TEKST Z DNIA 14.03.2013 ROKU
Jorge Bergoglio nigdy nie przeciwstawił się rządzącej w Argentynie w latach 1976-81 zbrodniczej juncie kierowanej przez Jorge Rafaela Videlę. Podobnie jak Piłat, który ukrzyżował „zlewicowanego” i zrewoltowanego Chrystusa”, nowy Papież pozwolił argentyńskim anty-komunistom na dokonanie krwawej rzezi na „zlewicowanej” i zrewoltowanej ludności. Czy Papież Franciszek ukrzyżuje więc swój Kościół?
Dnia 13-go marca 2013 roku (dwie trzynastki w dacie i suma wszystkich cyfr występujących w dacie 13.03.2013 daje 13) kardynałowie, reprezentujący Kościół katolicki, wybierając na papieża Jorge Bergoglio, zakpili sobie z całego, wolnego, demokratycznego świata szanującego takie wartości, jak: godność i prawa człowieka. Nowy Papież jest bowiem ucieleśnieniem zła toczącego ludzkość o czasów Piłata. Jorge Bergoglio jest tym katolickim funkcjonariuszem, który nigdy nie przeciwstawił się rządzącej w Argentynie w latach 1976-81 zbrodniczej juncie kierowanej przez Jorge Rafaela Videlę. Szacuje się, że junta Videli zamordowała od 8 do 30 tysięcy przeciwników politycznych (głównie marksistów). Jorge Bergoglio nigdy nie zaprotestował publicznie w czasie tzw. brudnej wojny, prowadzonej przez juntę z argentyńskim społeczeństwem, przeciwko praktykom morderstw i tortur dokonywanych na tysiącach przeciwników politycznych. Z pewnością w tamtych czasach utracił swój honor. Podobnie jak Piłat, który ukrzyżował „zlewicowanego” i zrewoltowanego Chrystusa”, pozwolił argentyńskim anty-komunistom na dokonanie krwawej rzezi na „zlewicowanej” i zrewoltowanej ludności. Liderem katolików jest więc postać przypominająca symbolicznie Piłata, który ukrzyżował Chrystusa. Czy Papież Franciszek ukrzyżuje więc swój Kościół?
Kpina z Polski
Jorge Bergoglio – Papież Franciszek jest również postacią cyniczną. Dopiero w 2012 roku, czyli 30 lat po rządach junty, przeprosił naród argentyński za postawę kleru katolickiego podczas brudnej wojny. Przedstawianie go jako Papieża uciśnionych, biednych i pokrzywdzonych przez los jest cynicznym, brutalnym zabiegiem marketingowym katolickich mediów i komentatorów. Jest to także cios w naszą dumę narodową – w tym samym czasie kiedy Jorge Bergoglio swoim milczeniem przyzwalał na mord polityczny społeczeństwa argentyńskiego, w Polsce ksiądz Jerzy Popiełuszko został bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy rządzącej junty gen. Jaruzelskiego.
Groteska futbolowa
Jeden z najwybitniejszych piłkarzy wszechczasów Johan Cruijff odmówił przyjazdu na mistrzostwa świata w piłce nożnej do Argentyny w 1978 roku na znak protestu przeciwko łamaniu praw człowieka przez juntę rządzącą tym krajem. Jorge Bergoglio nie zachował się wówczas jak holenderski sportowiec – milczał i przyzwalał na morderstwa. Nie wykazał się odwagą Johana Cruijffa. Wybierając go na papieża, kardynałowie Kościoła katolickiego wykreowali groteskę spektaklu futbolowego. Idol katolików ma być wizerunkowo oryginalniejszy od idola sympatyków piłki nożnej.
Groteska franciszkańska
Św. Franciszek z Asyżu dokonał rewolucji w pojmowaniu Boga chrześcijan. Zgodnie z jego teologiczną doktryną, Bóg nie jest wyłącznie postacią, której należny jest hołd i apoteoza, ale także jest podobny do człowieka – z Bogiem może rozmawiać każdy człowiek niezależnie od stanu posiadania i wpłaconych pieniędzy na odpust. W tym sensie, rewolta franciszkańska ustanawiała względem Boga równość komunikacyjną wszystkich stanów. Bóg otwiera się i objawia również przed biednymi, uciśnionymi nędznikami. Jorge Bergoglio niestety nie wstawił się do Boga aby ulżyć uciskanym, torturowanym i mordowanym Argentyńczykom tak, jak św. Franciszek czynił to w swoich czasach. Przyjmując imię Franciszką, Jorge Bergoglio wodewilowo obraził najsławniejszego obywatela Asyżu.
Proroctwo
Liczba 13 jest uznawana za magiczną; jest obok słynnych trzech szóstek (666), podstawowym symbolem czarnej magii. Data wyboru Jorge Bergoglio na papieża ma w sobie aż trzy trzynastki (13. 03. 2013 oraz 1 + 3 + 2 + 1 + 3 =13), które magicznie symbolizują nieszczęście, pech lub katastrofę. W tym wypadku, aż trzy trzynastki w dacie wyboru papieża Franciszka wskazywałyby na potrójną katastrofę. Pierwszą katastrofą byłaby transsubstancjacja (przemiana) św. Piotra w Piłata symbolizującego akt przyzwolenia na zbrodnię. Drugą katastrofą byłoby ukrzyżowanie przez Piłata Chrystusa rozumianego jako Kośćiół Powszechny, zaś trzecią - przemiana Boga w Szatana (tremendum fascinosum w tremendum numinosum).
W ostatnich dniach ujawniono bowiem, że jedna z „najświętszych postaci” Kościoła katolickiego, Matka Teresa, przez całe swoje życie okradała cierpiących, bolejących, biednych i znękanych nędzą tego świata (miliony darowanych jej funduszy na cel ulżenia w cierpieniu potrzebującym wpłacała na tajne konta w rozmaitych instytucjach bankowych). Czyż nie jest to znak od samego Boga, iż przeistacza się on w Szatana? Jorge Bergoglio jest również filozofem; nie jest mu więc obca nauka Hegla i prawo „przechodzenia tezy w antytezę”. Może Bóg celowo wybrał marketingową technikę kpiny, groteski i wodewilu, przedstawianych na dziejowej scenie przez Jorge Bergoglio, aby w sposób wyrazisty pokazać światu swój spektakl przeistaczania się w swoją antytezę - Szatana.
*****
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz