niedziela, 25 lutego 2018

EUROWYBORY. ANALIZA

TEKST  Z  DNIA  27.05.2014  ROKU
W wyborach wygrywają te partie, które reprezentują interesy ekonomiczne i światopoglądowe wyborców. W Polsce 75% obywateli pozbawionych jest reprezentacji politycznej; nie identyfikuje się z żadną opcją. Bez wątpienia, większość tych wykluczonych politycznie obywateli przynależy do grupy osób o niskich dochodach. Jeśli Twój Ruch ma się odbudować, Janusz Palikot powinien przeorientować program polityczny partii w kierunku obywatelskiego liberalizmu.
Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego wskazują  na zjawisko zanikania demokratycznych mechanizmów funkcjonowania  naszego państwa. Większość komentatorów  polityki  wykrzyknęło chórem, iż scena polityczna w Polsce jest nadal zabetonowana.  Mimo, iż  partia Korwin-Mikkego uzyskała ponad 7% głosów, nie traktuje się tego wyniku jako oznaki kruszenia się „politycznego betonu”.  Znakiem sygnalnym tego procesu miał być wysoki wynik partii Palikota. Niestety, wybory pokazały, że jego partia może liczyć jedynie na 3.5% poparcie wśród głosujących obywateli. W ciągu trzech lat Palikotowi wyparowało ponad dwie trzecie wyborców.  Trzecia siła polityczna w Sejmie przekształciła się w kanapową, folklorystyczną partię, która może co najwyżej konkurować z ziobrystami, gowinowcami lub narodowcami.
Co pokazuje porażka palikotowców?
Konserwatywnie katolickie partie (PiS, SP, Teraz Polska, Ruch Narodowy oraz Nowa Prawica), które wprost odwołują się w swoich programach do katolickiej nauki społecznej, uzyskały łącznie prawie 48% głosów. Pozostałe partie sprzyjające Kościołowi katolickiemu (PO oraz PSL) uzyskały wynik 39 %. Oznacza to, że 87% wyborców zamanifestowało  podczas wyborów swoją prokatolicką postawę. 6.5 miliona obywateli naszego państwa godzi się na obecne status quo Kościoła katolickiego w życiu publicznym – na jego finansowanie z budżetu oraz na praktyki katolickiej ideologizacji sfery kulturowo-obyczajowej.
Ponieważ Twój Ruch jest partią programowo antyklerykalną,  uzyskany przezeń wynik należy traktować jako karę wymierzoną przez społeczeństwo politykom i intelektualistom, którzy mają odwagę buntować się przeciwko katolickiej wizji funkcjonowania państwa. Porażka palikotowców  wskazuje na brak przyzwolenia społecznego na antykatolicki bunt. Pobieżna analiza danych pokazuje, że Twój Ruch uzyskał gorszy wynik procentowy, w tych regionach, w których startowali zdecydowani, ostrzy antyklerykałowie. W Łodzi lista z Ewą Wójciak uzyskała jedynie 2.48%.  Również poniżej 3% uzyskała krakowska lista z prof. Janem Hartmanem   i Małgorzatą Marenin. Mazowiecka lista z Ryfińskim także nie przekroczyła 3%. To kontrastuje, na przykład, z wynikiem 3% listy z Pawłem Piskorskim na czele. Polityk, który oskarżany jest o udział w rozmaitych aferach, uzyskuje lepszy procentowo wynik, niż antyklerykał-intelektualista Hartman  czy antyklerykał-artystka Wójciak.
Wynik prof. Hartmana szokuje
Jan Hartman uzyskał 14280 głosów w okręgu, w którym głosowało 948 tys. osób. Podczas kampanii krakowski filozof był częstym gościem programów telewizyjnych oraz radiowych. Niemal codziennie pojawiał się z nim jakiś wywiad w którymś z opiniotwórczych tygodników. „Gazeta Wyborcza” promowała go w sposób zdecydowany.  W ostatnich dwóch latach, wśród polityków,  Hartman miał „najlepszą prasę” w mediach głównego nurtu. Żaden polityk w 2013 i w 2014 roku nie był tak rozchwytywany przez dziennikarzy. Niestety nie wpłynęło to pozytywnie na jego wynik. Wyborcy ukarali go za jego „antyklerykalne harce”.
Czy Hartman popełnił błąd w kampanii? NIE ! Mówił o pedofilii wśród kleru; dał się „symbolicznie spalić na stosie”; słusznie krytykował system edukacji; bronił feministki przed napastliwością biskupów; opowiadał się za tolerancją społeczną względem mniejszości seksualnych. To jednak nie przekonało wyborców.  Wręcz przeciwnie, zmobilizowało zagorzałych katolików do udziału w wyborach.
Czy Twój Ruch odbuduje się po porażce?
W wyborach wygrywają te partie, które reprezentują interesy ekonomiczne i światopoglądowe wyborców. W Polsce 75% obywateli pozbawionych jest reprezentacji politycznej; nie identyfikuje się z żadną opcją. Bez wątpienia,  większość tych wykluczonych politycznie obywateli przynależy do grupy osób o niskich dochodach. Jeśli Twój Ruch ma się odbudować, Janusz Palikot powinien przeorientować program polityczny partii w kierunku obywatelskiego liberalizmu. Co to oznacza?
Twój Ruch powinien odciąć się od politycznego celebrytyzmu, czyli zrezygnować z przyciągania do siebie polityków wyrzucanych z innych partii - tzw. karierowiczów traktujących politykę jak karuzelę. Palikot musi pokazać, że jest szczery politycznie.
Centrum partyjnego dyskursu powinny stanowić tematy gospodarcze i edukacyjne. Feminizm, kwestie dżenderowe nie powinny stanowić centralnych tematów przekazu partyjnego. Płciowość, seksualność, tolerancja obyczajowa stanowią tematy ważne dla elit intelektualnych, a nie – wykluczonych politycznie obywateli. Twój Ruch nie może stać się Partią Kobiet w sekretnym przebraniu.
Palikot powinien zabiegać o stworzenie poważnego, intelektualnego zaplecza dla Twojego Ruchu. Kilku filozofów i socjologów z ław akademickich  nie da partii siły, która skruszy polityczny mur w Polsce. Aby przekonać do siebie intelektualistów, Twój Ruch powinien stworzyć własny program sanacji nauki polskiej. Palikot musi rozpocząć kampanię akademicką, z którą będą identyfikowali się najlepsi polscy uczeni. Polska nauka potrzebuje uwolnienia mechanizmów rywalizacji i konkurencji.
Edukacja powszechna w Polsce jest chora. System „produkuje” rzesze młodych ludzi pozbawionych inicjatywy twórczej. Postawy konformizmu i autyzmu społecznego wśród młodych ludzi blokują procesy tworzenia się „kapitału obywatelskiego” w społeczeństwie. Potrzebujemy w naszym państwie programów edukacyjnych nastawionych na kultywowanie takich wartości, jak: wolność,  twórcza rywalizacja i otwartość na odmienność. Promując przeciętność, typowość i serwilizm, system edukacyjny wypluwa z siebie „młodych niewolników” niezdolnych do manifestacji  buntu przeciwko niesprawiedliwości.
Żadna z establishmentowych partii nie sformułowała postulatu walki z niewolnictwem pracowniczym. Kampania na rzecz podniesienia minimalnego wynagrodzenia za pracę do poziomów europejskich z pewnością przyczyniłaby się do wzrostu popularności partii Janusza Palikota. Twój Ruch przegrał, gdyż milczał w tej sprawie. Jeśli w  portfelu mam tylko bilon, cóż mi po tym, że księżom odbierze się dotację na budowę ich świątyń?
Przedsiębiorczość w Polsce nie rozwija się, gdyż właściciele małych firm są „dobijani rozmaitymi podatkami”.    Kampania „zero podatku, zero zusu” od kwot poniżej miesięcznego wynagrodzenia minimalnego przyjęta zostałaby przez pracodawców z aplauzem.
Twój Ruch jest w stanie odbudować się, ale tylko wtedy, gdy podejmie się realizacji społecznych kampanii, których celem będzie wzbogacenie  wyborców. Ludzie kupią antyklerykalizm, ale tylko wtedy, gdy w zamian ich portfele wypełnią się banknotami.
***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej,  zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz