środa, 10 października 2018

PREZYDENT DUDA DOKONAŁ ZAMACHU STANU. CZY GENERAŁOWIE OBRONIĄ POLSKĘ PRZED DYKTATURĄ?


Prezydent Andrzej Duda powołał nowych sędziów Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. W związku z problematycznością zgodności z Konstytucją Ustawy o Sądzie Najwyższym, Naczelny Sąd Administracyjny postanowił we wrześniu 2018 roku wstrzymać wykonanie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów SN do Izby Cywilnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej.  Swoją decyzją, prezydent Duda nie podporządkował się ustanowieniu Naczelnego Sądu Administracyjnego, dokonując zamachu stanu na konstytucyjny organ władzy sądowniczej w Polsce.

Andrzej Duda nie chce podporządkować się wyrokowi Naczelnego Sądu Administracyjnego

Prezydent Duda wraz z włoskim rządem zmierza do zdestabilizowania Unii Europejskiej

Decyzja Andrzeja Dudy stanowi w sposób ewidentny akt niesubordynacji względem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którego postanowienia są wiążące dla wszystkich państw wspólnoty europejskiej. NSA nakazał Dudzie czekać na decyzję TSUE w sprawie orzeczenia czy ustawy zmieniające polski system sądownictwa, przeforsowane w Parlamencie przez PiS, są zgodne z podstawowymi aktami prawnymi Unii Europejskiej. Decydując się na powołanie nowych sędziów SN, Duda zakpił więc sobie z TSUE.

Decyzja polskiego prezydenta współgra z decyzją rządu włoskiego  w kwestii ustanowienia budżetu na 2019 rok z deficytem w wysokości 2.4%. Decyzja rządzących partii we Włoszech jest niezgodna z wcześniejszymi ustaleniami z Komisją Europejską. Uchwalenie przez włoski parlament budżetu z tak wysokim deficytem będzie groziło kryzysem walutowym w Unii Europejskiej.

Ruch polityczny Dudy o powołaniu nowych sędziów SN, na przekór decyzji NSA i TSUE, współbrzmi z realizacją strategii destabilizacji Unii, jaką realizuje włoski rząd.  Eskalacja tych napięć jest niebezpieczna, gdyż przyspiesza rozpoczęcie wojny na Ukrainie przez Putina.

Putin wskazuje na Ukrainę


Decyzja Dudy w kontekście geopolitycznym

Koncerny paliwowe i surowcowe na całym świecie potrzebują bodźców wzmacniających popyt na ropę, gaz i inne surowce (miedź, żelazo, itd.). Najsilniejszym czynnikiem generującym popyt na światowym rynku surowcowym jest wojna prowadzona na ważnym obszarze strategicznym dla mocarstw atomowych. Z pewnością najazd rosyjskich wojsk na Ukrainę spowoduje wzrost cen ropy i gazu oraz innych surowców. Zyskają na tym Rosja i USA.

Ewentualna wojna Rosji z Ukrainą posiada potencjał do wciągnięcia w nią innych, europejskich państw: Polski, Węgier, Słowacji i Rumunii. Wymienione państwa mogą łatwo uruchomić dyskurs na temat „rewanżyzmu terytorialnego” w europejskiej przestrzeni politycznej. Każde z nich może "aspirować" do odebrania Ukrainie ziem, które do nich należały przed II Wojną Światową. Blokada skutecznych reakcji Komisji Europejskiej na ewentualną napaść pisowskiej Polski na Ukrainę wymaga wcześniejszej destabilizacji Europy. Procesy dezintegrujące Unię Europejską będą paraliżowały Radę Europejską przed podjęciem jakichkolwiek skutecznych retorsji wobec reżimów dokonujących ewentualnego rozbioru Ukrainy. W tym kontekście, ruch polityczny prezydenta Dudy jawi się jako wzmacniający antyukraiński spisek Putina.

Na rozpadzie Unii zyskuje państwo watykańskie

Destabilizacja Unii Europejskiej stanowi również cel Watykanu. W ramach tzw. Europy ojczyzn wzrasta rola Kościoła katolickiego w Europie jako instytucji mediującej pomiędzy zwaśnionymi państwami. Z kolei wzmacnianie się procesów integracji europejskiej minoryzuje znacznie katolickich hierarchów.

Biskupi chcą rządzić Europą

Wzrost politycznego prestiżu Watykanu oraz przydzielenie mu mediacyjno-rozjemczej roli w przestrzeni mechanizmów tworzenia geopolityki będzie stanowił czynnik maksymalizujący zyski finansowe tego najbogatszego państwa świata. Decyzja Dudy, która ma na celu destabilizację instytucji europejskiego sądownictwa, harmonijnie współbrzmi nie tylko ze strategią Putina, ale również z planem katolickich hierarchów z Watykanu i Rzymu.

Sytuacja polityczna w Polsce stała się ekstremalnie niebezpieczna dla demokracji

Gwałcąc ustanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezydent Duda dopuścił się zamachu stanu w interesie obcych, zewnętrznych czynników politycznych. W takiej sytuacji istnieje uzasadnienie dla patriotycznych sił w Wojsku Polskim, aby odsunęły one prezydenta Dudę od władzy. Czy więc generałowie wymówią posłuszeństwo prezydentowi Dudzie z powodu jego działań mających postać zamachu stanu?

Autorytety prawnicze w Polsce, najwybitniejsi profesorowie prawa, oceniają decyzję prezydenta Polski jako delikt konstytucyjny.  Tego rodzaju oceny niestety niewiele mówią społeczeństwu. W obecnej sytuacji, opozycyjne media powinny mówić wprost o zamachu stanu dokonanego przez Dudę, aby zmobilizować społeczeństwo do działań popierających zdecydowaną obronę demokratycznego ustroju naszego państwa.

Jeśli bowiem Duda neguje decyzję NSA, to jaką mamy pewność, że w razie przegranej przez PiS w najbliższych wyborach nie dojdzie do ich unieważnienia przez pisowską władzę, mimo iż wynik uzna Państwowa Komisja Wyborcza?

Aby bronić demokratycznego ustroju naszego państwa, potrzebujemy wielkiego, pospolitego ruszenia wśród intelektualnych autorytetów, którzy swoim odpowiedzialnym głosem legitymizowałyby działania generałów chroniące polską demokrację przed katolicką dyktaturą.

***

Wojciech Krysztofiak - autor artykułów naukowych w czasopismach z prestiżowych baz bibliograficznych Web of Knowledge i Scopus: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations of Science”; autor książki “Egzystencjalizm logiczny. Metafizyczne studium nad Traktatem logiczno-filozoficznym Wittgensteina (Wydawnictwo Naukowe Semper 2017); stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute; członek The Rationalist International; laureat grantów  badawczych Narodowego Centrum Nauki: w latach 2013-2015 (na temat mentalnych mechanizmów liczenia) oraz w latach 2017-2019 (na temat mechanizmów profilowania przestrzeni narracyjnych); inwigilowany w 1988 roku przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w operacji pod kryptonimem "Krytyka".   




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz