poniedziałek, 26 lutego 2018

SEJMOWA KANONIZACJA PAPIEŻA PROMOCJĄ PROZELITYZMU. JAN PAWEŁ II VERSUS MARIA CURIE-SKŁODOWSKA

TEKST  Z  DNIA  26.04. 2014  ROKU 

Czy gdyby Maria Curie Skłodowska spotykała się z Pinochetem zostałaby pochowana  w Panteonie? Czy gdyby Maria Curie-Skłodowska akceptowała finansowanie jej badań naukowych z pieniędzy pozyskiwanych przez pedofilski Legion Chrystusa  zostałaby pochowana w Panteonie?  Na oba pytania należy odpowiedzieć: NIE. Naznaczenie świętością JP 2 jest tym samym, co uświęcenie wszelkich klerykalnych praktyk społecznych,  które  z religii katolickiej czynią doktrynalny oręż władzy politycznej. Kanonizacyjne święto jawi się więc jako apel do klerykalizacji życia społeczno-politycznego na naszym kontynencie. Wartości promowane poprzez obecną kanonizację Jana Pawła II nie pozwoliłyby polskim katolikom uświęcić wielkości najznakomitszej Polki - jej rozumu,  wolności i odwagi obyczajowej.
Sejm RP uchwalił w głosowaniu uchwałę kanonizacyjną. Opowiedziało się za nią aż 380 posłów; jedynie 34 posłów z Twojego Ruchu i Europy Plus zaprotestowało. Żaden z posłów SLD nie zagłosował przeciwko uchwale (nawet Miller). To samo dotyczy polityków pozostałych partii. Żaden z posłów PO, PiS, PSL oraz SP  nie wyłamał się. Dzień głosowania nad uchwałą kanonizacyjną można uznać jako początek  betonowania  katolickim  sarkofagiem sceny politycznej w naszym kraju. Rządy POPIS nadchodzą. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686790,liga-polskich-rodzin-popiera-tuska-subtelny-przekaz-poparcia-dla-po-przez-episkopat-gra-w-popis.html Mimo antyklerykalnych słów, Miller stchórzył; ujawnił, że  jest kłamcą.
Tekst uchwały
Partia Palikota zwyciężyła sejmową potyczkę kanonizacyjną. Zgodnie z pierwszym planem, Sejm miał bowiem przyjąć uchwałę na drodze aklamacji. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/686714,kanonizacyjna-sejmu-lamie-konstytucje-rp-poslowie-nie-boja-sie-trybunalu-konstytucyjnego.html Nie udało się. Trzeba było głosować. Prawie 10% posłów wyraziło odmienne stanowisko. Oto najistotniejszy fragment  tekstu uchwały.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża nadzieję, że kanonizacja Ojca Świętego Jana Pawła II będzie dla wszystkich Polaków okazją do radosnego i solidarnego świętowania, a także zachętą do głębszego poznania Jego intelektualnej i duchowej spuścizny oraz do podejmowania i kontynuowania Jego dzieła. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej apeluje do wszystkich członków narodowej wspólnoty o godne uczczenie tego wydarzenia.
Sejm RP apeluje do wszystkich członków „narodowej wspólnoty” do  uczczenia religijnej celebry. Istotą apelu czy odezwy jest to, że taki akt mowy wywołuje w świadomości odbiorcy poczucie zobowiązania do realizacji czynu lub zachowania, którego dotyczy apel. Tym samym Sejm RP, poprzez swój akt prawny, zobowiązuje obywateli do określonych, religijnych zachowań. Uchwała kanonizacyjna jest więc w swoim charakterze prozelityczna, czyli jest narzędziem nawracania na religię katolicką tych wszystkich, którzy nie poczuwają się do przynależności do Kościoła katolickiego.
Aspekt promocyjny kanonizacji JP II
Kanonizacyjna celebra jest specyficznym aktem promocji przez Kościół katolicki określonych wartości. Narzędziem tej praktyki promocyjno-marketingowej jest kanonizowana osoba, a w szczególności jej styl myślenia i działania. Zakłada  się bowiem, że poprzez myśli i czyny danego człowieka  prześwitują wartości lub antywartości.  Kanonizując określoną postać, Kościół stwarza wzorzec osobowy do naśladowania przez wiernych. Jaki więc wzorzec osobowy tworzy postać Jana Pawła II?
Papież-Polak znany jest przede wszystkim z tego, że przyczynił się do obalenia sowieckiego komunizmu rozumianego przez niego jako system instytucjonalnego, totalitarnego ateizmu. Oczywiście, jego działania skierowane przeciwko teologii wyzwolenia, która upowszechniała się w Ameryce Południowej za czasów jego pontyfikatu, wskazują również na to, iż był on przeciwnikiem komunizmu jako ustroju społeczno-gospodarczego. Antykomunizm ma być  więc jedną z podstawowych wartości promowanych w kanonizacyjnej celebrze.
Jan Paweł II był pierwszym liderem Kościoła katolickiego, który odbył niezliczone pielgrzymki do najróżniejszych państw wszystkich kontynentów. W swoich homiliach głosił „dobrą nowinę”. Ten profil jego życia wskazuje na wartość aktywnego „nawracania nienawróconych” - przy pomocy najnowocześniejszych socjo-technik  - w szczególności w płaszczyźnie politycznej. JP II dokonał upolitycznienia religii. Jego działania w tym względzie można wręcz porównywać  z aktywnością Franciszka Suareza, twórcy neoscholastyki i kontrreformacyjnej koncepcji teologii politycznej. Religia katolicka ma być orężem władzy polityków.
Papież z Polski nie stronił od spotkań z politycznymi dyktatorami i mordercami. Pokazywał się publicznie z Jaruzelskim, Duvalierem (morderca z Haiti) i Pinochetem. Wspierał kardynałów popierających argentyńską juntę Videli, odpowiedzialną za zabicie 30 tys. opozycjonistów. Ten profil działalności JP II wskazuje na wartość pragmatyzmu w uprawianiu polityki. Można  „tymczasowo odpuścić w kwestii praw człowieka i wolności”, o ile taka praktyka da  korzyści Kościołowi – finansowe i doktrynalne.
Jan Paweł II oskarżany jest o przestępstwo ukrywania masowej pedofilii w strukturach instytucjonalnych Kościoła. Nie wydał nakazu aresztowania największego spośród katolickich księży-zbrodniarzy, Marciala Degollado, który założył organizację mafijno-pedofilską pod nazwą Legion Chrystusa.   Ten aspekt  działalności JP II, polegający na kreowaniu zmowy milczenia wokół zbrodni seksualnych księży i niewygodnych dla Kościoła faktów, wskazuje również na wartość pragmatyzmu w uprawianiu przez Watykan polityki.  Potępienie pedofilii i otwarcie się Kościoła na ściganie przestępców seksualnych wśród księży zniweczyłoby w latach 80-tych strategię walki z sowieckim komunizmem. Trzeba było milczeć, pomimo, iż inni cierpieli. Zyski z milczenia były wyższe, niż zyski z ulżenia skrzywdzonym seksualnie przez księży.
Kanonizacja Jana Pawła II stanowić ma przede wszystkim akt promocji takiego kompleksu wartości, które dowartościowują polityczno-marketingową misję Kościoła, celującą w zwalczanie komunizmu i ideologii ateistycznych. Uświęcenie postaci JP II stanowić będzie bodziec dla wiernych we wzmacnianiu ich postaw polityzacji religii katolickiej.  Naznaczenie świętością JP II jest tym samym, co uświęcenie wszelkich klerykalnych praktyk społecznych,  które  z religii katolickiej czynią doktrynalny oręż władzy politycznej. Kanonizacyjne święto jawi się więc jako apel do klerykalizacji życia społeczno-politycznego na naszym kontynencie.
Politycy w większości europejskich krajów ten apel zignorują. Koncepcja stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy zakłada bowiem pluralizm światopoglądowy, który nie wyróżnia żadnej wizji świata. Projekt wspólnej mentalności europejskiej, która ma nas cementować w przyszłym zintegrowanym państwie, obejmuje koncept społeczeństwa informacyjnego. Oznacza to, że tym, co ma nas łączyć w zjednoczonej Europie, mają być  wyłącznie wartości i kompetencje poznawcze, umożliwiające kreowanie wielości dyskursów w atmosferze permanentnej, europejskiej dyskusji i debaty.  W społeczeństwie otwartym jedynym fundamentem aksjologicznym może być wyłącznie logika i matematyka; wszystkie pozostałe treści pojęciowe mają tworzyć  przestrzeń naszych wolnych, nieskrępowanych wyborów. Według tej wizji, żadna postać nie jest transcendentnie święta; żadna religia nie odkrywa prawdy absolutnej.
Jan Paweł II versus Maria Curie-Skłodowska
Panteon w starożytnym Rzymie był miejscem poświęconym wszystkim  bogom. Stanowił więc apoteozę wartości pluralizmu obyczajowego i światopoglądowego. Starożytni bogowie różnili się miedzy sobą nie tylko stylami życia, ale również  własnymi myślami. W Paryżu, dwa lata przed Rewolucją Francuską,  również wybudowano Panteon (1789 r.). Stał się on natychmiast miejscem spoczynku wybitnych postaci życia publicznego Francuzów. Dwudziestowieczne i współczesne celebry przenoszenia zwłok do Panteonu przypominają  watykańskie obrządki kanonizacyjne. Spoczynek w paryskim Panteonie  historycznego bohatera jest rozumiany jako synonim jego cywilnej kanonizacji. Spoczywają w tym miejscu, między innymi, Wolter, Condorcet, Lagrange,  Victor Hugo czy Emil Zola.
W 1995 roku, zwłoki Marii Curie-Skłodowskiej i jej męża Piotra Curie zostały przeniesione do Panteonu. Nasza najwybitniejsza Polka została kanonizowana przez Francuzów.  Porównując kanonizację Marii Curie-Skłodowskiej z kanonizacją Jana Pawła II, można łatwo wydobyć różnicę pomiędzy  wartościami, którym hołduje polskie społeczeństwo a tymi, którym hołduje francuskie społeczeństwo.
Czy gdyby Maria Curie Skłodowska spotykała się z Pinochetem zostałaby pochowana  w Panteonie? Czy gdyby Maria Curie-Skłodowska akceptowała  finansowanie jej badań naukowych z pieniędzy pozyskiwanych przez pedofilski Legion Chrystusa, zostałaby pochowana w Panteonie?  Na oba pytania należy odpowiedzieć: NIE.
Nasza najwybitniejsza Polka była ateistką, feministką i działaczką społeczną; była również wielką „skandalistką z miłości”.  Francuzi jednak docenili jej płomienną miłość do Paula Langevin’a – wielkiego fizyka i aktywisty anty-nazistowskiego. Cała  wielka trójka spoczywa w Panteonie: mąż Marii Curie-Skłodowskiej (Piotr Curie), kochanek Marii Curie-Skłodowskiej (Paul Langevin) i sama Maria Curie-Skłodowska. Francuzi przenosząc zwłoki Marii i Piotra do Panteonu tak, aby Maria mogła spoczywać obok męża i swojego kochanka,  tym samym dokonali - w duchu pluralizmu i liberalizmu - kanonizacji wartości miłości.
Wartości promowane poprzez obecną kanonizację Jana Pawła II nie pozwoliłyby polskim katolikom uświęcić wielkości najznakomitszej Polki - jej rozumu,  wolności i odwagi obyczajowej. Maria domagała się rozwodu od Paula Langevin’a, aby móc go szczodrze kochać. Jan Paweł II oskarżyłby ją o grzech niszczenia rodziny, nie wstydząc się brania pieniędzy na swoją działalność od pedofilskiego Legionu Chrystusa.
Puenta
Oceniając ludzi, często odwołujemy się do takiej wartości, jaką jest przyzwoitość.  Trudno ją zdefiniować, ale jakoś intuicyjnie wyczuwamy czy ktoś jest czy nie jest przyzwoity; czy pewna działalność jest czy nie jest przyzwoita. Drażni nas  moralizowanie w wypadku osoby zdemoralizowanej – właśnie z powodu jej nieprzyzwoitości.  Zdajemy sobie sprawę z faktu, że prawdopodobieństwo spotkania osoby przyzwoitej jest bliskie zeru, gdyż wszyscy mamy rozmaite grzechy na sumieniu. Czy Maria Curie-Skłodowska była przyzwoitą kobietą? Katolicy odpowiedzą: NIE. Czy Jan Paweł II był przyzwoitym kapłanem? Antyklerykałowie odpowiedzą: NIE.  Czy w takiej sytuacji Sejm RP, uchwalając uchwałę kanonizacyjną, zachował się przyzwoicie? NIE !!! Czy jako wyborcy mamy prawo domagać się „tak zwanego minimum przyzwoitości” od polityków? TAK.
***
Wojciech Krysztofiak – kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy wyborczej „Europa Plus-Twój Ruch” (Nr 9 na liście)  w okręgu obejmującym województwa: Zachodniopomorskie i Lubuskie
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej,  zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz