poniedziałek, 24 lipca 2017

PREZYDENT DUDA PRZEMIENIŁ SIĘ Z ADRIANA W NOŻOWNIKA

Ten nóż już tkwi w plecach Jarosława Kaczyńskiego. PiS krwawi

Zawetowanie dwóch pisowskich ustaw: o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym, jest równoznaczne z wbiciem noża w plecy Kaczyńskiemu. Internetowe portale prawicowe, wierne Ziobrze i Macierewiczowi, określają Andrzeja Dudę jako zdrajcę. Czy oznacza to, że PiS zaczął się dzielić na dwie frakcje: populistyczno-rydzykową Kaczyńskiego i Szydło oraz konserwatywno-liberalną Dudy i Morawieckiego?
http://pl.blastingnews.com/polityka/2017/07/prezydent-duda-wbil-kaczynskiemu-noz-w-plecy-pis-zaczyna-krwawic-001844605.html

Opozycyjni komentatorzy twierdzą, że ruch Dudy nie manifestuje radykalizmu celującego w rozbicie PiS

Choć prezydent Duda zawetował dwie ustawy, to jednak podpisze trzecią z nich, mianowicie o ustroju Sądów Powszechnych. Ta ustawa daje ministrowi Ziobrze prawo do wymiany prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych. Politycy opozycyjni zauważają, że PiS jest w stanie dokonać politycznej czystki w polskim sądownictwie. W tym świetle ruch prezydenta Dudy należy uznać jako skierowany przeciwko Platformie Obywatelskiej. Ziobro otrzymał bowiem od Andrzeja Dudy narzędzie w postaci dokonania czystki w polskim sądownictwie, ale wyłącznie o charakterze administracyjnym, a nie personalnym.

Ruch Dudy oznacza, że Ziobro będzie mógł obstawić stanowiska kierownicze w polskich sądach swoimi ludźmi, ale nie będzie on w stanie wyrzucić dotychczasowych, sędziowskich prezesów z pracy. Z tego punktu widzenia, intencje Dudy są czytelne. Nowi prezesi mają zająć się naprawą sądów, a nie wewnętrznymi walkami politycznymi w systemie sądowniczym.

Protesty Platformy Obywatelskiej mogą zaszkodzić opozycji

Sławomir Nitras, jeden z  najbardziej niebłyskotliwych polityków PO, ostrzega na Twitterze, że podpisanie przez Dudę ustawy o ustroju Sądów Powszechnych jest bardzo niebezpieczne. Nitras ujawnia więc lęki PO przed zmianami w sądach.  Należy jego protest zinterpretować jako sygnał dany swojemu elektoratowi, że ruch prezydenta Dudy nie blokuje w ogóle planowanej przez PiS kampanii ścigania polityków PO za przekręty. Ewa Kopacz i Hanna Gronkiewicz-Waltz mogą bowiem zostać nadal postawione przez prokuraturę w stan oskarżenia i zostać skazane przez sąd na karę więzienia (realną lub w zawieszeniu). Pierwsza za brak nadzoru nad trumnami smoleńskimi, zaś druga za przyzwolenie na przekręty gangsterów w procesach reprywatyzacyjnych.

Nawoływanie ze strony PO do podtrzymywania protestu przeciwko Kaczyńskiemu, Ziobrze i Macierewiczowi może więc zostać odczytane przez opinię publiczną jako próba obrony przysłowiowego koryta.


Jeden z komentatorów sceny politycznej,  prof. Radosław Markowski określił ruch Dudy jako ustawkę. Zwraca on uwagę na fakt, iż weto prezydenta w odniesieniu do dwóch ustaw może zostać przegłosowane w Sejmie. Opozycja znalazła się więc w bardzo trudnej sytuacji. Paliwo do protestów w obronie sądów zostało bowiem już częściowo wyczerpane poprzez zagranie pokerowe prezydenta Dudy. Dalsze podsycanie protestu nie będzie czytelne dla publiki.

Czy prezydent Duda rozpoczął tworzenie nowej formacji politycznej?


Z punktu widzenia twardego elektoratu PiS, prezydent Duda zapisał się do partii „zdradzieckich mord i kanalii”. Ten wizerunek, który został zakodowany w umysłach wyznawców Kaczyńskiego, przylgnie do niego na długie lata. Z pewnością podczas kampanii prezydenckiej zostanie mu to wypomniane. Środowisko polityczne Dudy jest świadome takich konsekwencji zawetowania przez niego dwóch ustaw. Aby więc wygrać najbliższe wybory prezydenckie, Andrzej Duda musi rozpocząć budowanie nowego frontu politycznego, który obejmie część wyborców rozczarowanych dawnymi rządami PO i obecnymi rządami PiS. To oznacza całkowity demontaż obecnej sceny politycznej.

Bez wątpienia, nowa formacja musi przyjąć barwy liberalne. Jej budowa nie będzie łatwa, gdyż realizacja takiego zadania wymaga najpierw rozwiązania poważnej łamigłówki: Jak ożenić religijnego liberała z antyklerykalnym liberałem?

Kluczem do rozwiązania zasygnalizowanej antynomii są środowiska młodych ludzi skupione wokół Fundacji Startup Poland, których liderem jest wschodząca gwiazda polskiej polityki i biznesu, Julia Krysztofiak Szopa.

Pałac_relacja20
Julia Krysztofiak Szopa gratuluje prezydentowi Dudzie decyzji wsparcia startupów


Względnie optymistyczna puenta

W maju 2017 roku na Wydziale Artes Liberales UW została zorganizowana konferencja na temat ateizmu w Polsce. Spotkali się na niej liberalni katolicy z liberalnymi antyklerykałami w obecności antyklerykalnej lewicy. Stronę liberalno-katolicką reprezentowali jej dwaj najwybitniejsi obecnie intelektualiści: ks. Prof. Andrzej Bronk oraz prof. Stanisław Obirek. Stanowisko antyklerykalno-liberalne prezentowali również dwaj wybitni przedstawiciele tej opcji: prof. Jan Hartman z UJ oraz dr hab. (zdegradowany profesor) Wojciech Krysztofiak z US. Konferencja pokazała, że możliwe jest porozumienie przynajmniej przy kawie obu opcji liberalnych.

Egzystencjalizm logiczny okladka.pdf - Dysk Google
Okładka nowej książki filozoficznej Wojciecha Krysztofiaka
 https://drive.google.com/file/d/0B3ktQcrloBD4UEwwMURkdklQRlE/view?usp=sharing

Liberałowie obu paradygmatów światopoglądowych różnią się jedynie stosunkiem do roli Kościoła w życiu publicznym. Czy ta różnica pomiędzy przedstawicielami obu przeciwstawnych opcji liberalizmu jest do obejścia w taki sposób, aby oba środowiska liberalne mogły stworzyć skutecznie działający, nowy front polityczny w Polsce?

Jesienią 2017 roku odbędzie się w Warszawie Kongres Świeckości. Stanowić on będzie doskonałą okazję do podjęcia wspólnej inicjatywy politycznej, celującej w rozmontowanie dotychczasowej binarnej architektury politycznej w Polsce (PiS kontra PO) w celu wzmocnienia ducha liberalizmu w polskim społeczeństwie. To, czy wydarzenie okaże się politycznie płodne, zależy w dużej mierze od jego promocji przez opozycyjne media w naszym kraju („Gazetę Wyborczą”, „Newsweek” i „Politykę”).


  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz