sobota, 30 maja 2015

Kaczyński i Duda zamierzają zmienić ustrój polityczny Polski


Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym Telewizji Republika dał do zrozumienia, iż po jesiennym zwycięstwie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości będzie wraz z Andrzejem Dudą zmierzał do zmiany ustroju Polski. Jego zdaniem nasze państwo powinno przekształcić się w „rzeczpospolitą prezydencką”. W świetle takiego projektu władza rządu kontrolowanego przez Sejm zostałaby podporządkowana prezydentowi.


Jow-y współgrają z projektem Dudy i Kaczyńskiego

Koncepcja jednomandatowych okręgów wyborczych, promująca dwie najsilniejsze partie, wpisywałaby się w pisowski plan zmiany ustroju politycznego Polski.



PiS wraz z Ruchem Kukiza posiada obecnie około 60% poparcie. Gdyby taki stan utrzymał się do jesiennych wyborów parlamentarnych, które zostałyby przeprowadzone według systemu jow-ów, oznaczałoby to, że około 100% sejmowych miejsc przypadłoby brunatnej prawicy w Polsce. Taki Sejm mógłby przeprowadzić każdą zmianę Konstytucji. 

Morał


Zrealizowanie się naszkicowanego scenariusza zabetonowałoby scenę polityczną Polski na co najmniej 50 lat.  Ostatecznie, najważniejsze decyzje dla naszego kraju podejmowane byłyby w biskupich i watykańskich pałacach.

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).

wtorek, 26 maja 2015

DUDA, KOMOROWSKI, PLATFORMA OBYWATELSKA, PiS I OPUS DEI

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/duda-zwyciezyl-czy-platforma-obywatelska-pozwoli-prawu-i-sprawiedliwosci-przejac-wladze-00409561.html

Rozpad Platformy Obywatelskiej ożywi siły popierające Kukiza. Jego partia stanie się jedyną realną opozycją w stosunku do PiS. Tylko bowiem odcięcie się od Kaczyńskiego i Dudy da mu szansę na zbudowanie katolickiej formacji z ludzką twarzą. Jeśli retoryka polityczna Kukiza będzie jednak wpisywała się w styl Prawa i Sprawiedliwości, to jego elektorat zostanie wchłonięty przez stronę silniejszą. Kariera polityczna muzyka zostanie wówczas zakończona.
Na gruzach PO pojawią się dwie nowe partie - jedna lewicowa, druga - liberalna. Nie będą one jednak miały jakiegokolwiek znaczenia politycznego. Ich poparcie będzie oscylowało wokół 5% progu wyborczego.
SLD oraz PSL znikną ze sceny politycznej niezależnie od tego, czy scenariusz pokojowego oddania władzy przez PO będzie się realizował, czy też będzie miał miejsce scenariusz stanu wyjątkowego.
http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/nadchodzi-katastrofa-duda-moze-zerwac-sie-kaczynskiemu-ze-smyczy-00411211.html

Koncepcja Stanów Zjednoczonych Europy jest obca planom i strategiom biznesowym Opus Dei. Postęp procesów integracyjnych w Europie skutkuje minimalizacją znaczenia Kościoła katolickiego na naszym kontynencie. Mapa ateizmu pokazuje, że jedynym znaczącym, katolickim krajem w Europie jest Polska. Odwrót od Kościoła w społeczeństwach zachodnich jest procesem nieodwracalnym. W Polsce zaś katolicyzm umacnia się. Ostatnie wybory są tego dobrym potwierdzeniem.
Odbudowa dawnego znaczenia chrześcijaństwa możliwa jest tylko wtedy, gdy "dobra nowina" opanuje umysły Rosjan. Podobne koncepcje tworzone są w kraju Putina. Chrześcijaństwo jest tam rozumiane jako pan-słowiańska wspólnota prawosławna. W ramach konceptu ekumenicznego, integracja z Rosją może być bardziej opłacalna dla Opus Dei niż integracja z Europą.
Jeśli Duda zerwie się ze smyczy Kaczyńskiemu, Meller może być świadkiem niebezpiecznych uścisków dłoni Dudy i Putina nawet jeszcze w tym roku.

czwartek, 21 maja 2015

Czy Duda okaże się współczesnym Gabrielem Narutowiczem? Scenariusz filmu w nastroju noir: pół żartem, pół serio


Pomysł na hit filmowy dla Monty Phyton’a: Kim Dzong Un zleca zastrzelenie Andrzeja Dudy w razie jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Polsce.

Wywiady wszystkich państw „kombinują”, tworząc potencjalne scenariusze rozwoju wypadków. Gabriel Narutowicz doświadczył takiej pomysłowości endeckiego spisku. Na miejscu Andrzeja Dudy, po ogłoszeniu zwycięskiego wyniku wyborczego, zdwoiłbym ochronę osobistą. Na jej czele postawiłbym Antoniego Macierewicza. Niech pilnuje. W końcu w „Szopce noworocznej” Zaorskiego zawsze był psem. Mam dosyć tej kiczowatej szopki wyborczej i kpiny z obywateli. Nie głosuję.  

Senat przegłosował wniosek Komorowskiego o przeprowadzenie referendum w sprawie JOWów. Platforma Obywatelska popełniła harakiri. Ani lewicowy ani liberalny elektorat nie zagłosuje na kandydata PO w drugiej turze wyborów prezydenckich. Wprowadzenie ordynacji większościowej w wyborach do Sejmu jest bowiem próbą zabetonowania sceny politycznej i w konsekwencji –  uśmiercenia ruchu lewicowo-liberalnego.



Kampania Komorowskiego w obecnym kształcie nie ma szans na  sukces w postaci uzyskania wyniku rzędu 50%. Medialne  chwyty ustanawiania zdecydowanej wiktorii Komorowskiego nad Dudą  okażą się nieskuteczne.

Ostatnią „brzytwą ratunku” dla PO jest humor w stylu noir

Jedną z technik manipulowania opinią publiczną jest jej szokowanie przez upowszechnianie w dyskursie publicznym treści wywołujących traumy i lęki. Od co najmniej roku, obecny obóz władzy usiłuje straszyć obywateli Putinem. Nawet Ryszard Czarnecki – wysokiej rangi funkcjonariusz PiS - wspiera  Platformę Obywatelską, publikując na swoich stronach internetowych newsy, iż Rosjanie są w stanie zrzucić bombę atomową na Warszawę. 

Ten narracyjny scenariusz można dopełnić opowieścią nawiązującą do polskiej, przedwojennej historii. W 1922 roku, kilka dni po wyborze, polski prezydent Gabriel Narutowicz został zamordowany przez szaleńca nasłanego przez endecję.

Ziszczenie się scenariusza zastrzelenia zwycięskiego Andrzeja Dudy byłoby w interesie Putina. Nie trudno sobie wyobrazić sytuację, iż FSB  inspiruje jakiegoś szalonego Eligiusza Niewiadomskiego do takiego aktu. Takie zdarzenie  miałoby konsekwencje polityczne, jak „Smoleńsk do potęgi Smoleńsk”. Premier Kopacz musiałaby chyba wysłać czołgi na ulice polskich miast w celu zapobieżeniu całkowitej destabilizacji państwa.
 
Aby uniknąć wojny domowej, polskie służby specjalne mogłyby oskarżyć Kim Dzong Una o zlecenie zabicia Andrzeja Dudy. To częściowo potwierdziłoby hipotezę Macierewicza o zamachu  smoleńskim. W takiej sytuacji zamachowcem nie okazałby się Putin, lecz przywódca Korei Północnej.

W co Platforma Obywatelska gra?

Komorowski został rzucony na pożarcie Dudzie, którego zwycięstwo rozpocznie powolny rozkład partii rządzącej.  PO będzie usiłowała wprowadzić JOW-y tak, aby jesienne wybory odbyły się według nowej ordynacji. Dojdzie do kryzysu konstytucyjnego: ostrych walk  pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością.

Choć będą podejmowane próby stworzenia nowych formacji politycznych, to jednak nie zakończą się one politycznym sukcesem. Służby specjalne wesprą co najwyżej działania Kukiza.  Jego ugrupowanie nie będzie mogło liczyć na wynik większy niż 15%. SLD oraz PSL znikną ze sceny.

Jeśli jesienne wybory odbędą się według ordynacji jednomandatowej, to być może kolejny raz Platformie Obywatelskiej – pod przywództwem Schetyny - uda się utrzymać władzę, gdyż wyborcy przestraszą się  Kaczyńskiego, a Kukiz okaże się sojusznikiem partii rządzącej.

Puenta: pół żartem, pół serio

Wywiady wszystkich państw „kombinują”, tworząc potencjalne scenariusze rozwoju wypadków. Gabriel Narutowicz doświadczył takiej pomysłowości endeckiego spisku. Na miejscu Andrzeja Dudy, po ogłoszeniu zwycięskiego wyniku wyborczego, zdwoiłbym ochronę osobistą. Na jej czele postawiłbym Antoniego Macierewicza. Niech pilnuje. W końcu w „Szopce noworocznej” Zaorskiego zawsze był psem. Mam dosyć tej kiczowatej szopki wyborczej i kpiny z obywateli. Nie głosuję. 

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).


  

niedziela, 17 maja 2015

KOMOROWSKI ZWYCIĘŻYŁ STARCIE Z DUDĄ

Debata pokazała, że Duda jest niebezpiecznym antysemitą, o skłonnościach faszystowskich, opowiadającym się za „katolickim dżihadem”, zaś Komorowski niczego nie zamierza zmieniać, gdyż według jego opinii rozwój kraju przebiega w dobrym kierunku.  Mamy więc wybór: siedzenie nadal pod żyrandolem albo wybranie „brunatnego oszołoma”.  

http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/po-debacie-prezydenckiej-komorowski-zwycieza-a-duda-jest-liczony-00399545.html

http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/senat-poprze-prezydencki-wniosek-o-przeprowadzenie-referendum-w-sprawie-jowow-00395467.html

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/jednomandatowe-okregi-wyborcze-funkcjonuja-tam-gdzie-sa-silne-gieldy-00401005.html


Do debaty Duda przystępował w roli faworyta. Komorowski zaskoczył, pokonując Dudę  dość gładko. I to jest niespodzianka, która może spowodować  to, że pojedynek obu kandydatów stanie się wyrównany. Prawo i Sprawiedliwość popełniło błąd taktyczny. Gdyby Duda zrezygnował ze starcia - a miał na to uzasadnienie, gdyż Komorowski dwukrotnie wcześniej odmówił z nim debatowania – to dzisiaj nadal byłby postrzegany w roli faworyta drugiej tury wyborów. http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/kukiz-rozgrywa-komorowskiego-czy.html  Po debacie, mamy remis. To z pewnością uskrzydli Komorowskiego i przejdzie on do ofensywy.

Antysemityzm Dudy

Pytaniem o Jedwabne, Duda wyglądał tak, jakby sam siebie nokautował na ringu. Kandydat na prezydenta nie powinien sam siebie obijać tak, że niemal  nie padł na dechy od własnych „samo-ciosów”. Polityk, który sam siebie „okłada po mordzie”, jawi się dosyć komicznie.

Zarzucając Komorowskiemu to, że przeprosił on społeczność żydowską za to, że jesienią w 1939 roku niektórzy Polacy uczestniczyli wraz z nazistami w mordowaniu Żydów w Jedwabnem, świadczy o antysemityzmie pretendenta  do tytułu prezydenckiego.

Komorowski pouczył Dudę, że  każdy człowiek powinien umieć przepraszać za swoje grzechy i przyjmować przeprosiny innych. Powołał się na „nauki biskupów”, którzy potrafili „prosić o wybaczenie”.

Brunatny katolicyzm Dudy

W odpowiedzi na zarzut Komorowskiego, iż Duda opowiada się za karaniem więzieniem lekarzy, którzy niewłaściwie stosują technologię In vitro, pretendent powołał na taką wartość, jak godność  życia ludzkiego. Tym samym pokazał, że wartości katolickie należy bronić przemocą i siłą. Duda odniósł się w tym kontekście  do katolicyzmu Jana Pawła II. Tym samym zinterpretował papieskie poglądy w duchu koncepcji konkwisty i walki o nawracanie.

Emocje, jakie adwersarz Komorowskiego wyrażał przy okazji wypowiadania imienia polskiego papieża, wskazywały na jego fanatyzm religijny. W kontekście jego apelu o budowanie jedności w społeczeństwie  powiało grozą, gdyż pisowski koncept zgody redukuje się, w świetle wypowiedzi Dudy, do posiadania przez obywateli tych samych poglądów, zgodnych z nauczaniem Kościoła.

Faszyzm Dudy

Z punktu widzenia zwolenników społeczeństwa otwartego w sensie karla Poppera, końcowa mowa Dudy ukazała groźne dla demokracji przymioty jego umysłu. Konkurent obecnego prezydenta w 2015 roku odwołał się do przedwojennej Polski, do zaborów, do krwi dziadów i ojców. Zasugerował, że jako prezydent zamierza budować Polskę podobną do jej przedwojennej postaci,  która kultywuje taką wartość, jak dobro narodu, Anie dobro jednostki. Niestety jest to podstawowy dogmat faszyzmu; liczy się narodowe państwo, a nie jednostka w nim żyjąca.  Powiało grozą. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/673449,pis-i-faszyzm.html

Komorowski sugerował tym wszystkim, którzy opowiadają się za Polską, w której ludzie nie różnią się, nawet radykalnie, swoimi poglądami, aby głosowali na Dudę. Kontrast pomiędzy narracją Komorowskiego i Dudy pokazuje, że ten pierwszy akceptuje fakt różnic kulturowych, pluralizmu wizji świata, zaś ten drugi opowiada się za praktykami unifikacji mentalnej społeczeństwa zgodnie z linią polityki historycznej Prawa i Sprawiedliwości.

Duda zadał Komorowskiemu kilka celnych ciosów

Duda nie został znokautowany, choć nieustannie był liczony. Mimo to, zdołał uderzyć celnie Komorowskiego kilka razy. Wykazał, że Komorowski nie jest prawdomówny. Zgodził się bowiem na manipulowanie przed drugą turą wyborów w Konstytucji, mimo iż zarzekał się kilka miesięcy temu, ze nie będzie „gmerał” w ustawie zasadniczej w wyborczym roku. http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/senat-poprze-prezydencki-wniosek-o-przeprowadzenie-referendum-w-sprawie-jowow-00395467.html

W dyskusji na temat jowów trafnie wykazał, iż Komorowski jest w tej sprawie koniunkturalistą.  Niestety, riposta obecnego prezydenta nie była udana. Nadal w odbiorze społecznym jawi się jako żebrak głosów „kukizomaniaków”. http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/kukizomania-jest-rewolucja-czy-kukiz-okaze-sie-higieniczna-orwellowska-swinia-00397649.html

Drugi nadzwyczaj bolesny cios, jaki musiał przyjąć Komorowski, dotyczył sprawy wieku emerytalnego. Jego próba wytłumaczenia się przed społeczeństwem dlaczego podpisał ustawę wydłużającą wiek przejścia na emeryturą była beznadziejna. Duda sprawnie pokazał, że ta ustawa przyczynia się do wzrostu bezrobocia, gdyż blokuje miejsca pracy dla młodych, które muszą zajmować  ich ojcowie lub dziadkowie.  
  
W kwestii zarobków obaj kandydaci zbłaźnili się

Żaden z kandydatów nie sformułowal deklaracji dotyczącej podniesienia płacy minimalnej. Duda skompromitował się postulatem  większej ulgi podatkowej dla tych, którzy płacą bardzo niskie podatki (kwotowo) z racji niskich dochodów lub emerytur czy rent. Nawet wyliczył, że jego propozycje dadzą 70 złotych więcej tym, których miesięczny dochód wynosi 800 złotych. Komorowski milczał w tej materii – chyba z powodu wstydu. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/656262,polacy-sa-niewolnikami.html

Kwestia przekrętu frankowego, zwanego szwajcarskim numerem, nie została w ogóle poruszona. To może zaważyć na wyniku wyborczym, gdyż frankowicze mogą potraktować obietnice Dudy jako wyłącznie „kiełbasę wyborczą”. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/696276,szwajcarski-numer-knf-skoki-i-frankowicze.html

Tak czy siak – brak dyskusji na temat systemu bankowego pokazuje, że obaj kandydaci szanują  interes światowej finansjery i że w kwestii ceny kredytu nie należy spodziewać się żadnych zmian powyborczych. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/697215,rzad-platformy-obywatelskiej-przeplaca-dlug-polski-czy-nowa-hiper-afera.html

Puenta

Debata pokazała, że Duda jest niebezpiecznym antysemitą, o skłonnościach faszystowskich, opowiadającym się za „katolickim dżihadem”, zaś Komorowski niczego nie zamierza zmieniać, gdyż według jego opinii rozwój kraju przebiega w dobrym kierunku.  Mamy więc wybór: siedzenie nadal pod żyrandolem albo wybranie „brunatnego oszołoma”. 

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).

  


     

sobota, 16 maja 2015

KUKIZOMANIA JEST HIGIENICZNĄ REWOLUCJĄ. CZY KUKIZ JEST ORWELLOWSKĄ ŚWINIĄ?

Oto fragmentu felietonu:

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/kukizomania-jest-rewolucja-czy-kukiz-okaze-sie-higieniczna-orwellowska-swinia-00397649.html

http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/senat-poprze-prezydencki-wniosek-o-przeprowadzenie-referendum-w-sprawie-jowow-00395467.html

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/jednomandatowe-okregi-wyborcze-funkcjonuja-tam-gdzie-sa-silne-gieldy-00401005.html

Orwellowskie świnie stanowią typowy gatunek rewolucyjnych polityków. Najpierw chodzą, jak inne zwierzęta folwarku, na czterech racicach, ale z czasem stają na dwóch nogach. Orwellowską metaforę świni powinien znać każdy, młody sympatyk Kukiza, choćby z tej racji, że Folwark zwierzęcy jest szkolną lekturą. Kukiz nie jest rewolucyjnym przywódcą znikąd. Wcześniej był zaangażowany w popieranie Platformy Obywatelskiej. O jego wysokiej, „establishmentowej” pozycji w środowisku obecnej władzy zaświadcza fakt, iż jest on w posiadaniu numerów telefonów do wielu ważnych polityków PO – np. do Pawła Grasia, jednego z najbliższych współpracowników Tuska. http://polska.newsweek.pl/wyniki-wyborow-prezydenckich-pawel-kukiz-wybory-prezydenckie,artykuly,363109,1.html Kukiz spadł więc do ludu z „platformy władzy”.
Program polityczny naszego bohatera sprowadza się do koncepcji utworzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu. Platforma Obywatelska nadzwyczaj szybko, po porażce Komorowskiego w pierwszej turze wyborów, zaczęła forsować projekt Kukiza, łamiąc przy okazji Konstytucję. http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/senat-poprze-prezydencki-wniosek-o-przeprowadzenie-referendum-w-sprawie-jowow-00395467.html Skuteczna implementacja projektu JOW w tkankę polityczną będzie służyła na długie lata dwóm największym partiom politycznym. System zostanie zakonserwowany. Czy lista Kukiza nie okaże się więc podczas jesiennych wyborów listą Knura Napoleona wszczynającego - przy udziale naiwnych, folwarcznych zwierząt - zwykłą rebelię wewnątrz Platformy Obywatelskiej?

***
http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2014/11/humanistyka-w-szczecinie-stoi-filozofia.html
http://ruch.racjonalny.org.pl/
https://www.facebook.com/ruch.racjonalny
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).
http://us7.campaign-archive2.com/?u=2dd8e0abe210969b19816464a&id=8d088daea2
http://link.springer.com/article/10.1007/s10516-015-9270-2
http://link.springer.com/article/10.1007/s10516-015-9271-1
http://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/01445340.2013.828517#.VTWRE9I5_Gg
http://link.springer.com/article/10.1007%2FBF01064103
http://link.springer.com/article/10.1007/s10699-014-9350-6
http://link.springer.com/article/10.1007/BF00373660
http://www.degruyter.com/view/j/sem.2012.2012.issue-188/sem-2012-0020/sem-2012-0020.xml?format=INT
http://link.springer.com/article/10.1007/s10516-006-9005-5
http://link.springer.com/article/10.1007/s10516-011-9149-9


http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/kukizomania-jest-rewolucja-czy-kukiz-okaze-sie-higieniczna-orwellowska-swinia-00397649.html

piątek, 15 maja 2015

SENAT POPRZE PREZYDENCKI WNIOSEK O PRZEPROWADZENIE REFERENDUM W SPRAWIE JOWÓW !

Cztery komisje senackie wyraziły swoje poparcie dla prezydenckiego wniosku o przeprowadzenie referendum, w którym obywatele zostaną zapytani, między innymi, o to, czy zgadzają się na  ordynację wyborczą do Sejmu według koncepcji jednomandatowych okręgów wyborczych. Czy wniosek prezydenta Komorowskiego jest zgodny z Konstytucją? Jeśli nie, to czy Komorowski podżega senatorów do sprzeniewierzenia się Ustawie Zasadniczej? Czy w Polsce dokonuje się zamach konstytucyjny? 

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/jednomandatowe-okregi-wyborcze-funkcjonuja-tam-gdzie-sa-silne-gieldy-00401005.html


Kierując swój wniosek referendalny do Senatu, prezydent Komorowski nakłania więc senatorów do zaakceptowania przeprowadzenia zdarzenia prawnego, sprowadzającego się do wyrażenia przez obywateli niezgody lub dezaprobaty w stosunku do Konstytucji RP. http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/komorowski-zama-konstytucje-rp-odwoanie.html

Tu znajdziecie pełny tekst



środa, 13 maja 2015

KOMOROWSKI ZŁAMAŁ KONSTYTUCJĘ RP. ODWOŁANIE LUB DYMISJA KOMOROWSKIEGO UPOWAŻNIA KUKIZA DO STARTU W DRUGIEJ TURZE. ROCKOWY MUZYK POZOSTAJE NADAL W GRZE !!!

Politycy Platformy Obywatelskiej powinni głęboko zastanowić się – kto jest lepszy dla kraju Kukiz czy Duda. Startując w drugiej turze wyborów Kukiz pokona Dudę w sposób zdecydowany. Kampania wydłuży się jeszcze do czterech tygodni. Obowiązki prezydenta przejąłby w takiej sytuacji Radek Sikorski. Kukiz jako zwycięski Prezydent nie podjąłby się organizacji swojej partii politycznej. Umożliwiając Kukizowi dojście do władzy prezydenckiej, PO miałaby szansę na odbudowę swojego wizerunku. Wyroki politycznych gier są nieodgadnione i do końca tej kampanii możemy spodziewać się dramatycznych zwrotów akcji. Kukiz jest jeszcze w grze. 

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/05/jednomandatowe-okregi-wyborcze-funkcjonuja-tam-gdzie-sa-silne-gieldy-00401005.html 



Urzędujący Prezydent RP wpędził kraj w bardzo poważny i dramatyczny kryzys konstytucyjny.  Składając do Senatu RP wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych sprzeniewierzył się Konstytucji dla osobistego i partyjnego celu utrzymania władzy. Z tej racji powinien zostać postawiony przed Trybunałem Stanu. Taka sytuacja stwarza jednak podstawy do przeprowadzenia drugiej tury wyborów z udziałem Dudy i Kukiza.

Dlaczego Komorowski złamał Konstytucję RP?

Zgodnie z Art. 96, p.2 czytamy:

Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym

W związku z powyższym, Prezydent składając wniosek do Senatu RP o przeprowadzenie referendum w sprawie JOW, wnioskuje o decyzję umożliwiającą przeprowadzenie publicznego zdarzenia prawnego kwestionującego  obowiązującego zapis  Konstytucji RP. Wniosek Komorowskiego należy uznać za podżeganie Senatu RP do popełnienia przestępstwa konstytucyjnego.

Komorowski mógłby taki wniosek złożyć dopiero po uprzednim przegłosowaniu ustawy o zmianie Konstytucji RP. Tego rodzaju inicjatywa ustawodawcza nie jest jednak tym samym, co jej pozytywne przegłosowanie przez Sejm (przez 2/3 posłów przez co najmniej 50%   składu Sejmu). Ponieważ taka zmiana Konstytucji może nastąpić  w terminie co najmniej 30 dni od złożenia wniosku prezydenckiego, Senat RP nie może zająć się rozporządzeniem referendalnym zanim Sejm nie przegłosuje ustawy o zmianie Konstytucji:

Art.235 Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Jeśli Senat RP przegłosuje pozytywnie rozporządzenie Komorowskiego, to taka akceptacja nie będzie miała mocy prawnej; będzie obrazą Konstytucji RP.  

Dymisja lub odwołanie Komorowskiego umożliwia przeprowadzenie drugiej tury wyborów z Kukizem

Zgodnie z art. 127 czytamy:

Na Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie.

Andrzej Duda nie uzyskał w pierwszej turze 50% głosów. Jego zwycięstwo nie upoważnia go do objęcia stanowiska Prezydenta RP. Potrzebuje drugiej tury wyborów.

Art. 127 Konstytucji RP mówi, że w drugiej turze startuje dwóch kandydatów.

W ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch kandydatów, którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali kolejno największą liczbę głosów. Jeżeli którykolwiek z tych dwóch kandydatów wycofa zgodę na kandydowanie, utraci prawo wyborcze lub umrze, w jego miejsce do wyborów w ponownym głosowaniu dopuszcza się kandydata, który otrzymał kolejno największą liczbę głosów w pierwszym głosowaniu. W takim przypadku datę ponownego głosowania odracza się o dalszych 14 dni.

Jeśli więc Komorowski odmówi startu w drugiej turze wyborów, to nie zostanie spełniona klauzula konstytucyjna, która wyraźnie stwierdza, że w ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch kandydatów. Musi wówczas wystartować  trzeci z kandydatów – w tym wypadku Paweł Kukiz.

Komorowski może złożyć dymisję lub zostać odwołany przez Trybunał Stanu

Komorowski już przegrał wybory. Obecnie walczy o wynik 40% lub 30%. Jeśli uzyska drugi z rezultatów, to Platforma Obywatelska zacznie rozpadać się. Jesienią wygrają  PiS i Kukiz, PO może nawet do Sejmu nie wejść, jeśli powstaną konkurencyjne ugrupowania.  http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/kukiz-rozgrywa-komorowskiego-czy.html

Politycy Platformy Obywatelskiej powinni głęboko zastanowić się – kto jest lepszy dla kraju Kukiz czy Duda. Startując w drugiej turze wyborów Kukiz pokona Dudę w sposób zdecydowany.  Kampania wydłuży się jeszcze do czterech tygodni. Obowiązki prezydenta przejąłby w takiej sytuacji Radek Sikorski.
Kukiz jako zwycięski Prezydent nie podjąłby się organizacji swojej partii politycznej. Umożliwiając Kukizowi dojście do władzy prezydenckiej, PO miałaby szansę na odbudowę swojego wizerunku.

Czy nastąpią negocjacje z Kukizem?

Kukiz jest niebezpiecznym politykiem. Nie jest wiadomo, jakie interesy reprezentuje. Ale być może jest rzeczywiście niezależnym kandydatem. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/697070,kukiz-jest-niebezpiecznym-kandydatem-na-polityka.html Jego elektorat stanowią nie tylko prawicowi, zrewoltowani studenci, ale także dawni sympatycy Palikota. Wydaje się, że warto w interesie zablokowania brunatno-katolickiej nawałnicy podjąć z nim negocjacje. Oczywiście, jeśli Komorowski nie zgodzi się na decyzję nawet w wyniku nacisku podstawowych graczy PO, to pozostaje szansa odwołania go przez Trybunał Stanu z racji sprzeniewierzenia się Konstytucji RP.

PO musi wiec rozstrzygnąć czy oddać kraj Dudzie oraz  Prawu i Sprawiedliwości czy też – Kukizowi jawiącemu się jako szalony artysta. Wybór jest trudny. Nawet jeśli dzień przed drugą turą wyborów Komorowski złoży rezygnację ze startu, to ponowne glosowanie będzie musiało odbyć się  za kolejnych czternaście dni.  

Wyroki politycznych gier są nieodgadnione i do końca tej kampanii możemy spodziewać się dramatycznych zwrotów akcji. Kukiz jest jeszcze w grze.

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKI do Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).
    



KUKIZ ROZGRYWA KOMOROWSKIEGO. CZY KOMOROWSKI UKORZY SIĘ W LUBINIE?

Styl prowadzenia kampanii wyborczej przez PO podpowiada, iż Komorowski uzyska w drugiej turze wyborów maksymalnie 35%.  To będzie nokaut dla partii rządzącej, który uczyni apel o dymisję Rządu całkowicie uzasadnioną. Obecnym priorytetem dla PO nie powinno być zwycięstwo Komorowskiego, gdyż jest ono mrzonką. Celem nadrzędnym kampanii powinna być troska o uzyskanie 40% w drugiej turze wyborów. Sztab wyborczy Komorowskiego daje Dudzie i jego elektoratowi kolejny powód na to, aby twierdzić, iż urzędujący Prezydent jest człowiekiem tchórzliwym, nieobliczalnym i niestabilnym emocjonalnie. Schetyna powiedział, że kampania powinna dotyczyć poważnych kwestii dotyczących polityki międzynarodowej oraz bezpieczeństwa państwa. Ten kierunek przekonywania wyborców Kukiza do osoby Komorowskiego może spowodować katastrofalną porażkę reprezentanta Platformy Obywatelskiej w drugiej turze wyborów. Elektorat Kukiza  chce debatować o wysokości zarobków w Polsce, o wysokich opłatach za prąd, gaz i wodę, o tanim kredycie, o poziomie nauczania w polskich szkołach wyższych, o delegalizacji kredytów frankowych, o deklerykalizacji przestrzeni publicznej i surrealistycznych zarobkach funkcjonariuszy PO w spółkach skarbu państwa (o aferach i złodziejskich przekrętach). http://pl.blastingnews.com/felietony/2015/05/senat-poprze-prezydencki-wniosek-o-przeprowadzenie-referendum-w-sprawie-jowow-00395467.html
Skoro Duda i Komorowski zabiegają o względy młodzieżowego elektoratu Kukiza, to dlaczego nie mieliby spotkać się na debacie, którą poprowadziłby „czarny koń” obecnych wyborów prezydenckich? Kukiz zaprosił obu konkurentów na spowiedź lub przesłuchanie do Lubina. Duda przyjął zaproszenie. Czy przyjmie Komorowski?

Odpowiedź Schetyny
Ewa Kopacz wyraziła „pełny szacun” Kukizowi, stwierdzając, że debata z jego udziałem nie jest najlepszym pomysłem. Schetyna skomentował akcję Kukiza jako niepoważny happening polityczny służący temu drugiemu jako akcja marketingowa przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Nie wiadomo czy Schetyna i Kopacz odpowiedzieli sympatykom „moralnego zwycięzcy” obecnych wyborów czy też jest to ich własny, subiektywny pogląd.

Sztab wyborczy Komorowskiego daje Dudzie i jego elektoratowi kolejny powód na to, aby twierdzić, iż urzędujący Prezydent jest człowiekiem tchórzliwym, nieobliczalnym i niestabilnym emocjonalnie.
Schetyna powiedział, że kampania powinna dotyczyć poważnych kwestii dotyczących polityki międzynarodowej oraz bezpieczeństwa państwa. Ten kierunek przekonywania wyborców Kukiza do osoby Komorowskiego może spowodować katastrofalną porażkę reprezentanta Platformy Obywatelskiej w drugiej turze wyborów.

Młodych ludzi interesują zupełnie inne problemy, niż „pójście w kamasze” i organizowanie oddziałów samoobrony składających się z myśliwych i emerytowanych wojskowych, a także fanów sztuk walki. Elektorat Kukiza  chce debatować o wysokości zarobków w Polsce, o wysokich opłatach za prąd, gaz i wodę, o tanim kredycie, o poziomie nauczania w polskich szkołach wyższych, o delegalizacji kredytów frankowych, o deklerykalizacji przestrzeni publicznej i surrealistycznych zarobkach funkcjonariuszy PO w spółkach skarbu państwa (o aferach i złodziejskich przekrętach). http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/691991,zawiadomienie-prokuratora-generalnego-o-domniemanym-przestepstwie-premier-kopacz-i-minister-wasiak-czy-czeka-je-trybunal-stanu.html

Komorowski powinien walczyć  o dobry wynik, a nie zwycięstwo

Komorowski przegrał już wybory, pokazując swoją emocjonalną niestabilność poprzez skierowanie do Sejmu projektu ustawy zmieniającej Konstytucję RP. Pokazał tym samym, że najważniejszy dokument ustrojowy naszego państwa traktuje jako „świstek papieru”, którym można się posłużyć dla celów partyjnych, aby utrzymać władzę. Taki styl myślenia jest cechą charakterystyczną  dyktatorów i najtrafniej został pokazany na przykładzie głównego bohatera serialu telewizyjnego House of Cards (na CDA można serial obejrzeć za darmo, bez logowania się). http://krysztofiak-wojciech.blogspot.com/2015/05/komorowski-przygotowuje-zamach-stanu-na.html Jeszcze pół roku temu obecny Prezydent zastrzegał się, że nie będzie podczas końcówki swojej kadencji „gmerał” w ordynacji wyborczej ani w sprawach ustrojowych. Jak widać, Komorowski jest kłamcą.

Styl prowadzenia kampanii wyborczej przez PO podpowiada, iż Komorowski uzyska w drugiej turze wyborów maksymalnie 35%.  To będzie nokaut dla partii rządzącej, który uczyni apel o dymisję Rządu całkowicie uzasadnioną. Obecnym priorytetem dla PO nie powinno być zwycięstwo Komorowskiego, gdyż jest ono mrzonką. Celem nadrzędnym kampanii powinna być troska o uzyskanie 40% w drugiej turze wyborów.

Polska dryfuje w niebezpiecznym kierunku za sprawą PO

Obóz rządzący ma świadomość tego, że przegra lub dozna klęski. W krajach demokratycznych, przegrani przyjmują swoje porażki wyborcze z otwartą przyłbicą. Nie wiadomo jednak jak zareaguje Platforma Obywatelska. W Internecie krąży mem na temat przygotowywanego stanu wyjątkowego przez Rząd. Niezwykłą popularnością wśród internautów cieszy się przepowiednia jednego z najbardziej znanych polskich czarowników (jasnowidzów), Krzysztofa Jackowskiego  – o niepokojach podczas wyborów prezydenckich.

Bez wątpienia, tego rodzaju przekazy mają w umysłach wyborców wzbudzać stany lękowe i niepokoje. Od roku jesteśmy karmieni w mediach zagrożeniem rosyjskim. Jest ono podsycane w głównej mierze przez rosyjskie służby specjalne. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/swiat/690744,iii-wojna-swiatowa-wedlug-zyrinowskiego-rosja-gra-coraz-ostrzej.html Nie byłoby to dziwne, gdyby okazało się, że to podsycanie zagrożenia w mediach było celowo inspirowane na użytek kampanii prezydenckiej i wyborów parlamentarnych. Stan leku, niepokój i poczucie deprywacji skłaniają nas do zachowań konserwatywnych, czyli zgody na to, co   już miało miejsce i nie wyrządziło nam bólu.  Okazuje się jednak, że obywatele naszego kraju nie wystraszyli się ani Putina ani Żyrinowskiego. Strategia wyborcza PO nie wypaliła.

Ostrzeżenie przed doprowadzeniem kraju do wojny domowej

W środowisku rządzącego establishmentu funkcjonują frakcje, które obawiają się dojścia Prawa i Sprawiedliwości do władzy.  Działają w środowisku dawnych służb specjalnych. Mają one wpływ na ośrodki decyzyjne w Platformie Obywatelskiej.  Bez wątpienia, osoby działające w tych polityczno-mafijnych związkach przestępczych obawiają się utraty swoich wpływów w sytuacji, kiedy PiS zdobędzie w kraju władzę. Wyrok więzienia dla byłego szefa CBA, Kamińskiego, należy interpretować jako próbę wciągnięcia PO do walki na noże z partią Kaczyńskiego.  http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/696591,kaminski-skazany-na-trzy-lata-wiezienia-czy-nastepny-bierecki-walka-polityczna-nabiera-rumiencow.html  

Wydaje się, iż radykałowie z PO usiłują obecnie uwikłać Komorowskiego w taką grę, aby nie miał wyjścia i zgodził się na wprowadzenie stanu wyjątkowego w Polsce. Z trudem można zrozumieć hucpę  zmieniania Konstytucji RP dla celu partyjnego zwycięstwa w wyborach. Komuś z  najbliższego otoczenia Prezydenta zależy na postawieniu PO pod „ścianą egzekucji”, aby doprowadzić obóz rządzący do „siłowych rozwiązań”.

Ewentualne wprowadzenie stanu wyjątkowego zakończy się wyjściem na ulice milionów obywateli. Jedni wyjdą z obrazami Matki Boskiej i krucyfiksami,  a inni (jak piszący te słowa)  z plakatami z napisem 666. Zarówno liberałowie jak i brunatni katolicy wystąpią przeciwko łamaniu wolności politycznych przez platformerską władzę. Po pierwszym wystrzale, spłoną mieszkania dygnitarzy wywodzących się z PO. To rzecz jasna - political fiction. Ale warto uzmysłowić taką opowieść wszystkim wariatom przyspawanym do stanowisk rządowych i sejmowych.

***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia POLSKIdo Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute, od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International).