czwartek, 1 marca 2018

PiS, SS, ODESSA - CZY PIS OSIĄGNĄŁ SUKCES POLITYCZNY DZIĘKI PIENIĄDZOM ESESMANÓW Z CZASÓW WOJNY?


Typowy analityk rynku politycznego wytłumaczy sukces polityczny PiS w sposób bardzo banalny. Kaczyński wygrał wybory, gdyż jego partia w swoim przekazie kampanijnym odwoływała się do narracji głosującego ludu. PO przegrała, gdyż wypowiedzi przedstawicieli tej partii nie były „miłe uszom” elektoratu. Choć takie wytłumaczenie sukcesu politycznego dowolnej partii w dowolnym społeczeństwie jest poprawne, to jednak w żaden sposób nie pomaga nam zrozumieć fenomenu poparcia dla takich egzotycznych postaci, jak: Kaczyński, Macierewicz, Pawłowicz czy Bonkowski. Natychmiast bowiem wyłania się pytanie: co takiego wymienieni bohaterowie mówili wyborcom, iż oddali oni na PiS swoje głosy?

Znalezione obrazy dla zapytania Jarosław Kaczyński photo
Jarosław Kaczyński z Beatą Szydło (źródło: commons.wikimedia)

Inżynieria polityczna: konstruowanie narracji „miłych uszom”

To, co mówimy wyborcom jest miłe dla ich uszów wtedy, gdy treści naszych wypowiedzi są zgodne z ich obrazami świata społecznego. W literaturze humanistycznej, szczególnie wśród fenomenologów społecznych, mówi się o tym, iż każdy z nas tworzy sobie w swojej głowie społeczny świat życia codziennego. Twórca fenomenologii, Edmund Husserl nazwał go Lebensweltem.  Inni badacze, zwani społecznymi konstruktywistami, mówią o tym, że ludzie na mocy rozmaitych praktyk interpretacyjnych (tak zwanych „etno-metod” – metod plemiennych), mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych, tworzą sobie swoją wiedzę (narrację, opowieść) na temat, między innymi, świata polityki.  

Znalezione obrazy dla zapytania Edmund Husserl photo
Edmund Husserla - twórca fenomenologii, filozof żydowskiego pochodzenia.
Był jednym z pierwszych Europejczyków, który mówił o kryzysie mentalnym Europy
(źródło: wikipedia)

Aby wygrać wybory można więc najpierw zakodować w głowach wyborców odpowiedni świat życia społecznego i politycznego, a następnie podczas kampanii dostosować swój przekaz do takiego świata. Sukces polityczny PiS wymagał zastosowania strategii inżynierii politycznej, celującej w uprzednią prefabrykację w głowach wyborców określonej wizji świata społeczno-politycznego.

Inżynieria polityczna wymaga olbrzymiej kasy

Profilowanie światów w przestrzeniach mentalnych, ulokowanych w ludzkich głowach wymaga medialnej tresury. Media muszą eksponować za pomocą  słów, fraz, tekstów rozmaite wizje świata o „wspólnym mianowniku”. W ten sposób uzyskuje się efekt w postaci zjawiska polegającego na tym, że choć różnie wszyscy do nas gadają, to jednak „jakby w ten sam sposób”. Na przykład, obecnie każdy program codziennych Wiadomości TVP 1 jest różny, ale wszyscy mamy poczucie, że każdy odcinek jest na ten sam temat: samych sukcesów Dobrej Zmiany, Polski, Polaków i prawdy. Hasłem tematyzującym niemal każdy serwis informacyjny TVP jest fraza: Polska, Prawda i Dobra Zmiana.

Od 2012 roku, po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2011 roku,  w polskiej przestrzeni internetowej zaczyna pojawiać się mnóstwo antysemickich, kato-narodowych i anty-unijnych portali. Wraz z ich erupcją w pisowskich przekazach zaczyna pojawiać się teza mówiąca, iż katastrofa smoleńska była wynikiem zamachu przeprowadzonego przez służby Putina. Pisowska narracja, nieustannie powtarzana w publicznym dyskursie politycznym, zaczyna przyjmować następujący kształt:

Putin dokonał zamachu na Polskę, a Tusk wraz z Unią, na czele której stoją Niemcy i Merkel, chcą ukryć Prawdę, aby móc łatwo okradać polskie społeczeństwo. Dlatego PiS musi odzyskać Prawdę, Polskę i Niepodległość, tworząc Dobrą Zmianę.  Pomoże nam w tym Kościół, Bóg i Chrystus.

Zaprezentowany schemat narracyjny zaczyna być w różnych opowieściach wypełniany na rozmaite sposoby. Jedni piszą o złodziejach z PO, inni zaś o obronie Boga i Chrystusa dla dobra narodu polskiego, zaś Macierewicz wraz ze swoimi akolitami snuje thriller na temat rosyjskiego zamachu na Polskę w Smoleńsku. Producenci pisowskich tekstów wytwarzają tysiące przeróżnych i dziwnych wątków – wszystkie one, choć pojawiające się w sposób rozproszony (w ramach narracji blockchain), w głowach wyborców zaczynają tworzyć jednolitą, zwartą i spójną fabułę.

Pisowski schemat fabularny jest tak sprytnie i w wyrafinowany sposób obmyślony, że niemal każdy anty-pisowski tekst działa na rzecz jego wzmacniania w umysłach wyborców. Teksty Piątka, Applebaum i Krysztofiaka na temat agentury rosyjskiej w Polsce wzmacniają wątek zamachu Putina na Polskę. Dziennikarstwo śledcze na temat afer rozwija topos złodziei okradających polskie społeczeństwo. Newsy o spotkaniach Tuska w Radzie Europejskiej wskazują publice złodzieja, którym są Niemcy, Bruksela i Merkel.. Pisanie zaś o księżach pedofilach i gwałcicielach jest odbierane przez katolików jako akt obrażania uczuć religijnych, Boga i Chrystusa, którzy stoją na straży niepodległości Polski (zgodnie z mesjanizmem Mickiewicza) . Cokolwiek opozycyjni publicyści nie napisali by, obróci się to przeciwko nim, z korzyścią dla Kaczyńskiego.
    
Taki fabularny marketing polityczny wymaga olbrzymiej kasy dla swej realizacji. Trzeba bowiem opłacić wytwórców tekstów, administratorów stron internetowych oraz organizatorów happeningów. Zbudowanie bazy dla skutecznej emisji przekazu politycznego wymaga ludzi i pieniędzy. Skąd wziąć politycznych tekściarzy? Jak ich opłacić?

Szkoła medialna Rydzyka kuźnią talentów pisowskiej propagandy

Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, utworzona w 2001 roku, prowadzi studia na kierunkach: informatyka, komunikacja społeczna, politologia i kulturoznawstwo. Absolwent tej szkoły ma rozumieć techniki medialnego wpływu na przestrzeń polityczną, znać się na kodowaniu stron internetowych, produkcji filmów na Youtubie oraz umieć poruszać się w sieci internetowej na różnych forach, formatując na rożne sposoby przekaz polityczny.

Bez wątpienia, wielu absolwentów tej szkoły sprawdza się dzisiaj na różne sposoby w tworzeniu politycznego przekazu w Internecie. PiS dysponuje więc niemal całą armią dobrze wykształconych tekściarzy, których zadaniem jest profilowanie w przestrzeni publicznej pisowskiej fabuły politycznej. Sam Rydzyk twierdzi, iż celem stworzenia tej szkoły było wychowanie dziennikarzy „spoza mętnego nurtu”.

Tadeusz Rydzyk ze swoim ochroniarzem

Pieniądze na funkcjonowanie szkoły pochodziły aż do 2016 roku od multimiliardera Jana Kobylańskiego, zamieszkałego najpierw w Paragwaju, a potem w Urugwaju. Czy Kobylański wspierał finansowo prawicowe portale internetowe takie, jak: wPolityce, RepublikaTV, Niezalezna.pl, wSieci i inne? Z pewnością gazeta Rydzyka „Nasz Dziennik”, na której łamach publikują najważniejsi dygnitarze PiS, powstała za pieniądze Kobylańskiego.


Kim jest multimiliarder Jan Kobylański?

Kobylański mówi o sobie, że był więźniem obozów koncentracyjnych w Dachau, Mathausen, Gross-Rosen i  Auschwitz. Niestety jego nazwisko nie figuruje w żadnym z rejestrów więźniów w niemieckich obozach koncentracyjnych. Po wojnie wyjechał do Włoch, gdzie zarobił pierwsze swoje pieniądze, pracując na giełdzie metali w Zurychu.

Znalezione obrazy dla zapytania Jan Kobylański photo
Jan Kobylański jako bohater na transparentach nacjonalistów.
Czy Kobylański jest twórcą pisowskiego  hasła antypolonizmu?
(źródło: natemat.pl)
Przyjaciele Kobylańskiego twierdzą, że pierwsze pieniądze nasz bohater otrzymał od swojego znajomego, Austriaka Kramera, który był esesmanem w jednym z obozów. Publicyści zauważają, że przez całe swoje życie Kobylański utrzymywał kontakty biznesowe z Niemcami.  


W 1952 roku Kobylański wyjechał do Paragwaju. W tym czasie do tego państwa uciekali również zbrodniarze niemieccy z czasów II Wojny Światowej. Argentyna i Paragwaj w latach 40-tych i 50-tych były miejscami docelowymi ucieczek zbrodniarzy niemieckich. Organizacją przerzutu esesmanów i ich majątków do Ameryki Południowej zajmowała się siatka szpiegowska ODESSA, założona pod koniec wojny przez Himmlera. W pomoc esesmanom (np. tzw. doktorowi Mengele) zaangażowany był Kościół Katolicki.  Za złoto i inne kosztowności zrabowane w obozach koncentracyjnych Żydom, hierarchowie watykańscy (abp Alois Hudal) zorganizowali trasę przerzutu zbrodniarzy niemieckich do państw Ameryki Południowej.

Znalezione obrazy dla zapytania mengele photo
Josef Mengele w mundurze esesmana (w środku)
(źródło: wikipedia)
Publicyści formułują domniemanie, że Kobylański funkcjonował w czasie II Wojny Światowej jako szmalcownik, a potem jako „kapo” w obozach śmierci. Według śledztwa dziennikarskiego, po zakończeniu wojny Kobylański miał być przykrywką dla pewnej grupy Niemców, chcących uciec przed europejskim wymiarem sprawiedliwości.

W Paragwaju kariera finansowa Kobylańskiego nabrała niezwykle dynamicznego rozpędu. W czasach rządów katolickiej junty generała Stroesnnera (dzisiaj uznawanego za zwykłego mordercę), Kobylański stał się głównym producentem znaczków dla państwowej poczty w Paragwaju.  Działał w Komitecie Olimpijskim tego państwa, a nawet został jego konsulem honorowym na Wyspach Kanaryjskich.

Za czasów rządów Stroesnnera, do służb specjalnych rekrutowano byłych esesmanów. Wsławili się oni później, w latach 70-tych XX wieku, w operacji Condor, której celem była likwidacja wpływowych polityków lewicowych w Ameryce Południowej.  Bojówki Stroesnnera były uznawane za nader skuteczne. Kobylański był uwikłany w relacje biznesowe z politycznym establishmentem Paragwaju, którego wielu członków było podczas II Wojny Światowej  obozowymi esesmanami.

Hipoteza na temat pieniędzy Kobylańskiego

Niemieckie obozy koncentracyjne były zarówno miejscami kaźni Żydów, Romów, Polaków oraz przedstawicieli innych nacji jak i "kopalniami złota", które wydobywano z ciał mordowanych ofiar. Trudno jest dzisiaj szacować wartość tego kruszcu, jakie esesmani pozyskali z zębów Żydów. Niektóre szacunki mówią nawet o 50 tonach złota. Zakładając, że każdy przeciętny Żyd zamordowany w Auschwitz miał ze sobą lub w sobie 20 gram złota, to poprzez przemnożenie tej liczby przez około 1.5 miliona Żydów zamordowanych w Auschwitz, można wnioskować, iż naziści pozyskali 30 ton złotego kruszcu.  Jeśli założy się, że esesmani wywieźli z Auschwitz pod koniec wojny jedynie od 10% do 20%  złota pochodzącego z żydowskich zębów, to otrzymujemy wartość równą w przybliżeniu 5 tonom złota.


Tony zrabowanego złota przez esesmanów posłużyły im do zorganizowania ucieczki do Ameryki Południowej (Paragwaju, Urugwaju i Argentyny). Dlatego należało duże ilości zrabowanego kruszcu wprowadzić na rynek metali i spieniężyć je.  Giełda w Zurychu w Szwajcarii, gdzie pracował Kobylański tuż po wojnie, była wówczas największą w Europie platformą handlu metalami.

Znalezione obrazy dla zapytania zęby z Auschwitz photo
Transport Żydów w Auschwitz
Nie jest więc wykluczone to, że zadaniem naszego „bohatera” było monetyzowanie ton złotego kruszcu, pochodzącego z zębów zabitych Żydów w obozach śmierci. Część uzyskanych dolarów ze sprzedaży złota na giełdzie w Zurychu była potem przekazywana katolickiemu biskupowi Aloisowi Hudalowi  jako honorarium za zorganizowanie przerzutu esesmanów na drugi kontynent amerykański. Lwia część waluty była również lokowana na tajnych kontach w szwajcarskich bankach jako kapitał dla zorganizowania przyszłego biznesu.

Antysemityzm Kobylańskiego i PiS

W 2012 roku Kobylański finansował marsz niepodległości w Warszawie. Fakt ten spowodował, że część znanych, prawicowych publicystów wycofała się z uczestnictwa w nim. Nie chcieli być kojarzeni z antysemityzmem Kobylańskiego.

Znalezione obrazy dla zapytania marsz niepodległości 2012 photo
Marsz Niepodległości z 2012 roku, finansowany przez Kobylańskiego
(źródło: youtube)
Fakt współpracy Kobylańskiego z polskimi, kato-nacjonalistycznymi i antysemickimi organizacjami motywuje nas do postawienia wielu innych pytań: w jakim zakresie i stopniu Kobylański finansował inne, pisowskie agendy medialne? Czy finansowanie nacjonalizmu w Polsce przez Kobylańskiego stanowiło element szerszej akcji celującej w destabilizację naszego kraju  i obudzenie w nim antyeuropejskiego ducha? Jeśli tak, to czy oznacza to, że na świecie nadal działają tajne organizacje o globalnym zasięgu, których celem jest destabilizacja obecnego, liberalno-demokratycznego ustroju Zachodu?

Gdyby okazało się, że Kobylański finansował przed wyborami parlamentarnymi 2015 roku nie tylko instytucje Rydzyka, ale również agendy medialne PiS, to wówczas z punktu widzenia hipotezy o nazistowskim pochodzeniu majątku Kobylańskiego, można by zasadnie wysnuć wniosek, iż PiS i Kaczyński zawdzięczają swoją, dzisiejszą władzę nad Polską złotym zębom Żydów palonych w krematoriach w Auschwitz.  

Puenta

Faktem jest, że Kobylański finansował po 2011 roku imperium medialne Rydzyka, którego działalność przyczyniła się do zwycięstwa PiS w wyborach w 2015 roku. Faktem jest, że rozwiązanie tajemnicy miliardów Kobylańskiego tkwi w jego powiązaniach z esesmanem Kramerem.  Faktem jest, że Kobylański jest antysemitą. Uzasadnioną hipotezą jest to, że Kobylański współdziałał w operacji ODESSA – przemytu esesmanów z Europy do Ameryki Południowej. Ten kontekst faktów i domniemań motywuje nas do postawienia następującego pytania pod adresem Kaczyńskiego, Morawieckiego i PiS: czy wygenerowany konflikt z Izraelem nie jest formą zapłaty Kobylańskiemu za jego pomoc finansującą media Rydzyka?

Jeśli tak, to moglibyśmy obecną sytuację polityczną w Polsce sarkastycznie opisać jako chichot historii takimi oto tragicznymi słowami:

Za pieniądze pochodzące z przetopu żydowskich, złotych zębów z Auschwitz,  jakieś siły w Polsce, ulokowane w PiS, budzą w naszym kraju demona antysemityzmu, szczują obywateli Polski na obywateli Izraela.



***



Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechnizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".  












        



smallseotools.com –  pagerank checker

3 komentarze:

  1. i to jest chichot historii, jeden naród wybrany z drugim narodem wybranym w stanie konfliktu, a w tle miliardy ukradzione Żydom i jaka jest w tym rola kościoła katolickiego, podobno...…...hihi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele partii politycznych obecnie stawia na porady SEO - to istotna część procesu kampanii wyborczej w internecie.

    OdpowiedzUsuń