wtorek, 27 lutego 2018

Ranking filozofów polskich. Część II – „filozofowie de luxe”

TEKST  Z  DNIA  08.03.2013  ROKU
Rankingi filozofów  stanowią  jeden z najbardziej skutecznych sposobów ochrony umysłów młodych ludzi przed praktykami ideologicznego „prania mózgów”. Pokazują one bowiem to, że filozof (humanista) sprzedał swój produkt innym, profesjonalnym, wysublimowanym smakoszom idei. Pokazują  to czy dany autor jest producentem wytwornego „pożywienia ideowego” czy też „ideowej karmy dla psów”. Student o upodobaniach turpistycznych lub samobójczych może wybrać filozoficzny Pedigree Pal na swoją intelektualną ucztę. Dzięki rankingowi będzie o tym jednak wiedział; dokona świadomego wyboru „ideowych konwulsji żołądkowych”.
Rynek idei filozoficznych posiada charakter globalny. Oznacza to, że idee kreowane na gruncie pewnej formacji kulturowej mogą być przetwarzane (recenzowane, streszczane, rozwijane, modyfikowane) przez całkowicie niewspółmierny system kulturowy. Dlatego też chiński konfucjanizm, tybetański buddyzm czy w końcu europejska logika stanowią przedmiot „akademickiej zadumy” niemal w każdym, przyzwoitym uniwersytecie na dowolnym kontynencie. Nie wszystkie jednak idee filozoficzne posiadają taką moc, iż są w stanie zawładnąć umysłami wielu profesorów filozofii w Ameryce, Azji, Europie czy nawet w Afryce. Światowa, filozoficzna społeczność akademicka stworzyła „platformę komunikacyjną” dla idei o niezwykłej mocy przyciągania filozofujących umysłów. Składają się na nią najbardziej prestiżowe czasopisma filozoficzne, wydawane w różnych ośrodkach akademickich. W tych czasopismach niemal 95 % nadsyłanych tekstów jest odrzucanych w wyniku procesu recenzyjnego. Publikacja w nich jest więc uznawana za manifestację znaczącego uznania intelektualnego recenzentów i redaktorów  dla autora tekstu. Aby opublikować w takich czasopismach tekst nie wystarczy wyrazić w nim interesujące, nowatorskie i dobrze uzasadnione tezy;  trzeba także  uczynić to lepiej niż konkurencyjni autorzy.
Za topowe czasopisma w dziedzinie humanistyki można uznać te, które znajdują się na liście czasopism JCR, opracowanej przez  Institute for Scientific Information w Filadelfii (USA) oraz na liście ERiH - wśród najwyżej notowanych czasopism posiadających kategorię Int1 (International 1). Podstawowym kryterium przynależności do kategorii topowych czasopism naukowych jest współczynnik wpływu na  światowe badania naukowe (tzw. impact factor). Artykuły  opublikowane w czasopiśmie o wysokim współczynniku wpływu są na ogół czytane i cytowane na całym świecie przez specjalistów w danej dziedzinie. O autorze, który publikuje w nich, można powiedzieć, że w jakimś stopniu przyczynia się do rozwoju światowej nauki  oraz humanistyki.
W podobny sposób funkcjonuje rynek sportu, na którym są organizowane turnieje czy też zawody różnej rangi. W piłce nożnej mamy ligi krajowe i ligi międzynarodowe (zwane pucharami). Zwycięstwa w tych drugich są uznawane za bardziej prestiżowe niż  sukcesy w ligach krajowych. Piłkarskie rozgrywki międzynarodowe też są różnicowane z uwagi na swoją rangę: Liga Mistrzów jest ważniejsza od Ligi Europejskiej, podobnie jak turniej tenisowy na kortach Wimbledonu jest uznawany za bardziej prestiżowy od turnieju w Dubai czy Stuttgarcie. Filozofowie również między sobą rywalizują. Wydania poszczególnych czasopism można porównywać z edycjami poszczególnych turniejów tenisowych. W tym świetle, ogólnopolskie czasopisma filozoficzne można interpretować jak mistrzostwa polski w dowolnej dyscyplinie sportowej, zaś „topowe, światowe” czasopisma filozoficzne – jako turnieje tej rangi co Liga Mistrzów lub The French Open Rolland Garros.
Różnica między akademickimi filozofami a sportowcami sprowadza się jedynie do zarobków. Ci pierwsi nie otrzymują honorariów za swoje sukcesy. Żywią się wyłącznie satysfakcją i dzięki temu dłużej żyją w sprawności witalnej (plotka mówi, że Russell do 80-tego roku życia był sprawny seksualnie; takiej predykcji w stosunku do Grzegorza Laty chyba żaden medyk nie ośmieli się sformułować).
Dlaczego rankingi naukowe są ważne?
Skoro w społeczeństwie otwartym (w sensie Poppera)  procesy kreacji idei humanistycznych powinny być wyzwolone od wszelkich ograniczających barier, to jaką funkcję społeczną spełniają rankingi akademickie? Czy czasami nie stanowią narzędzi ograniczających wolność twórczości humanistycznej?
Historia poucza nas, że człowiek posiada niesamowitą zdolność popadania w szaleństwo zbrodni motywowane i inspirowane  właśnie przez „szaleńcze, ciemne, irracjonalne idee”. W dziejach często bywało tak, że szaleńca-psychopatę tłum  uznawał za mędrca, proroka lub geniusza. Ranking polskich filozofów publikujących w najbardziej prestiżowych na świecie czasopismach humanistycznych służyć ma publiczności konsumującej idee za narzędzie oceny ich twórców. Wykładowca uniwersytecki może na zajęciach „sprzedawać” swoim uczniom przedziwne koncepty. Student zaś ma prawo wiedzieć, czy zdobywają one „poklask” na świecie; czy ich zrozumienie przyczynia się do lepszego zrozumienia naszego doświadczenia – zarówno prywatnego jak i społecznego. Wysoka pozycja filozofa w rankingu stanowi, w pewnym metaforycznym  sensie, handlową rękojmię tego, iż nie sprzedaje on „bubla, kiczu, podróbki” swoim uczniom. Rankingi filozofów (uogólniając: humanistów) stanowią więc jeden z najbardziej skutecznych sposobów ochrony umysłów młodych ludzi przed praktykami ideologicznego „prania mózgów”. Pokazują one bowiem to, że filozof (humanista) sprzedał swój produkt innym, profesjonalnym, wysublimowanym smakoszom idei. Nie przymuszają one jednak do tego, aby student kupował najwytworniejsze pożywienie na rynku idei; w wolnym społeczeństwie, każdy ma prawo, o ile lubi, do spożywania karmy dla psa. Rankingi humanistów pokazują  to czy dany autor jest producentem wytwornego „pożywienia ideowego” czy też „ideowej karmy dla psów”. Student o upodobaniach turpistycznych lub samobójczych może wybrać filozoficzny Pedigree Pal na swoją intelektualną ucztę. Dzięki rankingowi będzie o tym jednak wiedział; dokona świadomego wyboru „ideowych konwulsji żołądkowych”.
Polscy filozofowie de luxe
Prawdopodobieństwo, iż filozof de luxe nie sprzedaje karmy dla psów jako wykwintnego dania obiadowego, jest wysokie. Ministerstwo Nauki przygotowało system oceny punktowej czasopism naukowych, w których publikacje  spełniają  najwyższe standardy akademickie. W przypadku filozofii, za takie czasopisma można uznać te, które są punktowane od 14 do 50 punktów. Ich czytelnik nie znajdzie w nich „filozoficznej karmy dla psów”. Pierwsza dwunastka polskich filozofów de luxe prezentuje się następująco (cyfra w nawiasie oznacza ilość zdobytych punktów za publikacje de luxe):
1. Szydłowski Marek  1275, KUL, Instytut Filozofii Przyrody i Nauk  Przyrodniczych
2. Bauman Zygmunt 1116,  University of Leeds
3. Sztompka Piotr  520, UJ, Instytut Socjologii
4. Woleński  Jan  396  ½,    UJ, Instytut Filozofii
5. Heller  Michał  381  11/12,  Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Kraków
6. Placek Tomasz  290  ½, UJ, Instytut Filozofii
7. Gomolińska Anna 283, Uniwersytet w Białymstoku, Instytut Matematyki
8. Walicki Andrzej  275, Notre Dame University, USA
9. Wiśniewski Andrzej 248 2/3,  UAM, Instytut Psychologii
10. Orłowska Ewa    222  1/6, Instytut Łączności, Warszawa
11. Kowalski Tomasz  185  1/3, La Trobe University, Faculty of Science, Technology and Engineering, Melbourne, Australia
12. Buszkowski  Wojciech  183, UAM, Wydział Matematyki i Informatyki
W porównaniu z pierwsza dwunastką rankingu globalnego (obejmującego prace punktowane na 10 i więcej punktów), opublikowanego w felietonie na stronie:      http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/668093,ranking-filozofow-polskich-czesc-i---%E2%80%9Esupermani-filozofii-polskiej%E2%80%9D.html ,
nie znajdujemy w Rankingu de Luxe aż sześciu nazwisk (J. Bańka, L. Kołakowski, J.J. Jadacki, L. Nowak, J. Domański, J. Tazbir). Pojawiają się nowe nazwiska: logików (A. Gomolińska, A. Wiśniewski, T. Kowalski, W. Buszkowski) oraz filozofów fizyki (T. Placek). Z polskich uniwersytetów najsilniej w tym rankingu jest reprezentowany UJ (trzy osoby), zaś w następnej kolejności należy wymienić: UAM (dwie osoby). Przykrym faktem jest to, że jedynie dwóch filozofów de luxe z pierwszej dwunastki jest pracownikami instytutów filozofii [Woleński (mistrz) i Placek (uczeń), pracujący w tym samym Zakładzie Epistemologii UJ].
Jak ostatecznie oceniać filozofów (humanistów)? – porada dla Ministerstwa
Skoro dwa rankingi filozofów polskich różnią się między sobą, to wyłania się poważny problem: według którego z rankingów należy oceniać prace polskich filozofów? Mankamentem pierwszego z rankingów jest to, że dopuszcza on sytuację, w której producenci kilkudziesięciu książek, wydawanych w lokalnych, o niskim prestiżu wydawnictwach, mogą osiągnąć wysoką pozycję rankingową. Z kolei mankamentem drugiego z rankingów jest to, że nie uwzględnia on twórczości filozoficznej w języku polskim.
Rozwiązaniem tej kłopotliwej sytuacji jest dokonanie fuzji obu rankingów. Ale w jaki sposób? Na pracę naukową w dziedzinie humanistyki można spojrzeć dwuwymiarowo. Pierwszy wymiar obejmowałby globalną aktywność twórcy, zaś drugi – jedynie tę najbardziej de luxe. Z uwagi na te dwa wymiary każdemu autorowi tekstu filozoficznego można przypisać kategorię (ligę). Wydaje się, że skala logarytmiczna jest najbardziej adekwatnym narzędziem takiej kategoryzacji. W ten sposób można by zdefiniować następujące kategorie punktowe: (0, 10> = 1, (10, 20> = 2, (20, 40> = 3, (40, 80> = 4, (80, 160> = 5, (160, 320> = 6, (320, 640> = 7, (320, 640> = 8, (640, 1280> = 9, (1280, 2560>, (2560, 5120> = 10. Jeśli dany filozof osiągnął w rankingu (globalnym lub de luxe) 350 punktów, to wówczas w obu wymiarach zostaje mu przyporządkowana kategoria 8. Co oznaczają kategorie punktowe? Na ich podstawie można ocenić o ile procent (jednostką jest 100%) dany filozof pracuje wydajniej od innego? Na przykład, filozof kategorii 3 pracuje wydajniej o 100% od filozofa kategorii 2, ten zaś o 100% efektywniej od filozofa kategorii 1. Z. Bauman  jest filozofem kategorii 10 według rankingu globalnego. Na tej podstawie można wyliczyć, że jego praca jest warta  tyle, co efekty 512 filozofów kategorii 1. Ponieważ każdemu filozofowi przypisane są dwie kategorie: globalna i  de luxe, wyliczyć można średnią. Jeśli dwaj filozofowie posiadają tę samą średnią kategorię, to wówczas ten zajmuje wyższą pozycję w rankingu, który posiada więcej punktów w rankingu globalnym. Nazwijmy ranking konstruowany według tej metody Rankingiem Krysztofiaka. Pierwsza dwunastka filozofów polskich przedstawia się więc następująco:
1. Bauman Zygmunt [10, 8],  University of Leeds
2. Szydłowski Marek  [9, 8], KUL, Instytut Filozofii Przyrody i Nauk  Przyrodniczych
3. Woleński  Jan  [9, 7],    UJ, Instytut Filozofii
4. Heller  Michał  [9, 7],  Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Kraków
5. Sztompka Piotr  [8, 7], UJ, Instytut Socjologii
6. Walicki Andrzej  [8, 6], Notre Dame University, USA
7. Bigaj Tomasz  [7, 6], UW, Instytut Filozofii
8. Placek Tomasz  [7, 6], UJ, Instytut Filozofii
9. Wiśniewski Andrzej [7, 6],  UAM, Instytut Psychologii
10. Gomolińska Anna [7, 6], Uniwersytet w Białymstoku, Instytut Matematyki
11. Kowalski Tomasz [7, 6], La Trobe University, Faculty of Science, Technology and Engineering, Melbourne, Australia
12. Kołakowski Leszek [8, 4], Oxford University
W rankingu pojawia się nowe nazwisko: Tomasz Bigaj. We wcześniejszych obu  rankingach zajmował wysoką pozycję, lecz poza pierwszą dwunastką. Jest autorem, którego dorobek jest zrównoważony z uwagi na jego artykulację językową. Publikuje zarówno w topowych polskich czasopismach jak i czasopismach de luxe. Brak J. J. Jadackiego jest powodowany tym, że jest to filozof publikujący swoje teksty w „stylu nacjonalistycznym” – to znaczy, nie dobija się do światowych salonów de luxe; wystarczają mu „nasze, polskie, narodowe, królewskie”. To samo dotyczy J. Domańskiego i J. Tazbira. L. Nowak choć wiele swoich tekstów opublikował w języku angielskim, to jednak w latach 1990 – 2012   postarał się jedynie o dwa artykuły de luxe (w latach siedemdziesiątych miał jednak wiele tekstów opublikowanych w prestiżowych czasopismach filozoficznych, ale tego okresu ranking nie bierze pod uwagę).
Morał
Ranking Krysztofiaka jest nie tylko narzędziem oceny pracy polskich filozofów, ale również narzędziem, przy pomocy którego można zdiagnozować rozmaite, ale rzadkie, akademickie dewiacje w filozofii polskiej.  Jedną z nich jest nadprodukcja tekstów w języku polskim przy braku tekstów opublikowanych w światowych czasopismach filozoficznych przez danego autora. Nie można uprawiać na serio  filozofii bez konkurowania na rynku międzynarodowym z Amerykanami czy też Anglikami.
****
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w: „Synthese” (de luxe), „Husserl Studies” (de luxe), „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej,  zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute )
W następnych odcinkach zostaną opublikowane kolejne części rankingu. Obejmował on będzie około 2000 autorów tekstów filozoficznych. Kompletna baza empiryczna rankingu zostanie opublikowana na stronie internetowej:  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz