Tekst z 01.08.2012 roku.
Wolność jest wartością radosną, więc Powstanie Warszawskie przyczyniło się do tego, iż możemy żyć i rozwijać się w radosnym kraju. W tym dniu więc bawmy się naszą wolnością w hołdzie dla bohaterskich dziadków i babć, których ofiara przyczyniła się do tego, iż dzisiaj możemy uśmiechać się.
Powstanie Warszawskie było romantycznym zrywem Polaków w walce o wolność. Tego nie należy zapominać; celem Powstania było przeciwstawienie się nadchodzącej zagłady komunizmem. Powstanie było częścią Planu Burza.
Zginęło zarówno wielu żołnierzy jak i cywilów – wśród nich dzieci. Zabijali Niemcy. Niektórzy jeszcze pamiętają tamten czas pożogi. Należy oddać im hołd – należny hołd. To nie powinno być dyskutowane.
Ale czy dzisiaj, kiedy Polska odzyskała niepodległość i wolność, mamy nadal wspominać tamte czasy w duchu martyrologiczno-mesjanistycznym? Czy mamy nadal powtarzać i przypominać sobie frazę: Nie będzie nam Niemiec pluł w twarz.
Profesor Jan Hartman wyraził się w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że celebracja tej rocznicy powinna mieć charakter podniosły, gdyż żyją jeszcze osoby pamiętające ból tamtej pożogi. Nie zgadzam się.
Rocznica Powstania Warszawskiego powinna być obchodzona radośnie – jako święto symbolizujące to, że warto bić się o wolność. Poniesiona wielka ofiara przez Polaków w czasie wojny, w szczególności podczas ostatniej, naszej niepodległościowej bitwy, stała się treścią żywiąca następne pokolenia w ich walce z sowieckim okupantem. Klęska Powstania przeistoczyła się w pamięć naszej wolności, bez której nie bylibyśmy zdolni do podjęcia trudu wyrwania się z komunistycznego spętania. Wyzwoliliśmy się; mamy swój własny kraj, który daje nam wiele możliwości rozwoju, w którym, mimo naszych narzekań, życie jest pełne sensu; w którym wolność rozkwita.
Wolność jest wartością radosną, więc Powstanie Warszawskie przyczyniło się do tego, iż możemy żyć i rozwijać się w radosnym kraju. Nie apeluję o zapominanie o ofiarach; kwiaty należy złożyć pod pomnikami Powstańców. Ale również warto świętować radośnie, dziękując, iż sowiecki żołdak i jego pezetperowski sługus nie uczą już naszych dzieci w naszych szkołach.
W tym dniu więc bawmy się naszą wolnością w hołdzie dla bohaterskich dziadków i babć, których ofiara przyczyniła się do tego, iż dzisiaj możemy uśmiechać się.
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz