wtorek, 27 lutego 2018

CZY MILLER BAWI SIĘ W BONDA Z OLENĄ MARCZUK? NA MARGINESIE WYBORÓW DO EUROPARLAMENTU

TEKST  Z  DNIA  12.02.2014  ROKU
Życiorys Oleny Marczuk jest strukturalnie podobny do biografii Anny Chapman. Oba realizują te same punkty:  wyjazd pięknej, uwodzicielskiej, delikatnej  dziewczyny w wieku 20 lub 21 lat do obcego państwa;  szybkie znalezienie męża; uzyskanie obywatelstwa; rozwód po dwóch lub trzech latach;  znalezienie partnera seksualnego o wysokiej pozycji społecznej;  dynamiczne pięcie się po szczeblach kariery w środowiskach establishmentu polityczno-biznesowego;  kłopoty ze służbami specjalnymi.Podobieństwo w biografiach obu bohaterek uruchamia tło semantyczne szpiegostwa w umysłach odbiorców brandu Oleny Marczuk. Wyborcy, inspirowani przekazem medialnym konkurencji politycznej, będą zadawali podczas kampanii pytanie: czy Olena Marczuk  jest, podobnie jak Anna Chapman, rosyjskim szpiegiem?
Leszek Miller wystawił celebrytkę, Olenę Marczuk, urodzoną w 1971 roku w Związku Radzieckim na pierwszej pozycji na łódzkiej liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Technika zjednywania sobie elektoratu politycznego poprzez wystawianie na listach wyborczych znanych twarzy telewizyjnych (aktorów, sportowców, medialnych gwiazd – jednym słowem celebrytów)  czasami bywa skuteczna. Zależy to od tego czy dana postać medialna, funkcjonująca jako przekaz semantyczny, odsyła publiczność do wartości powszechnie kultywowanych w społeczeństwie. Wybór celebryty w funkcji „maszynki generującej  głosy wyborcze” musi trafiać w elektorat, aby był efektywny. Jeśli publiczny wizerunek czy też  brand aktora oddelegowanego do spełniania roli lokomotywy wyborczej nie koincyduje z systemem politycznych i aksjologicznych przekonań elektoratu, wówczas partia, która wystawia w wyborach takiego celebrytę,  traci głosy   zamiast je  zyskiwać.
Brand Oleny Marczuk
Brand postaci publicznych  funduje się nad ich prezentowanym publicznie życiorysem w społecznych procesach semiozy, rozumianych jako praktyki nadawania sensów lub znaczeń doświadczanej rzeczywistości. Jego elementy odsyłają uczestników dyskursu do kluczowych wartości składających się na wizerunek bohatera publiczności. Umysł ludzki przetwarza na gruncie swojej wiedzy rozmaite elementy biografii celebryty tak, aby dokonać za pomocą kilku pojęć skróconej charakterystyki danej postaci. Praktyka taka nazywana jest przez specjalistów  tematyzacją bohatera. Czytając więc biografię Maty Hari lub oglądając filmy jej poświęcone, dochodzimy do wniosku, iż była ona „kurtyzaną-szpiegiem”. Podobnie, kojarzymy Isadorę Duncan z takimi jej określeniami, jak: piękna, tragiczna, romantyczna, wyzwolona tancerka-kochanka poety Jesienina. Jaki więc brand kultura masowa  przypisuje Olenie Marczuk?
Nasza bohaterka przyjechała do Polski w 1991 roku w wieku 21 lat, a więc jako piękna młodziutka „ukraińska dziewczyna”. Przez pierwsze dwa lata, w okresie rodzącego się w Polsce kapitalizmu, pracowała jako tancerka „go-go” w nocnych klubach Trójmiasta, w których każdej nocy bywała i bawiła się  „nowa, finansowa elita Polski”. Bardzo szybko, w 1993 roku,  Olena Marczuk znalazła męża. Jej pierwsze  małżeństwo trwało jednak bardzo krótko. W 1994 roku poznała aktora Cezarego Pazurę. Po roku para pobrała się.
Od 1995 roku rozpoczyna się w zawrotnym tempie kariera Oleny Marczuk. Finalizuje studia prawnicze w Uniwersytecie Warszawskim, następnie z sukcesem wieńczy aplikację radcowską. W 2008 roku kończy podyplomowe studia MBA w Business Center Club.   Zakłada kancelarię radców prawnych oraz firmę producencką działającą w obszarze show-biznesu.  W międzyczasie rozpoczyna działalność społeczno-polityczną, pełniąc funkcję prezesa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy w Polsce.     Od 2003 roku, grając w filmach i uczestnicząc w wielu programach telewizyjnych o wysokiej oglądalności, Marczuk również próbuje swoich sił jako aktorka. W 2009 roku nasza celebrytka osiąga szczyt swojej kariery. Otrzymuje powołanie na prezesa firmy   WSEInfoEngine S.A, której właścicielem jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.    Firma ta jest najważniejszym operatorem w Polsce na rynku energii elektrycznej; działa   na całym świecie.   Wypełnia strategiczne zadania dla polskiej gospodarki. Olena Marczuk piastuje stanowisko prezesa  tylko trzy miesiące. Zostaje z niego odwołana dzięki osławionemu polskiemu Bondowi, agentowi Tomkowi. Piękna, tańcząca na rurach, obywatelka byłego Związku Radzieckiego, Olena Marczuk otarła się więc o świat „wielkiej, tajemnej, finansowej polityki” naszego państwa.
Zaprezentowany życiorys wskazuje na takie oto elementy brandu Oleny Marczuk: (1) Związek Radziecki, (2) piękna kobieta, (3) uwiedzenie wybitnego aktora, jednego z „psów” Pasikowskiego, (4) kariera od tańca na rurach po prezesurę w firmie o strategicznym, politycznym znaczeniu dla państwa polskiego, (5) agent Tomek i CBA. Taki brand przywodzi nam na myśl fabuły z serialu o Bondzie. W tym wypadku  jest ona  realistyczna. Dlatego o wiele bardziej ekscytuje odbiorcę  swoją niesamowitością niż opowieści o bohaterze Iana Fleminga, odgrywanym w filmie przez Sean’a Connery czy Pierce’a Brosnana.
Brand Oleny Marczuk w kontekście biografii Anny Chapman
Odbiorca przekazu medialnego danego utworu posiada skłonność do intertekstualnego odniesienia go do innych utworów. To powoduje, że każdy brand jakiejś postaci medialnej próbujemy skojarzyć z wizerunkami innych bohaterów – niezależnie czy postać jest fikcyjna czy realna. Klos kojarzy nam się ze Stirlitzem z serialu „Siedmenaście mgnień wiosny”, zaś Anna Karenina ze Scarlett O’Harą z „Przeminęło z wiatrem”. Podobnie, Olena Marczuk będzie kojarzyć się wyrobionemu odbiorcy narracji politycznej z Anną Chapman – putinowskim szpiegiem działającym w USA.
Anna Vasiljevna Kuszczenko alias Anna Chapman
Olena Marczuk
Porównując twarze obu bohaterek, nietrudno zauważyć ich wspólną cechę epatowania zmysłową delikatnością. Nie można się dziwić, iż obie tak erotycznie subtelne dziewczyny wdarły się w środowiska establishmentu politycznego w USA oraz w Polsce. Zmaskulinizowany „wielki świat” polityki i biznesu nie jest w stanie wzgardzić „zwiewnym, delikatnym, wręcz dziewczęcym  erotyzmem”.
Anna Chapmann (Kuszczenko) urodziła się w Związku Radzieckim w 1982 roku jako córka oficera KGB. Podczas wakacyjnej wycieczki do Anglii  w 2001 roku spotkała Alexa Chapmana, którego poślubiła rok później w wieku 20 lat.  Około 2003 roku małżonkowie wyemigrowali do Londynu. Podjęła pracę w finansowym City  Zjednoczonego Królestwa, uzyskując tym samym brytyjskie obywatelstwo. W 2006 roku, po niespełna czteroletnim stażu małżeńskim, para rozstała się.  Chapman nie straciła jednak obywatelstwa brytyjskiego. Około 2007 lub 2008 roku rosyjska szpieg, jako obywatelka Wielkiej Brytanii,  wyjechała do Nowego Jorku. Szybko stała się gwiazdą nocnych klubów na Manhattanie. Jej kariera jako osoby do towarzystwa w środowiskach amerykańskiego establishmentu politycznego rozwijała się nadzwyczaj dynamicznie do  2010 roku. Tamę karierze szpiegowsko-biznesowo-towarzyskiej Anny Chapman położyło FBI, aresztując naszą bohaterkę.   W 2012 roku powróciła do Moskwy w ramach wymiany szpiegowskiej zawartej  pomiędzy Obamą i Putinem.
Życiorys Oleny Marczuk jest strukturalnie podobny do biografii Anny Chapman. Oba realizują te same punkty: (1) wyjazd pięknej, uwodzicielskiej, delikatnej  dziewczyny w wieku 20 lub 21 lat do obcego państwa; (2) szybkie znalezienie męża; (3) uzyskanie obywatelstwa; (4) rozwód po dwóch lub trzech latach; (5) znalezienie partnera seksualnego o wysokiej pozycji społecznej; (6) dynamiczne pięcie się po szczeblach kariery w środowiskach establishmentu polityczno-biznesowego; (7) kłopoty ze służbami specjalnymi.
Podobieństwo w biografiach obu bohaterek uruchamia tło semantyczne szpiegostwa w umysłach odbiorców brandu Oleny Marczuk. Wyborcy, inspirowani przekazem medialnym konkurencji politycznej, będą zadawali podczas kampanii pytanie: czy Olena Marczuk  jest, podobnie jak Anna Chapman, rosyjskim szpiegiem,  tak zwanym „śpiochem” oczekującym na zadanie do wykonania?  Bez wątpienia samo stawianie takiego pytania wywoła w świadomości głosujących akty projekcji domniemania o szpiegostwie Marczuk na postać jej politycznego promotora – w tym wypadku Leszka Millera. W kontekście afery z 15 milionami dolarów od CIA za zezwolenie na organizację w Polsce więzień dla talibów, ten mechanizm projekcyjny skutecznie będzie aktywowany przez Internet, prasę, radio i telewizję. Komentatorzy nie będą powstrzymywali się od jakichkolwiek porównań.
Wizerunek Millera jako promującego temat rosyjskiego szpiega w wyborach parlamentarnych jest samobójczy dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dlaczego więc lider SLD zdecydował się na manewr z wystawieniem Marczuk na pierwszej pozycji na łódzkiej liście w wyborach do Europarlamentu?
Rywalizacja Millera z Palikotem
Polityczny życiorys Millera pokazuje, że jest bystrym, szczwanym politykiem, gdyż nawet afera Rywina nie zdołała go zatopić. Z tego względu lider SLD musiał brać pod uwagę to, że wystawienie Marczuk na pierwszej pozycji na liście jego partii w  najbliższych wyborach  może wywołać w świadomości wyborców skojarzenia jego osoby z seksualno-szpiegowskimi treściami znaczeniowymi. Ryzykowanie takim wizerunkiem podczas kampanii może być wyłącznie wytłumaczone tym, że Miller gra w  grę polityczną o większą stawkę.
W kontekście polskiej awantury o genderyzm, wystawianie „żeńskich jedynek” w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest równoznaczne ze sprzedażą produktu, jakim jest kulturowy wizerunek kobiety, czyli „żeński gender”. Wystawiając Olenę Marczuk na pierwszej pozycji w Łodzi, Miller tak naprawdę chce publiczności sprzedać pewien określony wizerunek kobiecości. Jako sprzedawca, konkuruje z Januszem Palikotem, który również próbuje sprzedać społeczeństwu  swoją interpretację   płci żeńskiej. Stawką w grze jest więc przekonanie obywateli naszego kraju do określonej, kulturowej matrycy ujmowania i oceniania kobiecości.
Millera apoteoza płci pięknej sprowadza się do ekscytacji kobietami-szpiegami Bonda z „Goldeneye”  ( http://www.youtube.com/watch?v=qGPBFvDz_HM ) – nie czytającymi książek, piekielnie zgrabnymi, wysportowanymi,  niebezpiecznymi, uwielbiającymi przemoc, rewolwer oraz seks bez orgazmu, ale zawsze przegranymi.
Oto, przykład kobiety Bonda tak uwielbianej przez Millera:
Czyż Kobieta Bonda i Kobieta Millera nie są do siebie podobne?
Kobieta Millera – Olena Marczuk
Kobieta Bonda – nasza filmowa agentka KGB  Izabella Scorupcco
Janusza Palikot oferuje obywatelom całkowicie odmienny typ kobiecości, ucieleśnionej w Ewie Wójciak – łódzkiej konkurentce  Marczuk w wyborach do Europarlamentu. Jego preferencje są wyznaczone przez takie oto cechy piękna kobiecego – aktorka teatralna, czytająca poezję Herberta, kochająca platonicznie Miłosza, bojowniczka o wolność, bezkompromisowa wobec butnych papieży, szczera i usmiechnięta (filuternie)
Kobieta Palikota – Ewa Wójciak
Ewa Wójciak z Czesławem Miłoszem
Puenta
Sprzedając kobiecość ucieleśnioną w seksie bez kobiecego orgazmu, Miller pośrednio sprzedaje społeczeństwu seksistowski wizerunek „prawdziwego mężczyzny”, którego rozpoznaje się „nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy”.  Seks bez orgazmu kobiecego, ale z orgazmem męskim – oto ukryte hasło lidera SLD w nadchodzących wyborach.
Sprzedając kobiecość ucieleśnioną w szaleństwie sztuki i poezji, Palikot pośrednio sprzedaje społeczeństwu  wizerunek mężczyzny preferującego wartości kultury wysokiej.
***
Wojciech Krysztofiak – kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy wyborczej „Europa Plus-Twój Ruch”;  Lista Nr 5 (Nr 9 na liście);   okręg obejmujący województwa: Zachodniopomorskie i Lubuskie
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej,  zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezydenta Francji Jacques’a Chirac’a; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz