TEKST Z DNIA 08.05.2014 ROKU
Trudno oszacować „uczciwość” rankingu. Wysoka pozycja Rosjan uzasadnia taki sceptycyzm. Rosja to kraj, w którym kwitnie prostytucja dziecięca. Czy badania nad rosyjskimi dziećmi były prowadzone na Syberii, na Uralu? Postawmy analogiczne pytanie. Czy badania w Polsce obejmowały dzieci z obszarów dawnych PGR-ów; uczniów mieszkających w miasteczkach ściany wschodniej? Jeśli badania zostały przeprowadzone w elitarnych polskich szkołach, to nasz wynik został przekłamany w imię propagandy sukcesu. Polski system edukacyjny generuje głęboką nierównowagę. Uśrednianie statystyczne wyników badań edukacyjnych przykrywa tę skazę.
Polskie media podają, że Polska zajęła 10 miejsce w rankingu edukacyjnym Pearsona. http://thelearningcurve.pearson.com/index/index-ranking/cognitive-skills-highest Rząd z informacji, która pojawiła się w raporcie badawczym tej firmy, uczynił narzędzie propagandowe swojego sukcesu. Należy dodać, że porównawcze badania edukacyjne firma, na którą powołuje się Rząd, prowadzi od 2012 roku, a więc dopiero 3 lata. Z racji tak krótkiego okresu czasu, jej badania nie mogą stanowić w pełni wiarygodnego źródła obrazu polskiej i światowej edukacji. Warto dodać, że ranking obejmuje jedynie 40 państw. Dla przykładu, badania edukacyjne nie objęły takich państw, jak: Chiny, Arabia Saudyjska, Malezja, Estonia, Litwa czy Łotwa. Żadne państwo afrykańskie nie zostało przebadane.
Konstrukcja i wyniki rankingu
Ranking obejmuje dwa subrankingi: (1) wiedzy oraz umiejętności poznawczych; (2) analfabetyzmu i powszechności edukacji. Pierwszy z nich porządkuje państwa według kryterium wiedzy i umiejętności typowego ucznia szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Drugi jest pomiarem tego, czy typowy 15-latek lub 10-latek umie czytać i czy uczęszcza do szkoły. W rankingu oba subrankingi są poddane agregacji – jest to metodologiczne nadużycie. Pierwszy ranking bowiem ocenia pracę nauczycieli z dziećmi, zaś drugi ocenia system organizacyjny edukacji danego kraju.
Okazuje się, że jeśli chodzi o sam system organizacyjny polskiej edukacji powszechnej, to wypadamy prawie najlepiej na świecie. Zajmujemy bowiem trzecie miejsce. Co to oznacza? Jedynie tylko tyle: że każdy polski piętnastolatek umie czytać w swoim języku ojczystym proste komunikaty; że system jest szczelny w tym sensie, że nie dopuszcza sytuacji takiej, że dziecko mogłoby nie ukończyć szkoły podstawowej i gimnazjalnej; że dzieci w Polsce są pod czujną opieką szkoły. Innymi słowy: system skutecznie wymusza na dzieciach i ich rodzicach praktyki edukacyjne. To skutkuje przede wszystkim niską przestępczością wśród dzieci. Skoro wiele państw pod tym względem jest gorszych od Polski, to należy wnioskować, że przymus edukacyjny jest w tych państwach „zluzowany”; że prawdopodobieństwo sukcesu ukrycia dziecka przed szkoła jest w nich wyższe. W związku z tym, w takich państwach dzieci łatwiej „kryminalizują się”. W Polsce zasadniczo jest to niemożliwe. Czy więc to, że nasz system edukacyjny jest skuteczny w uprawianiu przymusu edukacyjnego, jest zaletą czy wadą?
W subrankingu wiedzy i umiejętności poznawczych nie wypadamy wcale wspaniale. Zajęliśmy 16 pozycję i jesteśmy gorsi od: (1) Singapuru; (2) Korei Południowej; (3) Hong Kongu; (4) Japonii; (5) Finalnadii; (6) Kanady; (7) Holandii, (8) Wielkiej Brytanii; (9) Rosji; (10) Wielkiej Brytanii; (11) USA, (12) Niemiec; (13) Australii; (14) Izraela; (15) Belgii. Zaprezentowana lista budzi poważne podejrzenia co do rzetelności subrankingu. Tak wysoka pozycja Rosji jest niemożliwa – chyba, że badania obejmowały jedynie moskiewskie szkoły podstawowe i gimnazja. Jaką więc mamy pewność, że w Polsce badania przeprowadzono w sposób losowy?
Propaganda sukcesu Tuska
Szesnasta pozycja wśród wybranych 40 państw pozwala jedynie na wyprowadzenie wniosku, że jesteśmy przeciętni. Nieco lepiej wypadamy w Europie; choć nie tak, jak Niemcy, Brytyjczycy, Finowie czy nawet Rosjanie. Nie ma żadnych więc podstaw, do chwalenia polskiego szkolnictwa powszechnego. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/643672,czy-polskie-szkoly-sa-beznadziejne.html
Jeśli porównamy wysoką pozycję Polski w subrankingu analfabetyzmu i szczelności systemu z szesnastą pozycją w subrankingu wiedzy i umiejętności poznawczych, to taka rozbieżność pokazuje, że system ma poważną wadę. Systemowy mechanizm przymusu edukacyjnego nie wpływa bowiem istotnie na poziom wiedzy i umiejętności poznawczych typowego ucznia szkoły podstawowej i gimnazjalnej. Można więc wnioskować, że podstawy programowe polskiej szkoły są wadliwie skonstruowane. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/669502,wybor-szkoly-podstawowej-dla-pierwszaka-jest-decyzja-polityczna.html
Morał
Trudno oszacować „uczciwość” rankingu. Wysoka pozycja Rosjan uzasadnia taki sceptycyzm. Rosja to kraj, w którym kwitnie prostytucja dziecięca. Czy badania nad rosyjskimi dziećmi były prowadzone na Syberii lub na Uralu? Postawmy analogiczne pytanie. Czy badania w Polsce obejmowały dzieci z obszarów dawnych PGR-ów; uczniów mieszkających w miasteczkach ściany wschodniej?
W Polsce funkcjonują świetne szkoły. Liceum Nr XIII w Szczecinie jest jedną z najlepszych szkół średnich na świecie. Gimnazjum działające w tej szkole musi również być jednym z najlepszych na świecie. Jeśli badania zostały przeprowadzone w elitarnych polskich szkołach, to nasz wynik został przekłamany w imię propagandy sukcesu. Polski system edukacyjny generuje głęboką nierównowagę. Uśrednianie statystyczne wyników badań edukacyjnych przykrywa tę skazę.
***
Wojciech Krysztofiak – kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy wyborczej „Europa Plus-Twój Ruch”; Lista Nr 5 (Nr 9 na liście); okręg obejmujący województwa: Zachodniopomorskie i Lubuskie
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz