poniedziałek, 26 lutego 2018

Oskarżany o pedofilię Ks. Dymer nadal w Kościele upowszechniającym idee militaryzmu

TEKST  Z  DNIA  10.04.2014  ROKU
Oskarżenia Kościoła katolickiego w  Polsce o pedofilię i szerzenie przemocy seksualnej  nie są nowe.  Powiązania jednak Kościoła ze środowiskami militarystycznymi, inwigilowanymi przez nacjonalistyczne grupy,  muszą wzbudzać grozę  w kontekście nadchodzących wyborów  oraz upowszechniających się nastrojów faszystowskich i separatystycznych w Europie.
Kariera księdza Andrzeja Dymera, pomimo oskarżeń o wiele aktów pedofilii, rozkwita. Choć sprawy sądowe w sprawie o molestowanie seksualne nieletnich nie zakończyły się, to Kościól katolicki powierzył Dymerowi nadzorowanie koscielno-miejskich inwestycji w Szczecinie. Prezydent Krzystek nie protestuje przeciwko faktowi wikłania go we wspólne przedsięwzięcia, którymi zawiaduje jeden z najgłośniejszych skandalistów polskiego Kościoła w ostatnich dwudziestu latach.  http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,15772091,Grzech_szczecinskiego_Kosciola_ponownie_odkryty__ROZMOWA_.html#LokSznTxt
Czy Dymer jest jednym z najbogatszych Szczecinian?
Reporterzy telewizyjni TVN w jednym z programów – jak donosi „Gazeta na Pomorzu” – pokazali rezydencję księdza Dymera. Nazwali ją pałacem w koszalińskiej głuszy, położonym na kilku hektarach nad  jeziorem. Z pewnością utrzymanie takiego miejsca, szczególnie w zimie, jest nadzwyczaj kosztowne. Kto więc opłaca rachunki ks. Dymera? Czy Kuria? Czy Dymer płaci sam za siebie? Jeśli tak, to jakie jest źródło jego dochodów? Jeśli są nim spółki nadzorujące kościelno-miejskie inwestycje, to dlaczego prezydent Krzystek zgadza się na ten proceder?  Czy Urząd Skarbowy sprawdził Dymera i jego dochody? Zasada przeźroczystości obowiązuje w sferze publicznej. Ponieważ Dymer nadal w niej funkcjonuje, obywatele mają prawo wiedzieć, skąd oskarżany o pedofilię ksiądz czerpie finanse wymagane na utrzymanie jego rezydencji.
Dymer nadal jest blisko dzieci
Tomasz Maciejewski, dziennikarz „Gazety Wyborczej”, donosi, iż  ks. Dymer zwykle gości  latem kolonijne dzieci na swojej rezydencji. Fakt ten można interpretować jako bezczelną kpinę z opinii publicznej. Czy Kuria w Szczecinie nie ma poczucia wstydu? Dlaczego magistrat szczeciński nie protestuje? Co na to Kuratorium Oświaty w Szczecinie?
Ksiądz Andrzej Dymer wiele lat temu otworzył przewód doktorski na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Rada Wydziału, której byłem członkiem, po ujawnieniu podejrzeń o przestępstwo pedofilii, postanowiła zablokować „naukową” hucpę Dymera  - należy podkreślić, że ówczesna dziekan B. Kromolicka nalegała na takie rozwiązanie, aby chronić dobre imię Uniwersytetu Szczecińskiego
Dymer a bojówki nazistowskie
W połowie lat dziewięćdziesiątych Andrzej Dymer był dyrektorem katolickiej szkoły podstawowej na Pomorzanach w Szczecinie. Wówczas kontaktowałem się z nim co najmniej raz na dwa tygodnie, gdyż do szkoły tej uczęszczała moja córka. Koszt wynosił około 100 złotych na miesiąc.  Ponieważ moje dziecko miało 5.5 roku, większość szkół nie chciało umożliwić nam wysłania córki w tym wieku do szkoły podstawowej. Poradnie psychologiczne nie chciały wydać odpowiedniego „glejtu”. Jedynie Dymer zgodził się na to, aby moje dziecko mogło rozpocząć naukę w szkole podstawowej w tak wczesnym wieku.
Niestety po kilku miesiącach doszedłem do wniosku, że szkoła nie jest dobra (choć nie przymuszano dzieci do porannych mszy i tolerowano moje odrębne stanowisko w tej kwestii); że kilku nauczycieli  nie miało wyższego wykształcenia, zaś nauczyciel języka angielskiego po prostu nie znał go i uczył maluchy jaskrawych bzdur. Dymer obiecywał, że to wszystko zmieni się; że będzie lepiej; że „jest jak jest”, bo placówka funkcjonuje dopiero niespełna rok. Niestety nic nie zmieniło się.
Razem z zaprzyjaźnionymi rodzicami innego dziecka, uczęszczającego do tej szkoły, postanowiliśmy pod koniec roku szkolnego działać – wezwać Dymera na wywiadówkę i rozliczyć go z jego oszustw.  Dymer wykazał się wówczas swoją, polityczną skutecznością! Przysłał do sali, w której zebrała się grupka rodziców, wytatuowanego swastykami, szesnastoletniego osiłka, który wykrzykiwał nazistowskie pozdrowienia. Ponieważ na spotkaniu rodziców byłem jedynym mężczyzną, nie udało mi się prowokatora wyprowadzić. Wywiadówka zakończyła się po piętnastu minutach; niczego nie ustaliliśmy. Próbowałem otrzymać od Dymera jakieś wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Niestety nie reagował. Po dwóch latach, przypadkiem na ulicy zobaczyłem Dymera i młokosa razem. Okazało się, że byli kolegami.
Puenta
Oskarżenia Kościoła katolickiego w  Polsce o pedofilię i szerzenie przemocy seksualnej (głośna sprawa sióstr Betanek w Kazimierzu i przemocy seksualnej) nie są nowe.  Powiązania jednak Kościoła ze środowiskami militarystycznymi, inwigilowanymi przez nacjonalistyczne grupy,  muszą wzbudzać grozę  w kontekście nadchodzących wyborów  oraz upowszechniających się nastrojów faszystowskich i separatystycznych w Europie. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686236,przed-wyborami-do-parlamentu-europejskiego-brunatna-fala-wznosi-sie-na-marginesie-wegierskich-wyborow.html
W Szczecinie, we współpracy z Arcybiskupim Seminarium Duchownym, funkcjonuje szkoła sztuk walki. Treningi odbywają się w seminaryjnej sali gimnastycznej. Zajęcia prowadzą podoficerowie wywodzący się z jednostek specjalnych (Tomasz Raziuk). Czy na zajęcia z karate uczęszczają klerycy lub wychowankowie schronisk młodzieżowych ośrodków socjoterapii, którymi  ks. Dymer zarządzał przed aferą pedofilską?
Bez wątpienia udostępnienie przez Kościół sali gimnastycznej dla przeprowadzania treningów militarystycznych – nadzwyczaj brutalnych http://www.combat-1.pl/film.html - prowadzonych przez podoficera  jednostek specjalnych, jest promocją idei militaryzmu. Czy Kuria jest świadoma tego, że ten rodzaj działalności społecznej nie ma żadnego związku z aktywnością duszpasterską? Na jakich zasadach odbywa się finansowanie tych treningów; ile Kościół pobiera za wynajęcie swojej sali gimnastycznej? Czy Kościół traktuje ten proceder wyłącznie merkantylnie czy też  jako rodzaj wypełniania swojej misji patriotycznej?
***
Wojciech Krysztofiak – kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy wyborczej „Europa Plus-Twój Ruch” (Nr 9 na liście)  w okręgu obejmującym województwa: Zachodniopomorskie i Lubuskie
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej,  zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.

5 komentarzy:

  1. Witam jestem jednym z tych ktorzy w latach 90 byli w tym schronisku w lasku arkonskim i wiem co sie tam dzialo

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukam tez tych co byli tam wtedy i mieli stycznosc z tym czlowiekiem mimo tylu lat to wciaz sa swieze wspomnienia i trauma do konca zycia odezwijcie sie na moj nomer ale tylko sms 576300776

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzę do liceum prowadzonego niegdys przez Ksiedza Dymera. Poproszę o info, nasza szkoła utaja wiele faktów.

      Usuń
  3. byłem tam i wiele razy zeznawałem prze sądami skontaktuj się na tars@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. to żaden profesorek... totalny ateista szerzący nienawiść

    OdpowiedzUsuń