jako koniecznego w demokratycznym społeczeństwie. Tym samym stanowi on naruszenie art. 10 EKPC (Europejskiej Karty Praw Człowieka).
Stanowisko HFPC sygnalizuje więc Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasbourgu to, że w Polsce dochodzi do niebezpiecznych precedensowo naruszeń demokratycznego porządku prawnego przez sądy. Mogą one wywoływać klasyczny efekt „mrożący” w środowiskach opiniotwórczych, polegający na powstrzymywaniu się intelektualistów, dziennikarzy a nawet studentów od udziału w publicznej debacie. Komu więc zależy na „mrożeniu” społeczeństwa obywatelskiego? Czy Krysztofiak jest na tyle niebezpiecznym indywiduum, że należy go „zmrozić”?
Symboliczny przekaz skargi
Krysztofiaka reprezentuje aż czterech adwokatów w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Wiodącym obrońcą jest dr Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2008 roku jest ekspertem Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Instytucją tą zarządzają przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji Rady Europy oraz członkowie poszczególnych państw Unii. Adam Bodnar jest również laureatem prestiżowej „Nagrody Tolerancji”, fundowanej przez Stowarzyszenie Lambda. Nagrodę tę otrzymali, między innymi, Kazimierz Kutz, Izabela Jaruga-Nowacka i Piotr Pacewicz.
Drugim obrońcą Krysztofiaka jest Dorota Głowacka, która koordynuje programem „Obserwatorium Wolności Mediów” przy HFPC. Dzięki jej pracy, działania polskiego wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do wolnego rynku opinii są pod stała obserwacją. Sędziowie nie mogą czuć się bezkarni w ferowaniu niesprawiedliwych wyroków, w których dochodzi do naruszenia lub złamania Europejskiej Karty Praw Człowieka.
Trzecim pełnomocnikiem Krysztofiaka jest prof. Ireneusz Cezary Kamiński, pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk. Na niwie walki o prawa człowieka, zasłynął przede wszystkim tym, iż reprezentował „Rodziny Katyńskie” w sprawie przeciwko putinowskiej Rosji.
Ostatnim prawnikiem posiadającym pełnomocnictwa do reprezentowania Krysztofiaka w ETPC jest Dominika Bychawska-Siniarska, która pracowała w kancelarii Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Polsce (w Natolinie); obecnie jest członkiem Panelu Doradczego Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
Liczba i dobór tych nazwisk jest symboliczny. Wskazuje na powagę skargi i wręcz jej alarmistyczny sens. W Polsce zaczyna dziać się źle skoro aż czterech tak znakomitych prawników uczestniczy w sprawie, która mogłaby się laikowi wydawać błahą. Skarga Krysztofiaka jest bowiem skierowana przeciwko Polsce, w obronie demokratycznego porządku prawnego, a kontekst wskazuje intertekstualnie na jej międzynarodowy wymiar (eksperci), nawet na koneksje historyczne („Rodziny Katyńskie” i sprawa przeciwko Putinowi), a także na aspekt buntu wobec arogancji instytucji sądowniczych w Polsce w stosunku do systemu prawnego.
Skarga na tle sytuacji politycznej w kraju
Helsińska Fundacja Praw Człowieka, posiadającą długą historię, bo sięgającą czasów obrony dysydentów (w szczególności członków Komitetu Obrony Robotników) w siermiężnym okresie komunizmu w Polsce, wysyła silny sygnał informujący europejską społeczność o tym, że polityczna sceneria w naszym kraju „brunatnieje”. Establishment nie chce uznać praw mniejszości seksualnych, atakując brutalnie – wysyłając na nich po zęby uzbrojony batalion policji w uniwersyteckim gmachu - zwolenników genderyzmu; legalizuje praktyki upaństwowienia religii katolickiej oraz stosuje strategię społecznego „mrożenia” aktywnych uczestników dyskursu publicznego.
Majowe wybory do Parlamentu Europejskiego oraz rozwój sytuacji „wojennej” na Ukrainie pokażą czy ten alarm jest uzasadniony. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/swiat/683611,wojna-domowa-na-ukrainie.html Jeśli wybierzemy konformistycznie nastawionych do obecnej sytuacji polityków, a nie – „buntowników społecznych” walczących o takie wartości, jak: wolność, tolerancja, szacunek dla mniejszości, wiedza i racjonalność, walka z niewolnictwem pracowniczym, to nastaną ciężkie czasy w naszym kraju. W Europie co raz silniej da się usłyszeć głos nawołujący do dezintegracji wspólnoty. Możemy obudzić się w czerwcu w sytuacji, w której rozpocznie się w naszym kraju demontaż naszego uczestnictwa w Unii. Wówczas staniemy się krajem buforowym Europy – tuż za rogatkami Królestwa Putina.
Szczypta optymizmu
Mimo wszystko, nie pozostaje nam wyłącznie „kasandryczne krakanie”. Działalność HFPC pokazuje, że warto być wolnym człowiekiem, że warto uczestniczyć w publicznej debacie i wyrażać własne oceny. Istotą bowiem rozwoju społecznego jest budowanie w systemie mechanizmów otwartej debaty. Wszyscy bowiem się mylimy; nikt nie ma absolutnej racji. Błędy możemy korygować tylko wówczas, gdy debatujemy nad rozmaitością punktów widzenia, nad wielością konkurencyjnych interpretacji doświadczanego świata. Jeśli się „zmrozimy”, to rację będą mieli ci, przez których przemawia siła pieniądza, pałki lub „obietnica niemożliwego do spełnienia raju”. HFPC dostarcza nam leku na „odmrożenie ze zmrożenia naszych umysłów przez polityczny establishment”.
***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz