niedziela, 25 lutego 2018

KORWIN-MIKKE UWIELBIA POŚLADKI KATARZYNY PIEKARSKIEJ Z SLD !!!

TEKST  Z  DNIA  12.07.2014  ROKU
Czy wraz z nowym tygodniem następny polityk zgłosi się i powie, że  jemu  również Korwin-Mikke „dał klapsa w twarz lub w pupę”?  Dlaczego Piekarska nie komentuje obecnej sytuacji w Sejmie, a zajmuje się swoim kompromitującym zachowaniem sprzed pięciu lat? Jest tyle ważnych spraw, którymi politycy powinni zajmować się. Zamiast tego, snują oni   swoje erotyczne wspomnienia z „klapsów w pupę wymierzanych im przez polityka o faszystowskich poglądach”. To kabaret. Obejrzyjcie film o tym tytule.
Kto pomyślałby, że kariera medialna Korwin-Mikkego z takim impetem medialnym rozwinie się. Nie tylko, że „walnął”  europarlamentarzyście Platformy Obywatelskiej Boniemu http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/689823,korwin-mikke-leje-z-liscia-dawnych-komunistycznych-agentow---boniego.html,  to okazuje się, że klepał po „tyłeczku” byłą posłankę SLD Katarzynę Piekarska. Takie wieści przekazała publice sama poszkodowana. Zajście miało miejsce w 2009 roku, a więc pięć lat temu.
Co jest gorsze – walnąć posła „w mordę” czy poklepać posłankę „po tyłeczku”?
Katarzyna Piekarska stwierdziła w jednym z programów telewizyjnych, iż to, co się przydarzyło Michałowi Boniemu, jest przejawem chamstwa i brutalności. Klaps otrzymany od Korwin-Mikkego uznała za nieistotny. Dlaczego Piekarska ukrywała przez tyle lat swoje doświadczenia z liderem Nowej Prawicy?
Dumne, ważne kobiety, a taką jest właśnie była posłanka SLD, Katarzyna Piekarska, powinny jako osoby zaufania publicznego informować publikę o wszelkich nadużyciach – tym bardziej mających posmak seksistowski. Fakt tak długiego milczenia o sprawie „spoliczkowania ją w pupę” wskazuje jedynie na to, że byłej posłance Piekarskiej klaps najwidoczniej podobał się. Miał posmak erotyczny. Najprawdopodobniej ten tajemniczy klaps nosił znamiona zachowania intymnego. Czy Katarzyna Piekarska, ujawniając swoje intymne relacje z Korwin-Mikkem sprzed pięciu lat, chce więc zaistnieć w mediach przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku?
Katarzyna Piekarska podaje kontekst, w jakim doszło do sytuacji „spoliczkowania ją w pupę” przez lidera Nowej Prawicy. Otóż, miała to być kara za jej ocenę skandalicznej, faszystowskiej wypowiedzi Korwin-Mikkego we Wrześni wobec niepełnosprawnej, na wózku inwalidzkim, osoby. Ocena Piekarskiej tamtej sytuacji była w pełni słuszna, bo wypowiedź nowej gwiazdy polskiej polityki była nie tylko brutalna, ale i brunatna.
Obowiązkiem ówczesnej posłanki było poinformowanie o zajściu publiczności. Nie uczyniła tego – przemilczała incydent. Dzisiaj mówi, że żałuje, iż sprawy nie nagłośniła. Skandalem jest to, że Piekarska odczuwa poczucie żalu dopiero po fakcie „walnięcia z liścia” byłego donosiciela SB, Michała Boniego. Najwidoczniej, Piekarskiej „pomieszał się system wartości”. Zamiast stanąć w obronie niepełnosprawnych i zaalarmować społeczeństwo o niebezpiecznych, eugenicznych postawach polityków  wobec tej grupy wyborców, Piekarska wolała milczeć. Dopiero dzisiaj „ofiara napaści Korwin-Mikkego” z poczucia żalu ujawnia incydent. Ciekawe dlaczego nie żałowała swojego przemilczenia rok po incydencie? Gdyby ujawniła ów fakt nawet podczas sejmowego protestu osób niepełnosprawnych na wiosnę tego roku, przyczyniłaby się choćby trochę do wsparcia tej grupy społecznej w obliczu ich żądań wobec  polityków PO. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/685763,polityka-niepelnosprawnosci-tusk-i-krzywonos---barbarzyncy-opodatkowac-bankierow.html
Brutalności zachowaniu Piekarskiej nadaje jeszcze to, że „próbuje na plecach Korwin-Mikkego”  dostać się do Sejmu w wyborach w 2015 roku.  Wizerunek kobiety, której brutal, faszysta, zwolennik hitleryzmu dał „klapsa w pupę”, miałby stanowić „medialną kiełbasę wyborczą”. Każdy wyrobiony wyborca w ten sposób „przeczyta” jej zachowanie.
Polityka polska staje się cynicznym, kiczowatym teatrzykiem dla gawiedzi
Służby specjalne niemal w każdym tygodniu odkrywają jakieś afery, dokonują rewizji wśród skorumpowanych polityków. Publikowane przez tygodnik „Wprost” podsłuchy ujawniają to, że najważniejsi polscy ministrowie łamią prawo; raczą się za publiczne pieniądze kosztownymi kolacjami. W sąsiednim kraju trwa konflikt, który może rozwinąć się  w wojnę pomiędzy Rosją  a Ukrainą. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/689819,rzad-tuska-wygrywa-czy-ciag-dalszy-nagran-podsluchowych-%E2%80%93-tych-pikantniejszych.html
W Polsce zaś  komuś zależy, aby odwrócić uwagę społeczeństwa od tych ważnych spraw, a skierować ją na „pupę byłej posłanki SLD Piekarskiej”, twarz byłego donosiciela SB, Boniego i słowa  niebezpiecznego, brunatnego polityka.
Czy wraz z nowym tygodniem następny polityk zgłosi się i powie, że  jemu  również Korwin-Mikke „dał klapsa w twarz lub w pupę”?  Dlaczego Piekarska nie komentuje obecnej sytuacji w Sejmie, a zajmuje się swoim kompromitującym zachowaniem sprzed pięciu lat?
Morał
Miejmy nadzieję, że wyborcy odrzucą zarówno Boniego, Piekarską jak i Korwin-Mikkego w najbliższych wyborach. Miejmy nadzieję, że w wyniku nagłośnienia podsłuchów scena polityczna w Polsce zostanie „rozbetonowana”. Jest tyle ważnych spraw, którymi politycy powinni zajmować się. Zamiast tego, snują oni   swoje erotyczne wspomnienia z „klapsów w pupę wymierzanych im przez polityka o faszystowskich poglądach”. To kabaret. Obejrzyjcie film o tym tytule.
***
Wojciech Krysztofiak (autor prac naukowych w czasopismach Listy Filadelfijskiej: „Synthese”, „Husserl Studies”, „Axiomathes”, „Semiotica”, „Filozofia Nauki”, „History and Philosophy of Logic”, „Foundations  of Science”; uczestnik Seminarium filozoficznego w Paryżu, z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej; stypendysta: The Norwegian Research Council for Science and the Humanities, The Soros Foundation-Open Society Institute), od 2014 członek Honorary Associates Rationalist International.
smallseotools.com –  pagerank checker



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz