Media donoszą, iż
państwowe spółki finansują katolicki happening „Różaniec do granic”. Na
kościelną imprezę zrzuciły się, między innymi, takie firmy, jak: Grupa Energa,
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Polregio i inne. Organizatorem katolickiego
happeningu jest Fundacja „Solo Dios Basta”, która w 2016 roku zorganizowała antyaborcyjną
imprezę w Częstochowie, promującą całkowity zakaz zabiegów przerywania ciąży.
Drzewo matki Boskiej Różańcowej (Wikimedia) |
„Różaniec
do granic” jest imprezą skierowaną przeciwko muzułmanom
Katolicki happening ma
odbyć się w dniu 7 października, upamiętniającym bitwę morską pod Lepanto pomiędzy
Turkami a Ligą Świętą, której duchowym przywódcą był papież Pius V. Bitwa była
rzezią. Zginęło w niej ponad 30 tysięcy osób (łącznie po obu stronach): głównie
niewolnicy (galernicy). Z okazji chrześcijańskiego zwycięstwa, papież Grzegorz
XIII ustanowił w 1573 roku dzień 7 października świętem matki Boskiej Różańcowej.
Fundacja „Solo Dios
Basta” zamierza, poprzez zaangażowanie
rządzącej partii oraz publicznych funduszy, zorganizować imprezę,
której celem jest promocja anty-muzułmańskich wartości. Celem happeningu jest
upowszechnienie w społeczeństwie polskim religijnych postaw agresji w stosunku
do konkurencyjnej religii.
Skutkiem mentalnym
katolickiej imprezy może być mobilizacja islamskich grup terrorystycznych w
celu przeprowadzenia krwawego zamachu w Polsce. O widowisku „Różaniec do
granic” telewizja Al Jazeera z pewnością
poinformuje muzułmańską publikę na całym świecie. Szaleńca w stylu
zamachowca z Las Vegas znaleźć można w każdym kraju. Wspierając imprezę,
Kościół Katolicki oraz rząd uczestniczą w politycznej, anty-islamskiej
prowokacji.
World Trade Center po zamachu (Wikimedia) |
Szefowie
państwowych firm finansujących prowokacyjną imprezę powinni zostać postawieni
pod sąd
Żadne prawo nie uzasadnia
wydatkowania pieniędzy przez państwowe firmy na organizację jakiejkolwiek religijnej imprezy. Nie mamy tu do czynienia ani z działalnością promocji i reklamy
produktów lub usług firmowych ani z działalnością charytatywną, budującą
wizerunek firmy. Wykładanie kasy przez państwowe spółki na „Różaniec do granic”
jest zwykłym sprzeniewierzaniem publicznych pieniędzy. Po zmianie władzy,
szczodrym prezesom grożą więc karne sprawy sądowe.
Zamiast pomagać biednym
dzieciom z domów dziecka, prezesi państwowych firm wolą wydawać publiczne
pieniądze na zorganizowanie imprezy, której głównym celem jest szczucie
obywateli naszego państwa na wyznawców konkurencyjnej religii.
Kto
finansuje Fundację „Solo Dios Basta”?
Historia działań
politycznych Fundacji „Solo Dios Basta” pokazuje, iż głównym celem tej
organizacji jest wywołanie w kraju napięć na tle religijnym. „Wielka pokuta” z
2015 roku miała mobilizować katolików w walce przeciwko feministom. Obecny
happening ma być narzędziem wzniecania
agresji przeciwko muzułmanom w społeczeństwie polskim.
Krucjaty organizowane
przez Fundację „Solo Dios Basta” wpisują
się w scenariusz zdestabilizowania kraju. To jest zaś w interesie Putina. Czy
więc katolicka fundacja otrzymuje kasę od rosyjskiej agentury? Czy służby
wywiadowcze naszego państwa prześwietlą źródła finansowania tej fundacji?
Jednym z szefów Fundacji
„Solo Dios Basta” jest Lechosław Dokowicz, który w latach 80-tych funkcjonował
na niemieckim rynku filmowym. Obecnie promuje siebie jako osobę, której duszą w
młodości, kiedy żył Niemczech, zawładnął Szatan. Swoim wyznawcom mówi, że dzięki Michałowi Archaniołowi wyzwolił się od opętania.
Przeżyłem uczucie wpadania duszy
w ciemność, w potężny, straszliwie beznadziejny, okropny
w odczuciu lot. Wtedy, nie wiedząc w zasadzie, co robię, jak człowiek
mający pistolet przy skroni, jak tonący w fali rozhukanej muzyki
i świateł, gdzie wszystko było na najwyższym poziomie energetycznym,
upadłem na kolana i zacząłem wołać: Ojcze nasz. Gdy wypowiedziałem
pierwsze słowa modlitwy, zobaczyłem białą postać Michała Archanioła
z mieczem w ręku.
Michał Archanioł zabija niewiernego |
Czy Dokowicz jest szaleńcem, czy raczej świetnie przeszkolonym agentem
obcego wywiadu? Nie wiemy gdzie Dokowicz nauczył się operowania kamerą w stanie wojennym w Polsce w latach 80-tych XX
wieku. W tamtych latach koszt kamery przekraczał nawet cenę samochodu. Wówczas
zdobycie kamery graniczyło z cudem. Można z grubsza stwierdzić, iż w
pierwszej połowie lat 80-tych XX wieku, kamerami dysponowały: Łódzka Szkoła
Filmowa, TVP oraz Służba Bezpieczeństwa. Dokowicz nie był studentem ani
„Łódzkiej Filmówki”, ani pracownikiem TVP.
Puenta
Skrzyknięcie w jednym dniu, o jednej godzinie miliona osób jest bez
wątpienia wielkim, marketingowym wyczynem – tym bardziej kiedy nie jest się
Michaelem Jacksonem. Tym, co przeraża, jest to, z jaką łatwością Fundacja „Solo
Dios Basta” jest w stanie zaangażować Kościół i rząd w swoje
biznesowo-polityczne interesy. Dokowicz jest człowiekiem, który mówi o sobie,
że widział Archanioła Michała. Czy kościelni hierarchowie są aż tak głupi, że
wierzą mu, czy też raczej przemawia przez nich perfidny cynizm?
***
Wojciech Krysztofiak - autor prac naukowych w czasopismach : „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz