środa, 16 sierpnia 2017

PREZYDENT DUDA SKARCIŁ MACIEREWICZA I KACZYŃSKIEGO W DNIU WOJSKA POLSKIEGO. CZY RZĄD SZYKUJE SIĘ RAZEM Z PUTINEM DO ANEKSJI UKRAINY?

Prezydent Duda w proteście przeciwko działaniom Macierewicza w Wojsku Polskim zablokował nominacje generalskie. W konsekwencji podczas swojego święta żołnierze nie mogli opijać awansów i wyższych pensji. Podczas swojego przemówienia, skierowanego do żołnierzy, prezydent Duda powiedział:
 

Odbiorcami zacytowanych słów nie mieli być wyłącznie generałowie. Zostały one skierowane do Macierewicza i Kaczyńskiego. Prezydent dał więc do zrozumienia liderom PiS, iż w swoich działaniach politycznych traktują armię „prywatnie” i że nie kierują się „dobrem wspólnym”.

Andrzej Duda karci Macierewicza


Dlaczego prezydent Duda ostro zganił Macierewicza i Kaczyńskiego?

Tomasz Piątek napisał książkę o Macierewiczu, w której opisuje jego związki z osobami funkcjonującymi w przestrzeni działania rosyjskich służb specjalnych. Publikacja dziennikarza „Gazety Wyborczej” wywołała ostrą reakcję Macierewicza w postaci zawiadomienia prokuratury wojskowej o popełnieniu przez niego przestępstwa. Takie działanie ma przede wszystkim spełniać cel mrożąco-prewencyjny; jest w istocie równoznaczne z apelem „o zamknięcie mordy zdradzieckiej”. 

Znalezione obrazy dla zapytania Piatek Macierewicz okładka ksiązki foto
Okładka książki Tomasza Piątka o Macierewiczu
Po lekturze książki każdy wyrobiony intelektualnie czytelnik postawi sobie „pytanie-zagwozdkę”: skoro zachodzi wysokie prawdopodobieństwo współpracy Macierewicza z rosyjskimi służbami specjalnymi, to dlaczego retoryka PiS jest tak agresywna w stosunku do Putina i rosyjskich władz?

Przemawiając do żołnierzy w dniu święta Wojska Polskiego, Macierewicz powtórzył kolejny raz swoją mantrę o rosyjskim zagrożeniu. Przypomniał słuchaczom Bitwę Warszawską jako przykład zwycięstwa polskiej armii nad Rosją.  Czy politycy PiS usiłują więc przyzwyczaić obywateli do scenariusza wojny z Rosją?

Możliwy scenariusz polsko-rosyjskiej aneksji Ukrainy

      A)    Faza I: wzniecanie antyukraińskich nastrojów

W 2013 roku w lipcu rząd Ewy Kopacz zorganizował uroczyste obchody 70 rocznicy rzezi wołyńskiej. Celebracjom towarzyszyło przyjęcie przez Sejm uchwały, w której stwierdzono fakt zbrodni Ukraińców na Polakach na tle etnicznym. Ówcześni opozycyjni posłowie PiS na czele z Kaczyńskim domagali się zaostrzenia sformułowań w uchwale tak, aby zbrodnię wołyńską nazwać ludobójstwem. 

Z perspektywy czasu można zinterpretować ówczesne obchody 70 rocznicy brutalnego powstania ukraińskiego na Wołyniu jako rosyjską prowokację, inspirowaną przez putinowską agenturę wpływu. Celem tego wydarzenia politycznego było wywołanie antyukraińskich nastrojów wśród obywateli polskich. Kulminacją tej fazy była emisja kinowa (wraz z potężną promocją, porównywalną z promocją „Smoleńska”) filmu „Wołyń”.

Znalezione obrazy dla zapytania Film wołyń photo
Kadr z filmu "Wołyń"

      B)    Faza II: kijowski Majdan

W listopadzie 2013 roku w Kijowie wybucha rewolucja, nazywana w literaturze publicystycznej „Majdanem”. Jej celem było obalenie prorosyjskiego rządu Janukowycza. Rewoltę wspierała finansowo i organizacyjnie Fundacja Sorosa. Z tej perspektywy czasowej widocznym jest to, że wakacyjne antyukraińskie celebracje w Polsce w 2013 roku stanowiły akcję propagandową rosyjskiej agentury działającej w naszym kraju. Celem tej operacji było zablokowanie ewentualnej akcji pomocy Ukraińcom ze strony polskiej.

Znalezione obrazy dla zapytania Euromajdan photo
Barykada podczas kijowskiego Majdanu w 2013 roku (źródło: wikimedia)

Rosyjski scenariusz nie ziścił się, gdyż ówczesny rząd polski zaangażował się w popieranie proeuropejskich dążeń społeczeństwa ukraińskiego. Nie zniechęciło to jednak Rosjan w podsycaniu antyukraińskich nastrojów wśród polskich obywateli. Do dnia dzisiejszego na portalach spolecznosciowych w Internecie możemy spotkać teksty wywołujące antyukraińską fobię. Prym w jej podsycaniu wiodą politycy z partii Kukiza.

      C)    Faza III: wojna hybrydowa i infiltracja środowisk politycznych w Polsce

23 marca 2014 roku wpłynęła do MSZ nota Dumy Rosyjskiej, sygnowana przez Żyrinowskiego, w której Rosja proponuje Polsce rozbiór Ukrainy.
Rosjanie proponują naszemu państwu pięć zachodnich obwodów państwa ukraińskiego. Ówczesny, polski rząd Ewy Kopacz zignorował dokument sygnowany przez wiceprzewodniczącego Dumy, bliskiego Putinowi polityka. Nie jest jednak wykluczone, że rosyjski pomysł został z aprobatą przyjęty przez Kaczyńskiego i Macierewicza.

Działania wojenne separatystów donieckich rozpoczęły się dopiero miesiąc po przesłaniu do polskiego MSZ noty Dumy Rosyjskiej. Oznaczałoby to, że polski rząd został poinformowany przez Putina o jego planach względem naszego sąsiada.

W związku z faktem zignorowania przez PO rosyjskiej propozycji aneksji Ukrainy, putinowska agentura nasiliła swoje działania operacyjne wśród polityków ówczesnej opozycji (PiS i niedobitki Samoobrony).

Na spotkania do Rosji zaczęli być zapraszani Bartosz Kownacki (obecnie prawa ręka Macierewicza w MON) oraz Mateusz Piskorski (siedzi już prawie dwa lata w więzieniu bez procesu z oskarżenia o szpiegostwo na rzecz Rosji). Według doniesień niemieckiego wywiadu, Kownacki współpracował z prorosyjską partią Zmiana Piskorskiego.

Znalezione obrazy dla zapytania Bartosz Kownacki photo
Bartosz Kownacki (wiceminister w MON) wysłuchuje Macierewicza (źródło: Newsweek)

      D)    Faza IV: czystki w tajnych służbach specjalnych i w wojsku oraz organizacja WOT

Zgodnie z prezentowanym, możliwym scenariuszem, można zasadnie przypuszczać, iż po przejęciu władzy przez PiS, Macierewicz i Kaczyński uzgodnili z Putinem strategię napaści na Ukrainę w ramach nieformalnych kontaktów tajnych służb obu krajów.

Aby plany operacyjne „anschlussu” Ukrainy nie wydostały się do opinii publicznej, należało dokonać czystek kadrowych na najwyższych stanowiskach w służbach specjalnych i w wojsku.  Dodatkowo Macierewicz musiałby stworzyć odpowiednie centra dowodzenia, których zadaniem byłoby przygotowanie planów operacyjnych inwazji na Ukrainę.

Momentem kulminacyjnym akcji czyszczenia w wojsku jest odebranie generałowi Kraszewskiemu, prezydenckiemu doradcy w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego dostępu do tajnych dokumentów. Kraszewski należy do grona głównych krytyków Wojsk Obrony Terytorialnej.

Każda inwazja na duży kraj wymaga tysięcy żołnierzy, gotowych do podjęcia agresywnej misji napaści. Czy oddziały zawodowe WP mogłyby stanowić zaplecze takiej operacji militarnej? Zważywszy na fakt dwuznaczności - zarówno moralnej jak i prawnej - takiego przedsięwzięcia, należy domniemywać, iż Macierewicz miałby trudności w sprawnym zorganizowaniu kilkunastu wielotysięcznych brygad inwazyjnych. Dlatego też w tym celu pisowski rząd postanowił zorganizować jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej, rekrutując żołnierzy ze środowisk nacjonalistycznych i antyukraińskich.

      E)    Faza V: poszukiwanie uzasadnienia polskiej inwazji na Ukrainę - reparacje wojenne

Przeprowadzając zaczepne ataki na ościenne państwo, politycy potrzebują uzasadnienia dla swoich decyzji, które mogą sprzedać opinii publicznej. Atak na ościenne państwo może zawsze wywołać opór społeczny i w konsekwencji doprowadzić do obalenia rządu.

Aby zaatakować Ukrainę, PiS potrzebuje więc odpowiedniej narracji przekonywującej społeczeństwo do pozytywnej oceny ewentualnej napaści na Ukrainę. Argument historyczny, odwołujący się do faktu, iż Lwów należał kiedyś do Polski, jest za słaby.

PiS więc uruchomił w przestrzeni publicznej narrację na temat odszkodowań wojennych, jakie należą się Polsce w wyniku wymordowania jej 6 milionów obywateli. Narracja nie jest jednak skierowana przeciwko Niemcom, żeby uzyskać od rządu Angeli Merkel biliony dolarów lub euro.

Skoro Niemcy nie wypłacą nam bilionowych odszkodowań, to przynajmniej niech cicho siedzą, kiedy sami sobie je wypłacimy, anektując zachodnią część Ukrainy – oto argumentacja przygotowywana na wypadek polsko-rosyjskiego rozbioru Ukrainy. Wprowadzenie przez PiS w europejską przestrzeń dyskursu politycznego tematu reparacji wojennych ma więc na celu zablokowanie ewentualnych retorsji niemieckich w stosunku do Polski za napaść na Ukrainę.

      F)     Faza VI: przemieszczenie jednostek wojskowych na obszar flanki wschodniej

W kwietniu i maju 2017 roku doszło do sporu pomiędzy Macierewiczem a generałem Różańskim, dowódcą generalnym rodzajów sił zbrojnych w kwestii przeniesienia brygady najnowocześniejszych czołgów z Żagania (Leopardów) przy granicy z Niemcami do Wesołej pod Warszawą. Generał Skrzypczak decyzję Macierewicza przeniesienia brygady czołgowej na wschodnią flankę nazwał sabotażem, osłabiającym zdolności obronne armii.  

Do końca 2017 roku ma zostać zakończone formowanie brygad Obrony Terytorialnej w Białymstoku, Rzeszowie, Lublinie, Olsztynie i na Mazowszu - a więc na wschodzie kraju. Decyzję o przemieszczeniu najnowocześniejszych jednostek pancernych z zachodniej części kraju na wschodnią rubież należy więc rozumieć jako operację pancernego wsparcia głównych sił inwazyjnych na Ukrainę.

Na polsko-rosyjski „anschluss” Ukrainy musi zgodzić się Trump

Rozbiór olbrzymiego kraju europejskiego nie może odbyć się bez zgody najsilniejszego mocarstwa, mianowicie USA. Jaki więc interes mieliby Amerykanie zezwalając Polsce i Rosji na „anschluss” Ukrainy?

Znalezione obrazy dla zapytania Euromajdan photo
Tereny zaznaczone kolorem białym miałyby przypaść Polsce w wyniku polsko-rosyjskiej aneksji Ukrainy
 (źródło: wikipedia) 
Najważniejszym geopolitycznie obszarem amerykańskich interesów jest Bliski Wschód. Kontrola wydobycia i handlu ropą naftowa i gazem stanowi najważniejszy cel amerykańskiej strategii geopolitycznej. Wraz ze wzrostem postaw islamistycznych w naftowo-gazowych krajach muzułmańskich, łatwo można sobie wyobrazić scenariusz energetycznej blokady USA.

Na Bliskim Wschodzie trwa jednak wojna w Syrii.  Jej trwanie jest w interesie Rosji, gdyż procesy wojenne na tym obszarze blokują realizowanie jakichkolwiek inwestycji w infrastrukturę przesyłania ropy i gazu do Europy. Rosja broni się przed pomniejszeniem swojego prymatu w handlu ropą i gazem z Europą podwójnie: konfliktem w Syrii i wojną na Ukrainie.

Dla USA zakończenie syryjskiego konfliktu i obalenie rządów Asada skutkowałoby zwiększeniem geopolitycznej kontroli nad Bliskim Wschodem. Nie jest więc wykluczone, że Trump dał Putinowi zielone światło do wkroczenia do Kijowa za cenę zakończenia rządów Asada w Syrii i ulokowania w tym państwie proamerykańskiego rządu. Syria jest potrzeba Amerykanom do trzymania na smyczy Iranu.

Jaką rolę ma spełniać Polska w układzie: Trump – Putin

Nawet jeśli istnieją ściśle tajne uzgodnienia pomiędzy Trumpem i Putinem, to nie oznacza to, iż Europa zgodzi się na takie awanturnictwo. Aby osłabić ewentualne retorsje europejskie, należy wcześniej rozbić jedność Unii. Nie jest więc wykluczone to, że antyeuropejskie działania PiS stanowią kluczowy punkt w realizacji scenariusza polsko-rosyjskiej napaści na Ukrainę  (za zgodą USA).

Ponadto, sam udział Polski jako kraju unijnego w aneksji kawałka Ukrainy pod hasłem obrony sąsiada przed „putinowskim barbarzyństwem” osłabia zdolność Rady Europejskiej do stanowczego odwetu. Pisowski atak na Tuska przy wyborze na prezydenta Rady Europejskiej mógł zostać obmyślony jako pierwszy etap rozmontowywania jedności unijnej.

W kontekście szkicowanego scenariusza, antyrosyjska retoryka Macierewicza miałaby więc funkcję uwiarygodnienia militarnej operacji wojsk polskich na Ukrainie w wypadku wkroczenia wojsk rosyjskich do Kijowa. Najprawdopodobniej została uzgodniona ze stroną rosyjską. 

Warto zauważyć, że pomimo agresywnej, antyrosyjskiej retoryki pisowskiego rządu, co raz więcej węgla kupujemy od Rosjan – co więcej, po cenie wyższej niż koszt wydobycia węgla w Polsce. W 2016 i 2107 roku import węgla z Rosji wzrośnie o ponad 20%. Niektórzy politycy wskazują nawet na to, że rząd celowo prowadzi taką politykę, aby zaniżać wydobycie węgla w polskich kopalniach w celu zwiększenia jego importu z Rosji.

Puenta

Naszkicowany scenariusz polsko-rosyjskiego najazdu na Ukrainę jest wysoce prawdopodobny. Aby przekonać się wystarczy zadać MON zapytanie prasowe: czy istnieją plany operacyjne wojsk polskich na wypadek wkroczenia rosyjskich czołgów do Kijowa? Jeśli nie, to znaczy to, że polski rząd jest nieudolny. Jeśli tak, to trzeba dopytać: czy plany takie zakładają naszą pomoc wojskową ("bratnią" jak ta w 1968 roku w Czechosłowacji) dla ukraińskiej ludności na obszarach graniczących z Polską?

W każdej wojnie giną ludzie. Warto więc wiedzieć czy obecny, pisowski rząd przygotowuje się razem z Putinem do wojny z Ukrainą?

Podobny obraz
Cmentarz ofiar wojny

Ostatnie decyzje prezydenta Dudy, kontestujące działania PiS, w szczególności w sektorze obronnym, wskazują na to, że Macierewicz i Kaczyński chcą nam obywatelom zafundować niebezpieczną dla naszego życia niespodziankę.

Jeśli przygotowania do ewentualnej polsko-rosyjskiej inwazji na Ukrainę przyspieszą, to nie ulega wątpliwości, iż prezydent Duda będzie parł do odwołania pisowskiego rządu. Aby  osiągnąć w tym względzie skuteczność polityczną, musi powołać własną partię, bazującą na szerokim liberalnym elektoracie.

***
Niniejszy tekst stanowi wyłącznie próbę geopolitycznej analizy, nie opartej na tajnych dokumentach wojskowych, wywiadowczych i kontrwywiadowczych. Nie stanowi również tzw. „kontrolowanego przecieku”, wywodzącego się z politycznych „think-tanków” i centrów zarządzania politycznego.    



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz