Walka będzie ostra. Wygra ten, kto zdominuje narrację w
kampanii tematami egzystencjalnymi – zarobkami, płacami, kredytami i edukacją.
Jeśli Komorowski obieca frankowiczom (najlepiej w telewizyjnym orędziu wraz z
apelem o dymisję Kopacz), że zdelegalizuje kredyty frankowe (poprze ich
propozycję ustawy w Sejmie), wówczas wygra te wybory. Jest to grupa około miliona wyborców. Taki
ruch ze strony Komorowskiego, pokazałby młodym ludziom, że nie jest on
„grillowym dziadkiem w pidżamie i laczkach” – że jeszcze może. Wprowadzenie
jowów wraz z likwidacją mechanizmu finansowania budżetowego partii politycznych
równałoby się z likwidacją naszego ustroju demokratycznego. Skutkowałoby to
odblokowaniem wszelkich barier uniemożliwiających inwigilację kraju przez obce
służby wywiadowcze – w szczególności służby Putina. Trzeba być naprawdę
głupcem, żeby takie propozycje traktować poważnie.
Mamy
ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. Duda wygrał z
Komorowskim, uzyskując o niespełna 1% głosów więcej. Różnica niewielka. Wszystkie
agencje badań sondażowych preferencji politycznych podawały publice, nawet
kilka dni przed wyborami, fałszywy
obraz sytuacji. Komorowski miał uzyskać około 40%, zaś Duda ledwo 30%. Kukiza
obdarowywano 15% poparciem. Łączny błąd ostatniego sondażu Ibris wynosi 10%,
Estymatora 15%, TNS Polska 14%, Millward Brown 20% . Według Krysztofiaka,
Komorowski miał uzyskać 35%, Duda 31%, zaś Kukiz 20 % - łączny błąd prognozy
wyniósł 5%. http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/jesli-kukiz-wygra-z-duda-w-pierwszej.html
Komorowski przegrał dwukrotnie
Komorowski
przegrał nieznacznie z Dudą. Różnica 1%
przed pierwszą turą wskazywałaby na remis.
Niestety, Komorowski przegrał z Dudą znacząco swoim histerycznym
zachowaniem w dniu po pierwszej turze wyborów. Otóż, zapowiedział przygotowanie
w ciągu dwóch tygodni trzech referendów. Pierwsze ma dotyczyć jowów, drugie – finansowania partii
politycznych, zaś trzecie - sposobu
rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatników. Taka zapowiedź
wskazuje niestety na brak zrównoważenia głowy państwa.
Debata
nad jowami w Polsce jest równoznaczna dyskusji nad końcem demokracji w naszym
kraju. Z kolei likwidacja finansowania partii politycznych z budżetu państwa
brzmi jak postulat oligarchizacji życia politycznego w kraju. Wyeliminowanie
tego mechanizmu unicestwi jakiekolwiek procesy tworzenia się instytucji
obywatelskich. Zniesienie budżetowego finansowania partii politycznych
spowoduje to, że będą one finansowane przez obce wywiady; w tym –
rosyjski. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/swiat/695609,czy-putin-finansuje-polskich-politykow-raport-brytyjczykow-i-doniesienia-applebaum.html Trzeci postulat nie musi być rozstrzygany referendalnie.
Załatwianie spraw na korzyść obywateli wynika z paradygmatu każdego,
demokratycznego systemu prawa. Prawo polskie nakazuje załatwianie wszelkich
wątpliwości w sporze z państwem na korzyść obywatela. Jeśli tak nie jest, to
znaczy, że urzędnicy działają niezgodnie z prawem i trzeba ich wymienić (lub
wysłać na dokształt do szkół).
Wprowadzenie
jowów wraz z likwidacją mechanizmu finansowania budżetowego partii politycznych
równałoby się z likwidacją naszego ustroju demokratycznego. Skutkowałoby to
odblokowaniem wszelkich barier uniemożliwiających inwigilację kraju przez obce
służby wywiadowcze – w szczególności służby Putina. Trzeba być naprawdę
głupcem, żeby takie propozycje traktować poważnie. Komorowski przegrał drugi
raz, gdyż zachował się jak histeryczny głupiec. Z Kukizem nie powinno się
rozmawiać.
Pisałem o nim:
Obecne poparcie, jakim
obdarzają go młodzi ludzie, przeraża. Oznacza ono bowiem to, że fani
Kukiza zupełnie nie rozumieją tego, jaką niebezpieczną grę rozgrywa ich
idol. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że Kukiz jest inspirowany
przez rosyjską agenturę. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/697070,kukiz-jest-niebezpiecznym-kandydatem-na-polityka.html
Sam
fakt, że Kukiz zdobył 20% poparcie świadczy o tym, że z naszą demokracją jest
dobrze. Umożliwia ona, mimo wszystko, ekspresję antysystemowego buntu, która
stanowi podstawowy mechanizm chroniący społeczeństwo otwarte (w sensie Poppera)
przed patologią. Wybory pokazały, że obywatele doświadczają wielu
patologicznych zjawisk, za które jest odpowiedzialna Platforma Obywatelska wraz
ze swoją przybudówką.
Co zrobi Komorowski?
Jeśli
Komorowski będzie brnął w realizacje zapowiedzi referendum w sprawie jowów i
likwidacji budżetowego finansowania partii politycznych, będzie oskarżany o
demontaż demokracji w Polsce i sprzyjanie rosyjskiej agenturze. Jeśli zaś
przemilczy tę kwestię, to będzie postrzegany jako manipulator młodzieżą.
Przegra wówczas wybory.
Sztab
Dudy zachował się rozsądnie. Wyraził jedynie gotowość do debaty w sprawie
propozycji Kukiza. Młodzież, która oddała głosy na muzyka rockowego, nie ma
zupełnie pojęcia o tym, czym są jowy,
jak one funkcjonują. Jej wyłączną motywacją polityczną było dokopanie
Komorowskiemu. Sukces Kukiza wynika z buntu egzystencjalnego młodych ludzi. http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/komorowski-juz-przegra-w-ii-turze.html Komorowskiego wysadził w pierwszej turze sens życia –
nie, według Monty Phytona, ale reżyserowany
polską rzeczywistością.
Jeśli
Komorowski zacznie w ciągu najbliższych dwóch tygodni mówić o sprawach
poważnych, to ma jeszcze szanse na pokonanie Dudy. Oto ich lista:
(1) nijakość
polskiej edukacji powszechnej http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686562,%E2%80%9Eelementarz%E2%80%9D-lorek-i-wollman---rasistowskim-i-eugenicznym-skandalem-edukacyjnym.html;
(2) niski poziom uprawiania nauki i nauczania w polskich szkołach
wyższych http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/671479,polska-edukacja-na-dnie-proba-diagnozy-%E2%80%93-swinie-psy-ogrodnika-i-nosorozce.html;
(3) generowanie lumpen-inteligencji http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/671048,naukowcy-i-studenci-strzezcie-sie-psow-ogrodnika.html;
(4) edukacyjne okaleczanie młodych ludzi w taki sposób, że w wyniku
kilkunastu lat nauki w Polsce nie są w stanie konkurować o dobrze płatne posady
na rynku pracy w Europie ze swoimi rówieśnikami; (5) polityka drogiego KREDYTU dla
osób i firm http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/696276,szwajcarski-numer-knf-skoki-i-frankowicze.html;
(5) transferowanie miliardów dolarów z polskiego rynku
kapitałowegohttp://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/697215,rzad-platformy-obywatelskiej-przeplaca-dlug-polski-czy-nowa-hiper-afera.html;
(6) niskie płace zarówno w sektorze prywatnym jak i
państwowo-samorządowym http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/656262,polacy-sa-niewolnikami.html;
(7) nierówności płacowe przejawiające się wysokimi zarobkami polityków w
porównaniu z płacami większości obywateli; (8) wysokie koszty energii;
(9) opóźnienia w rozwijaniu infrastruktury komunikacyjnej; (9)
zapóźnienia cywilizacyjne w dziedzinie nowych technologii http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/642329,polska-potrzebuje-aksamitnej-liberalnej-anty-klerykalnej-rewolucji.html;
(10) przekształcanie się Polski w kraj, w którym katolicyzm jest religią
państwową http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/646660,o-katolickim-wzorcu-polaka-lizacego---na-marginesie-ataku-abp-hosera-na-liberalizm.html;
(11) dyskryminacja w sferze publicznej osób niepełnosprawnych http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/685763,polityka-niepelnosprawnosci-tusk-i-krzywonos---barbarzyncy-opodatkowac-bankierow.html
Czy Duda zgodzi się na debatę z Komorowskim?
Duda
już raz zaprosił Komorowskiego na debatę. Prezydent nie przyjął wyzwania na
pojedynek. W tej sytuacji, reprezentant Prawa i Sprawiedliwości ma prawo
odmówić debatowania z Komorowskim, zasłaniając się jego pierwszą odmową. W
końcu to Duda wygrał pierwszą walkę. Apel Komorowskiego o debatę wygląda jak
zaczepka słabszego boksera w stosunku do mistrza ze złotym pasem. Komorowski
nie może zachowywać się jak Gołota w stosunku do Lennoxa Lewisa.
Jeśli
Duda zgodzi się na debatę, to będzie to jego błąd taktyczny. Komorowski jest
bardziej wygadany i posiada więcej
informacji z racji pełnienia swojej funkcji. Obaj kandydaci będą przygotowywani
przez swoje sztaby. Duda jako prawnik i katolik jest sprawny w kwestiach
światopoglądowych, Komorowski zaś lepiej wypada, kiedy mówi o detalach.
Wyborców Kukiza nie interesują jednak sprawy światopoglądowe, lecz sens życia
redukujący się do takich spraw, jak dobrze płatna praca, tani kredyt
mieszkaniowy i sprawiedliwość płacowa. Duda nie wytłumaczy się ze swoich
wysokich zarobków jako europarlamentarzysta.
A może dymisja Kopacz?
Komorowski
może zasugerować Platformie Obywatelskiej dymisję premier Kopacz i powołać na
to stanowisko Siemoniaka. Taka zamiana musiałaby się wiązać z przypisaniem
obecnej Premier wszystkich „przewin”. Komorowski musiałby uczynić ją
odpowiedzialną za niskie place, wysokie koszt kredytów, niski poziom edukacji i
nauki, dziurawe drogi, nędzne warunki życia niepełnosprawnych i za zapóźnienia cywilizacyjne
Polski w dziedzinie nowych technologii. Taktyka kozła ofiarnego musiałaby
wiązać się z istotnym przemeblowaniem rządu – zaproszeniem do współrządzenia
strony „palikotowej”. Taki ruch ze strony Komorowskiego, pokazałby młodym
ludziom, że nie jest on „grillowym dziadkiem w pidżamie i laczkach” – że jeszcze
może.
Puenta
Walka
będzie ostra. Aby wygrać wybory, obaj konkurenci będą musieli poruszyć w języku
obrazowym i konkretnym wyżej przedstawione tematy. Wygra ten, kto zdominuje
narrację w kampanii tematami egzystencjalnymi – zarobkami, płacami, kredytami i
edukacją. Jeśli Komorowski obieca frankowiczom (najlepiej w telewizyjnym
orędziu wraz z apelem o dymisję Kopacz), że zdelegalizuje kredyty frankowe
(poprze ich propozycję ustawy w Sejmie), wówczas wygra te wybory. Jest to grupa około miliona wyborców.
***
Wojciech
Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej:
„Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”,
„History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; uczestnik
Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii
Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the
Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek
Honorary Associates Rationalist International).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz