Media obiegła informacja, iż w jednym z domów w Turzy Wielkiej na Mazurach (blisko Działdowa) straszy. Mieszkańcy budynku schronili się z przerażenia w domu Caritasu. Nie pomógł ani proboszcz ani wójt. Wielodzietna rodzina nie ma się gdzie podziać. Zima nadchodzi.
Kościół w Turzy Wielkiej (źródlo: Polska niezwykła) |
Co się dzieje w Turzy Wielkiej?
Mieszkańcy strasznego domu mówią, iż po zakupie używanej wersalki zaczęło dochodzić w ich ścianach do niewyjaśnionych zdarzeń. Najpierw usłyszeli pukanie do drzwi, za którymi nikogo nie było. Potem z parapetu w ich stronę leciały klocki, monety, łyżki i noże. Nawet z sufitu czasami woda kapie, a nad mieszkańcami nikt nie mieszka.
Rodzina z małymi dziećmi wystraszyła się i wezwała proboszcza, aby modlitwami wypędził ducha, który ich nawiedza. Niestety modły niczego nie zmieniły. Wójt również nie umie wytłumaczyć dziwnych zdarzeń. Rodzina zwróciła się więc do egzorcysty. Czy pomoże?
![]() |
Straszny sklep w Turzy Wielkiej (źródło: eHoliday) |
Czy Caritas ogłosi zbiórkę pieniędzy na nowy dom dla wystraszonej rodziny w Turzy Wielkiej?
W ostatnich tygodniach, Polacy okazują się bardzo hojną nacją. Wsparli finansowo byłego lidera KOD, Mateusza Kijowskiego kwotą ponad 20 tys. złotych. Okazuje się, że Kijowski nie ma za co żyć. W podobnej sytuacji jest znany aktor Zamachowski. On również trwoży się o to, czy pod koniec miesiąca będzie miał na chleb dla swoich dzieci. Niestety, w obu sytuacjach wszystkiemu winne są alimenty i chuć. Gdyby obaj celebryci nie musieli ich płacić, nie mieliby takich kłopotów.
Rodzina w Turzy Wielkiej jest jednak do głębi katolicka. Ich kłopot nie jest wynikiem nierządnego prowadzenia się. W ich domu nie było „Sodomy i Gomory”. Pan Jezus nie ma więc żadnych podstaw do ukarania ich. Jeśli więc w nawiedzonym domu w Turzy Wielkiej dzieją się paranormalne rzeczy, to z pewnością nie są one dziełem diabła, lecz być może Archanioła Gabriela.
Anioł apeluje do Polaków tak: Dajecie pieniądze grzesznikowi Kijowskiemu, oddajcie więc swoje srebra i swoje złoto dla biednych ludzi z Turzy Wielkiej, aby mogli sobie kupić nowe mieszkanie lub nowy dom. Oddajcie swoje bogactwa pasterzom w Domu Pana Waszego – Kościołowi, jego kapłanom i świeckim rycerzom (Macierewiczowi, Szydło i Ziobrze).
![]() |
Rzeźba do sprzedania w Turzy Wielkiej (źródło: sprzedajemy.pl) |
Możliwe wyjaśnienie tajemnicy
W czasach komunizmu przeprowadzano eksperymenty psycho-behawioralne na prostych ludziach. Ich celem było zbadanie reakcji zwykłych ludzi w sytuacji szoku kulturowego. Na ogół takie eksperymenty polegały na tym, iż na polu jakiegoś biednego chłopa lądowała maszyna przypominająca statek kosmiczny. Badanego delikwenta zabierano do „statku kosmitów” i podłączano go do maszyny rejestrującej reakcje jego układu nerwowego. Takie badania organizowano nie tylko w Związku Radzieckim, ale również w Polsce i innych krajach bloku sowieckiego.
![]() |
Fotografia kosmity (źródło: Wikimedia.Commons) |
Jeśli więc w domu w Turzy Wielkiej rzeczywiście dochodzi do niewytłumaczalnych, paranormalnych zjawisk, to z pewnością są one inscenizowane w ramach jakiegoś eksperymentu. Jego organizatorem mogą być służby wywiadowcze, nad którymi ma nadzór Antoni Macierewicz (przyjaciel Tadeusza Rydzyka).
Procedury przeprowadzania eksperymentów wywołujących szok kulturowy zostały dawno temu świetnie opracowane w ramach badań sowieckich służb specjalnych. Nie jest więc wykluczone, iż tajne służby w MON, dowodzone przez Macierewicza, przeprowadzają podobny naukowy happening dzisiaj. Jeśli tak, to w jakim celu?
Jak przekonać ludzi do „zamachu smoleńskiego”?
Jeśli da się ludzi przekonać do tego, iż w XXI wieku złe duchy straszą w domach, rzucając w mieszkańców nożami, to również da się przekonać ich w to, że w Smoleńsku doszło do zamachu bombowego w prezydenckim Tupolewie. Problemem jest jednak znalezienie skutecznej techniki narracyjnej.
Dotychczasowa strategia przekonywania publiki w zamach smoleński wykorzystywała metody quasi-racjonalnego argumentowania. Komisja Macierewicza zatrudniała naukowców, którzy w drodze tzw. „eksperymentów” i przy pomocy wzorów matematycznych mieli wykazać, że jednak doszło do zamachu. Niestety metoda quasi-racjonalnej perswazji nie przyniosła oczekiwanych skutków.
Być może służby Macierewicza poszukują jakichś innych technik modelowania narracji publicznej – np. z wykorzystaniem mechanizmów szoku semantycznego. Eksperymenty tego typu polegają na zrealizowaniu następujących celów: (i) najpierw w przestrzeni narracyjnej (publicznej) dochodzi do ekspozycji jakiejś szokującej, niewiarygodnej treści (np. demoniczne zjawiska w domu w Turzy Wielkiej); (ii) następnie prezentuje się w miarę wiarygodnych świadków szokującego zjawiska (wcześniej wyeksponowanego w upublicznionej treści) w postaci zwykłych ludzi, autorytetów ludowych (kapłanów, wójtów, a nawet naukowców) czy dziennikarzy prasowych i telewizyjnych (relacja w programie telewizyjnym, tekst w poważnej gazecie opiniotwórczej); (iii) w końcu bada się masowe reakcje na tak zaprojektowany happening.
![]() |
Antonii Macierewicz odkrywa "kosmiczną prawdę" |
Macierewicz zapowiedział, że wiosną 2018 r. (przed wyborami samorządowymi) jego komisja dojdzie w końcu do prawdy. Można wyobrazić sobie taki oto scenariusz realnych wydarzeń: (i) w mediach Rydzyka pojawia się na wiosnę szokująca informacja, iż ważny polityk PO zlecił służbom specjalnym zabicie prezydenta Lecha Kaczyńskiego; (ii) następnie znajduje się tzw. wiarygodnych świadków wydarzenia wśród zmarłych ( np. w archiwum Leppera) i żywych; (iii) w mediach przez cały okres wakacji temat jest „grzany”. Jesienią dochodzi do wyborów samorządowych.
Niewiadomą w tym wypadku jest reakcja elektoratu. Aby stworzyć model polityczno-behawioralny takich masowych reakcji na szokujący news polityczny, potrzebne jest przeprowadzenie badań eksperymentalnych. Nie jest więc wykluczone to, że happening z latającymi nożami w domu w Turzy Wielkiej, ma na celu zbadanie sposobów masowego reagowania ludzi na szok semantyczny (np. ruch na stronach przedstawiających szokujące treści w sieci Internetowej, poziom masowego zaangażowania publiki w akcje będące masową odpowiedzią na recepcję szokujących treści; stopień łatwości zorganizowania masowych odpowiedzi w reakcji na szokujące treści, itd.).
Puenta
Jeśli uda się wśród sympatyków Rydzyka zorganizować masowe modły w kościołach odpędzające Szatana z domu w Turzy Wielkiej, to będzie to oznaczało, że twardy elektorat PiS będzie można również łatwo zorganizować w masowe, wspólnotowe reakcje polityczne na wieść o „zamordowaniu Lecha Kaczyńskiego”.
Jeśli okaże się, że szokująca informacja o demonach w Turzy Wielkiej będzie wywoływała długotrwały ruch w sieci internetowej na stronach stanowiących jej ekspozycję, to wiadomo będzie, że news o „zabiciu Lecha Kaczyńskiego” będzie również długo utrzymywał się w sieci jako element generujący ruch.
Z punktu widzenia technologii profilowania przestrzeni mentalnych, można o wiele więcej podać przykładów na to, jak realizowany happening w Turzy Wielkiej może być wykorzystany w opracowaniu skutecznej kampanii wyborczej.
***
Autor niniejszego tekstu zajmuje się naukowo mentalnymi mechanizmami profilowania przestrzeni mentalnych. Jego badania są finansowane przez Narodowe Centrum Nauki. Autor felietonu deklaruje, iż nie ma nic wspólnego z próbą przeprowadzenia eksperymentu w Turzy Wielkiej. Niniejszy felieton należy jednak odczytywać jako "żartobliwe ostrzeżenie" przed mozliwymi skutkami politycznymi takiego eksperymentu.
***
Wojciech Krysztofiak - autor prac naukowych w czasopismach : „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz