poniedziałek, 6 listopada 2017

CZY PRAWICOWY PORTAL OSKARŻA KACZYŃSKIEGO O SZPIEGOSTWO NA RZECZ ROSJI? METODĄ NA PAWLAKA?

Tygodnik „Sieci” wpływowych prawicowych publicystów, braci Karnowskich, opublikował tekst o Waldemarze Pawlaku pt. „Nowe <<Sieci>> - Człowiek Moskwy w Warszawie”. W materiale prasowym zarzucają byłemu premierowi,  wicepremierowi i ministrowi działalność na niekorzyść państwa. Autorzy tekstu stwierdzają:

Według prokuratury były wicepremier mógł przyjąć łapówkę za przychylność wobec Rosji przy negocjowaniu kontraktu gazowego z 2010 r.

Zacytowane zdanie wraz z tytułem tekstu sugeruje, iż Pawlak jest „człowiekiem Moskwy” analogicznie, jak „krawiec z Panamy” (bohater filmu szpiegowskiego).

Znalezione obrazy dla zapytania james bond pictures free download
Który z polskich polityków jest Jamesem Bondem z Moskwy? (źródlo: commons.wikimedia)
Reakcja Waldemara Pawlaka

Na swojej stronie FB, były premier w dziwnie spokojny sposób odpowiedział swoim oskarżycielom, iż w 2010 r. renegocjował umowę pomiędzy Polską a stroną rosyjską, którą wcześniej w 2006 r. podpisał minister Wojciech Jasiński w pisowskim rządzie Marcinkiewicza. Pawlak stwierdza, że udało mu się obniżyć cenę gazu aż o 15%. Oznacza to, że Jasiński podpisał, za aprobatą Kaczyńskiego, bardzo niekorzystną umowę z Rosją na dostawy gazu do Polski. Przez cztery lata musieliśmy więc płacić Rosjanom o ponad 15% wyższe ceny za gaz, które wynegocjowała jedna z najważniejszych nieformalnie osób w ścisłym środowisku Jarosława Kaczyńskiego.


Można postawić kilka pytań: Czy z 15% marży od miliardowych (w dolarach) zakupów jakaś niewielka część kwoty nie została przeznaczona na finansowanie działalności PiS? Czy stanowisko Marcinkiewicza w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju nie było nagrodą za podpisanie przez jego rząd niekorzystnej umowy gazowej z Rosją?

Znalezione obrazy dla zapytania gazprom photo
Putin instruuje szefa Gazpromu przed rozmowami handlowymi z ludźmi Kaczyńskiego

W styczniu 2004 roku Marcinkiewicz przyjął dymisję ówczesnego ministra skarbu Andrzeja Mikosza. Czy jego dymisja była spowodowana odmową podpisania niekorzystnego dla naszego państwa kontraktu z Rosją?   

Po dymisji, stanowisko Mikosza objął jako premier Kazimierz Marcinkiewicz, który sprawował je do czasu powołania Wojciecha Jasińskiego na stanowisko ministra skarbu. Jedną z pierwszych decyzji tego ostatniego było własnie podpisanie z Rosjanami niekorzystnego kontraktu na dostawy gazu
.
Warto dodać, że w czasach PRL Marcinkiewicz był działaczem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, zaś Jasiński kierownikiem (w latach 70-tych XX wieku) Wydziału Spraw Wewnętrznych w płockim urzędzie miejskim. W latach 90-tych Jasiński awansował w strukturach partii Kaczyńskiego. Przez pewien okres był prezesem spółki „Srebrna” – najważniejszego ośrodka finansowania PC i PiS. Cieszył się ogromnym zaufaniem braci Kaczyńskich. Z funkcjonowaniem Srebrnej związany był arcybiskup Gocłowski.

Jaka grę rozgrywają prawicowi publicyści?

Oskarżając podtekstowo Pawlaka o szpiegowską działalność, prawicowi wydawcy tygodnika „Sieci” z pewnością mieli świadomość faktu, iż były premier wskaże Jasińskiego jako osobę odpowiedzialną za podpisanie z Putinem  niekorzystnego kontraktu gazowego. Mieli więc oni świadomość tego, że uderzając w Pawlaka tak naprawdę uderzą w jednego z najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Publikacja tekstu o Pawlaku, jako o "człowieku Moskwy" w Polsce, ma stanowić granat, od którego nie ma zginąć były lider PSL, ale rykoszetem ma oberwać Jasiński.

Jeśli Marcinkiewicz, ostatnio bardzo często eksponowany w opozycyjnych mediach, zezna publicznie, iż dymisja Mikosza i nominowanie Jasińskiego na stanowisko ministra skarbu w 2006 r. było wymuszone przez Kaczyńskiego, to wówczas odłamek granatu, rzuconego w kierunku Pawlaka, uderzy również w prezesa PiS.

Nałożenie się na obecną aferę doniesień Piątka z „Gazety Wyborczej” o rosyjskich i esbeckich powiązaniach Macierewicza spowoduje, iż Kaczyński znajdzie się w sytuacji podobnej do tej, w której znalazł się Nixon podczas afery Watergate.

Czy celem ataku prawicowych publicystów na Kaczyńskiego jest wymuszenie odpowiedniej rekonstrukcji rządu?

Zbliża się moment rekonstrukcji rządu. „Źródła mówią”, że minister cyfryzacji, Streżyńska zostanie zsymisjonowana,  ale w zamian otrzyma ofertę startu w wyborach na prezydenta Warszawy. To jednak nie podoba się Ziobrze, który chce, aby w Warszawie o laur prezydenta powalczył jego człowiek – Patryk Jaki. Wydawcy tygodnika „Sieci” promują środowiska Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Oznaczałoby to, że to właśnie on atakuje Kaczyńskiego – tym bardziej, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie  niekorzystnego kontraktu gazowego. Marcinkiewicz zostanie przesłuchany w śledztwie przynajmniej w charakterze świadka.

Znalezione obrazy dla zapytania Orlen photo
Wojciech Jasiński jest obecnie prezesem najważniejszej polskiej firmy (źródło: commons.wikimedia)

Kaczyński jest wytrawnym graczem politycznym. Zbudował imperium finansowo-polityczne. Jest zbyt inteligentny na to, aby nie umieć "przeczytać ze zrozumieniem" obecnej sytuacji – wyrafinowanego ataku na jego osobę. 

Jeśli prezes PiS utrzyma Streżyńską na stanowisku szefowej ministerstwa cyfryzacji i zgodzi się na to, aby Jaki startował w wyborach na prezydenta Warszawy, wówczas będzie to oznaczało, iż Ziobro dysponuje potężnymi hakami na Kaczyńskiego.

Puenta

Rozwój narracyjny obecnej sytuacji z pewnością doprowadzi do zlania się w przestrzeni dyskursu publicznego wątku powiązań rosyjskich Macierewicza z fabułą gazową Jasińskiego, w tle z oskarżeniami Pawlaka o „bycie człowiekiem Moskwy”.

Taki kontekst narracyjny wymusza na czytelniku snutej opowieści postawienie pytania o jej związki z katastrofą smoleńską. Twardy elektorat PiS wierzy w zamach. Dlatego „spiskowi czytelnicy” fabuły politycznej, obecnie pisanej przez prawicowych publicystów, braci Karnowskich, mogą postawić pytanie: dlaczego ani Kaczyńskiego, ani Macierewicza, ani Jasińskiego nie było w feralnym Tupolewie?

To, czy fabule powieści szpiegowskiej, z pisowskimi postaciami w roli głównej, zostanie nadany odpowiedni dynamizm, zależeć będzie od tego, czy media rozpoczną tzw. "grzanie tematu".
   
 ***
Wojciech Krysztofiak - autor prac naukowych w czasopismach : „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International







smallseotools.com –  pagerank checker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz