wtorek, 21 października 2014

RZĄD EWY KOPACZ ODMAWIA LEGALIZACJI PASTAFARIANOM. CZY MINISTER ADMINISTRACJI i CYFRYZACJI ZŁAMAŁ KONSTYTUCJĘ RP?

Gdyby chrześcijaństwo nie istniało, kwestia uznania legalności religii pastafarian musiałaby, na mocy Konstytucji, być rozwiązana pozytywnie. Ostatecznie więc, uzasadnienie ministerstwa uzależniło legalizację Kościoła pastafarian od faktu istnienia chrześcijaństwa i od jednego z obrzędów tej religii. Ponieważ rząd Ewy Kopacz jest prokatolicki, legalizacja religii pastafarian doprowadziłaby do odmowy popierania Platformy Obywatelskiej przez Episkopat Polski. W tej sytuacji PO przegrałaby z Prawem i Sprawiedliwością każde zbliżające się wybory.   W wyniku legalizacji, Kościół Latającego Potwora Spaghetti stałby się poważną siłą na scenie politycznej kraju, rozmontowującym obecny układ.

Rząd Ewy Kopacz  odmówił legalizacji Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. W uzasadnieniu ministerstwo podaje, iż ruch pastafarian jest parodią religii. Czy Rząd RP łamie Konstytucje RP? http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686259,czy-latajacy-potwor-spaghetti-jest-bogiem.html

Co mówi Konstytucja w kwestii przekonań religijnych?
Zgodnie z artykułem 53 Ustawy Zasadniczej, czytamy:

Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

Konstytucja wyraźnie mówi, że wolność religii jest konstytuowana przez własny wybór każdego obywatela. Przepis ten należy rozumieć szeroko. Oznacza to, że żadna instytucja państwowa nie ma prawa do ustanawiania definicji tego, czym jest religia. Fraza „swoja religia” wskazuje w sposób jednoznaczny na fakt, iż wybór przekonań religijnych ma charakter subiektywny. W tym sensie, żaden państwowy urząd nie ma prawa kwestionować subiektywnych decyzji obywateli w zakresie wolnego wyboru swojej religii ani definiować tego zjawiska. Konstytucja nie zakazuje obywatelom wymyślania swoich religii.

W żadnej ustawie uchwalonej przez Sejm RP nie figuruje kategoria „parodii religii”. Używając tej kategorii w swoim uzasadnieniu, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji dopuściło się przestępstwa przekroczenia uprawnień.  Co więcej, stwierdzenie użyte w uzasadnieniu:  Sakramentalne spożywanie Jego Ciała (czyli Latającego Potwora Spaghetti) w postaci wszelkiego rodzaju makaronu to ewidentna parodia obrzędu komunii w religii chrześcijańskiej, jest aktem preferowania religii chrześcijańskiej. Na mocy art.25 Konstytucji RP, organy państwowe wiąże zasada równego traktowania wszystkich religii:

Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.

Zacytowane uzasadnienie w sposób skandaliczny łamie art.25 Ustawy Zasadniczej, gdyż uznanie religii pastafarian zostało uzależnione od uznania religii chrześcijan. Ministerstwo posłużyło się dyskryminacyjnym schematem uzasadniania: To, co jest niezgodne z religią chrześcijańską, nie może zostać uznane za religię. Spożywanie ciała Potwora Spaghetti zostało uznane jako parodia komunii w chrześcijaństwie. Zatem gdyby chrześcijaństwo nie istniało, kwestia uznania legalności religii pastafarian musiałaby, na mocy Konstytucji, być rozwiązana pozytywnie. Ostatecznie więc uzasadnienie ministerstwa uzależniło legalizację Kościoła pastafarian od faktu istnienia chrześcijaństwa i od jednego z obrzędów tej religii.

Czy religia pastafarian jest niebezpieczna dla Rządu?
W art. 53 Konstytucji RP czytamy:

Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

Legalizacja Kościoła Latającego Potwora Spaghetti stanowiłaby prawną podstawę do ubiegania się tej instytucji religijnej do wprowadzenia do systemu edukacji powszechnej katechezy pastafarianizmu. Można łatwo przewidzieć, że taka katecheza cieszyłaby się popularnością wśród uczniów szkół licealnych. To zaś mogłoby doprowadzić do uzasadnionych prawnie apeli o uznanie rastafarianizmu jako jednego z fakultatywnych przedmiotów na maturze. Skoro bowiem Episkopat nawołuje do „umaturalnienia” religii katolickiej, to w myśl zasady równości wszystkich religii, rastafarianizm musiałby również stac się przedmiotem do wyboru dla uczniów na maturze.

Ponieważ rząd Ewy Kopacz jest prokatolicki, legalizacja religii pastafarian doprowadziłaby do odmowy popierania Platformy Obywatelskiej przez Episkopat Polski. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/692500,kopacz-wygrywa-batalie-z-kaczynskim-o-wzgledy-katolikow-na-marginesie-sondazu-millward-brown.html  W tej sytuacji PO przegrałaby z Prawem i Sprawiedliwością każde zbliżające się wybory.   W wyniku legalizacji, Kościół Latającego Potwora Spaghetti stałby się poważną siłą na scenie politycznej kraju, rozmontowującym obecny układ.

Puenta
Polska potrzebuje liberalnej, aksamitnej rewolucji. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/642329,polska-potrzebuje-aksamitnej-liberalnej-anty-klerykalnej-rewolucji.html Odmowa legalizacji religii pastafarian oraz zaprezentowane uzasadnienie przez rząd swojej decyzji pokazują, że żyjemy w kraju, w którym katolicyzm funkcjonuje pozaprawnie jako religia państwowa. Wydając sprzeczne z Konstytucją decyzje,  premier i ministrowie są nawet w stanie ryzykować postawieniem siebie przed Trybunałem Stanu, aby utrzymać się przy władzy.

„Apel 15 profesorów”  skierowany do władz w sprawie klerykalizacji kraju nabywa swojej wagi w kontekście oficjalnego uzasadnienia odmowy rejestracji Kościoła pastafarian. http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2014/10/apel-profesorow-do-wadz-przeciwko.html W ostatnich dniach wiele wydarzeń znamionujących postępującą klerykalizację kraju miało miejsce. Obecny rząd realizuje strategię kooperacji z Episkopatem, dyskryminując religijnie, światopoglądowo i obyczajowo, na niespotykaną skalę,  obywateli naszego państwa.

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz