Doniesienia
o gigantycznych zarobkach asystentek prezesa NBP, Glapińskiego wywołują gorącą
dyskusję w przestrzeni publicznej. Opozycja oskarża szefa NBP o łamanie prawa.
Pojawiają się względem Glapińskiego żądania jego dymisji. Lider PiS dotychczas nie wyraził
opinii w tej kontrowersyjnej sprawie. Minister Gowin domaga się od Glapińskiego
szczegółowych wyjaśnień. Ten zaś mu najzwyczajniej odszczekuje. Czy obecna
afera ma drugie dno?
Za politykę płacową w NBP
odpowiedzialny jest Zarząd NBP
Zgodnie
z ustawą o Narodowym Banku Polskim (art. 66), zasady wynagradzania pracowników
ustala Zarząd NBP. W tym zakresie ten organ NBP nie może jednak działać w
sposób dowolny. Art.66, p.1 mówi, iż wielkość środków na wynagrodzenia ustalana
jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w
sektorze bankowym. Oznacza to, że dochody dyrektorów w NBP nie mogą przekraczać
poziomu płac na podobnych stanowiskach w polskim systemie bankowym.
Siedziba NBP, w której rusycyści zarabiają krocie |
Jeśli
zarobki asystentek Glapińskiego przekraczają średnią wysokość wynagrodzenia w
departamentach komunikacji w centralach banków działających w polskim systemie bankowym,
to znaczy to, że Zarząd NBP dopuścił się przestępstwa przekroczenia uprawnień.
Dotychczas
NBP nie przedstawił opinii publicznej uzasadnienia dla wysokich wynagrodzeń swoich
dyrektorów. Zastępca dyrektora Departamentu Kadr NBP stwierdziła, iż średnie
wynagrodzenie dyrektorów NBP wynosiło w 2018 roku 36 308 złotych. Niestety
nie podała uzasadnienia dla tej kwoty. Ustawa o NBP zobowiązuje tę instytucję
do podania takiego uzasadnienia w razie interpelacji ze strony posłów lub
mediów. Kwota 36308 złotych brutto nie może przekraczać średnich zarobków miesięcznych
dyrektorów w polskich bankach.
NBP jest zobowiązany do ujawnienia
opinii publicznej swojej polityki płacowej
Konstytucja
RP przyznaje autonomię NBP jedynie w zakresie prowadzenia polityki pieniężnej
państwa na globalnym i lokalnym rynku finansowym. Polityka NBP w zakresie
wynagradzania swoich pracowników w żaden sposób nie ma związku z polityką NBP w
zakresie ustalania stóp procentowych, emisji pieniądza, monitorowania i
kontroli płynności w systemie finansowym państwa, zakupu złota, papierów wartościowych
i udzielania kredytów bankom komercyjnym.
NBP
jest instytucją publiczną i z tej racji jest zobowiązany do publicznego podania
siatki płac oraz systemu premii finansowych przyporządkowanych do określonych
stanowisk pracy. Tak, jak publicznie MEN podaje siatkę płac dla nauczycieli w
zależności od ich kompetencji, stażu i obowiązków w systemie edukacyjnym, tak
też NBP jest zobowiązany do udzielenia informacji na temat wynagrodzenia przysługującego
osobie pracującej na określonym stanowisku
w NBP. Ten rodzaj informacji ma charakter publiczny. Uchylanie się od obowiązku
informacyjnego instytucji publicznej w tym zakresie jest rażącym przestępstwem
kwestionującym demokratyczne zasady ustrojowe naszego państwa.
Skoro
za ustalanie wynagrodzeń jest odpowiedzialny Zarząd NBP, to ta właśnie komórka organizacyjna powinna
udzielić wszechstronnych informacji na temat zarobków przysługujących dowolnemu
dyrektorowi departamentu komunikacji w 2018 roku.
Moskiewskie i
marksistowsko-leninowskie doświadczenie niektórych członków Zarządu NBP
Zarząd NBP obejmuje osiem osób: Adama
Glapińskiego, Piotra Wiesiołka, Annę Trzcińską, Jacka Bartkiewicza, Andrzeja
Kaźmierczaka, Ryszarda Kokoszczyńskiego, Pawła Sameckiego, Pawła Szałamachę. Nie
każda z wymienionych osób posiada
profesjonalne wykształcenie ekonomiczne i udokumentowane osiągnięcia w
dziedzinie makroekonomii.
Piotr
Wiesiołek ukończył filologię angielską na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i
studium podyplomowe „Pieniądz i Bankowość”. Paweł Szałamacha jest z zawodu
prawnikiem i politykiem.
Dwie
osoby w Zarządzie NBP, Anna Trzcińska oraz Ryszard Kokoszczyński, swoje
doświadczenie zawodowe zdobywali, między innymi, w Moskwie. W latach 2002 -2009
Trzcińska była członkiem Rady Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej w
Moskwie, z kolei Ryszard Kokoszczyński pełnił funkcję członka Rady
Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego w Moskwie oraz Rady Międzynarodowego Banku
Współpracy Gospodarczej w Moskwie. Jacek Bartkiewicz z kolei swoje finansowe
doświadczenia szlifował w latach 80-tych XX wieku w Akademii Nauk Społecznych,
która powstała w wyniku fuzji Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR oraz
Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu i Leninizmu. „Dwójka
Moskwian” (Trzcińska i Kokoszczyński) oraz „adept leninizmu” (Bartkiewicz), zostali powołani do Zarządu NBP
przez prezydenta Komorowskiego.
Plac Czerwony w Moskwie |
Jedna
z asystentek prezesa Glapińskiego ukończyła rusycystykę – kierunek studiów
bardzo rzadko wybierany przez studentów. Nie mniej jednak wykształcenie w
zakresie filologii rosyjskiej może być dzisiaj pomocne w poszukiwaniu pracy w służbach
specjalnych. Służby rekrutacyjne polskiego wywiadu infiltrują środowiska
rusycystów, poszukując odpowiednich kandydatów do pracy.
Jak tłumaczyć postawę Glapińskiego,
która niezmiernie mocno szkodzi wizerunkowi PiS?
Ukrywanie
przez Glapińskiego przed publicznością wynagrodzenia swoich asystentek w
atmosferze medialnych oskarżeń o łamanie prawa, przyczynia się do utraty poparcia
politycznego partii rządzącej. Jego
deklaracja, iż ujawni on wysokość wynagrodzenia swoich asystentek, o ile Sejm
uchwali odpowiednią ustawę, stanowi wyłącznie grę na zwłokę. Obecne prawo wręcz
nakazuje Glapińskiemu udzielenie posłom i mediom odpowiednich informacji, gdyż mają
one charakter publiczny.
Postawa
Glapińskiego zadziwia, gdyż to nie on, ale Zarząd NBP ustala poziom wynagrodzeń
dyrektorów. Jeśli nawet w wypadku tych wynagrodzeń złamano prawo, gdyż Zarząd
NBP nie przedstawił uzasadnienia ich wysokości poprzez odwołanie się do
średniej zarobków dyrektorskich na rynku
bankowym, to Glapińskiemu nie będzie można przedstawić zarzutu przekroczenia
uprawnień. Dlaczego więc prezes NBP tak uparcie idzie w zaparte, szkodząc
Kaczyńskiemu i jego partii?
Czy
istnieją więc jakieś kompromitujące filmy z Glapińskim i jego asystentkami? Czy
prezes NBP jest szantażowany? Czy główny nadzorca polskiego systemu bankowego
stał się przedmiotem ataku obcych służb wywiadowczych?
Puenta
Rosyjski,
moskiewski i leninowski kontekst znaczeniowy, w jaki uwikłane są biografie
członków Zarządu NBP oraz jednej z asystentek Glapińskiego, nasuwa pytania o kompromitujące taśmy i filmy
oraz o szpiegowską prowokację. Przez długie lata, rosyjskie mafie finansowe
handlujące w Polsce ropą „oczyszczały” swój urobek w polskim systemie
finansowym.
***
Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbetmatik
OdpowiedzUsuńkralbet
betpark
tipobet
slot siteleri
kibris bahis siteleri
poker siteleri
bonus veren siteler
mobil ödeme bahis
VOQ4
https://saglamproxy.com
OdpowiedzUsuńmetin2 proxy
proxy satın al
knight online proxy
mobil proxy satın al
73EOH2
شركة تنظيف فلل بجازان 7TyVWK88je
OdpowiedzUsuńتسليك مجاري iKEqhleSUp
OdpowiedzUsuń